Reklama

Można poczuć się jak Fidel Castro

Jeśli ktoś właśnie planuje sobie bardzo nietypowe wakacje, polecamy wybrać kierunek na Amerykę Południową, a konkretnie na Kubę. Nie dość, że można tam ponownie wrócić do czasów najgorszego PRL – u, to jeszcze ulicami Hawany można przejechać się oryginalną limuzyną Fidela Castro.

Choć Kuba jest bardzo biednym państwem, wakacje w tamtym kraju do tanich nie należą. I nie jest tu mowa wyłącznie o koszcie biletu lotniczego. Także hotele przy najpiękniejszych plażach są stosunkowo drogie. Ale jeśli ktoś chciałby poczuć na własnej skórze jak wygląda komunizm, warto wydać nieco oszczędności ze skarpety, aby wiedzieć, jaki system pożegnaliśmy. Tak na wszelki wypadek.

Niemniej zapamiętać można także i dobre chwile. Zwłaszcza, kiedy będzie możliwość zwiedzania stolicy Kuby prawdziwą limuzyną Fidela Castro. Luksusowe samochody, dziś odnowione i odrestaurowane, przewożą zagranicznych turystów. Rdzennych mieszkańców nie stać na takie podróże. Około 14 samochodów należących kiedyś do dyktatora zostało pięć lat temu przekazanych Cubataxi. Są to radzieckie limuzyny budowane przez Gaz i ZIŁ w latach 1960 i 1970. Dziś są odnowione i w pełni sprawne.

Sam Fidel Castro mało z nich korzystał, bowiem najbardziej lubił jeździć wojskowymi jeepami. Ale przejechać się limuzyną dyktatora i zrobić w niej sobie tak zwane selfie to bezcenna pamiątka z wakacji.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Motozil)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do