Reklama

Możliwość przeprowadzenia przez obrońców kontrofensywy na południu Ukrainy już wpłynęła na ruchy wojsk rosyjskich

Choć wiele mediów podało w miniony poniedziałek informację o kontrofensywie ukraińskiej na południu kraju, w okolicy Chersonia, oficjalnego potwierdzenia takiego posunięcia nie ma. Jeśli miała to być tylko ukraińska akcja dla zmylenia przeciwnika, to na pewno odniosła skutek. Wojska rosyjskie zostały zmuszone do przegrupowania.

Jeszcze w miniony poniedziałek, późnym wieczorem, stacja CNN powołując się na wysokich rangą amerykańskich urzędników i żołnierzy ukraińskiego wojska poinformowała, że obrońcy rozpoczęli kontrofensywę na południu, w okolicy Chersonia. Miała ona łączyć zarówno operacje lotnicze, jak i naziemne. Jak przekazano, akcja miała rozpocząć się od zmasowanego ostrzału pozycji rosyjskich i tyłów. W związku z tym udało się wyzwolić kilka wsi, po przełamaniu pierwszej linii obrony w trzech miejscach. Rosjanie z tego miejsca po prostu uciekli.

Nieco później pojawiły się kolejne informacje. Według rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Johna Kirby'ego groźba kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy na południu Ukrainy „już wpłynęła na rosyjskie zdolności wojskowe”. Bo jak donosi Ukrinform (multimedialna platforma informacyjna Ukrainy) w odniesieniu do tego, co podała stacja CNN, zaznaczono, że niezależnie od wielkości, skali i zasięgu ostatniej kontrofensywy w rejonie Chersonia, wpływ ten jest już odczuwalny.

Rosjanie zostali zmuszeni do wycofania zasobów ze wschodu tylko z powodu doniesień, że Ukraińcy mogą przejść do ofensywy na południu” – powiedział John Kirby. – „Dlatego zostali zmuszeni do wycofania niektórych jednostek… w niektórych obszarach na wschodzie Donbasu, aby zareagować na to, co ich zdaniem stanowi bezpośrednie zagrożenie kontrofensywą” – dodał.

Zaznaczył też, że Rosja „nadal doświadcza problemów kadrowych” na Ukrainie, starając się aktywniej rekrutować bojowników , a także przekonując poborowych i pracowników kontraktowych do służby dłużej niż ustalony okres. Kirby zauważył też, że „idea przejścia do ofensywy nie jest dla Ukraińców nowością”.

Teraz rozumiem, że mówimy o możliwości dużej kontrofensywy, która różni się od lokalnej” – zauważył, przywołując wyzwolenie innych regionów Ukrainy, w szczególności obwodu kijowskiego. – „Więc to nie jest dla nich coś nowego."

Jak wcześniej informowała grupa operacyjna Kachowka, 109 pułk strzelców zgrupowania samozwańczej Republiki Donieckiej DPR, oddalił się od zajmowanych pozycji, a wspierający go rosyjscy spadochroniarze uciekli z pola walki. Armia ukraińska oraz jej kanały informacyjne, zwróciły się jeszcze w miniony poniedziałek wieczorem do wszystkich, aby nad tymi działaniami po prostu milczeć. Chodzi o to, aby w żaden sposób nie zdradzić w jakim miejscu i w jakiej liczbie znajdują się wojska ukraińskie w obwodzie chersońskim.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ GeneralStaffUA)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do