Reklama

Na Ukrainie zaczął działać program „Bring Back Kids UA”

Na Ukrainie zapoczątkowano ruch „Bring Back Kids UA”, który ma zjednoczyć świat w celu powrotu do ojczyzny dzieci, które Rosja siłą wywiozła z terytoriów czasowo okupowanych. Poinformowała o tym w Telegramie Daria Zarivna, doradca ds. łączności szefa Kancelarii Prezydenta.

- Porwania ukraińskich dzieci przez Rosjan. Takie rzeczy są trudne do wyobrażenia dla każdego mieszkańca cywilizowanego świata. To, że w XXI wieku ludobójstwo ma miejsce bardzo blisko, w Europie, gdzie Rosjanie robią wszystko, by zniszczyć naród ukraiński, nie mieści się w ich głowach – napisała Daria Zarivna, doradca ds. łączności szefa Kancelarii Prezydenta.

Zarivna powiedziała również, że przemawiała na Szczycie Demokracji w Kopenhadze 2023 w stolicy Danii. Jest to platforma, która zgromadziła wielu wpływowych ludzi, przywódców krajów oraz instytucje demokratyczne w celu omówienia sytuacji na Ukrainie i na świecie.

- Mówiłam o tym, jak Rosjanie porywają ukraińskie dzieci, wywożą je siłą z terytoriów czasowo okupowanych, a także o uruchomieniu naszego nowego ruchu Bring Back Kids UA, wokół którego chcemy zjednoczyć świat, by wspólnie powstrzymać rosyjskie zbrodnie i zwrócić nasze dzieci. Według naszych danych do Rosji przymusowo wywieziono około 20 000 dzieci. Chociaż liczba takich przestępstw może być znacznie większa i sięgać ponad 100 tysięcy – powiedział przedstawiciel PO.

Według niej istnieje pięć głównych scenariuszy, według których działają Rosjanie: dzieci zabierane są z domów dziecka; rodzice zostają zabici; oddzielne rodziny podczas filtrowania; uczynić warunki życia dzieci na terytoriach okupowanych nieznośnymi; dzieci są dosłownie porywane z miejsc, w których mieszkają lub uczą się.

W swoim przemówieniu na szczycie Zarivna odniosła się do sytuacji w Energodarze, gdzie znajduje się elektrownia jądrowa Zaporoże. Tam Rosjanie proponowali rodzinom odpoczynek w obozach dla dzieci, ale okazało się to deportacją.

- Właściwie to jest ludobójstwo. Rosjanie nigdy nie zgodzili się na utworzenie korytarzy humanitarnych, aby dzieci mogły dołączyć do swoich krewnych na Ukrainie lub przynajmniej przekazywać informacje. Rosja ukrywa lokalizację dzieci. Zmieniają imiona i obywatelstwo. Chcą, żeby dzieci przestały być Ukraińcami. Są sprowadzane do odległych regionów. Adoptują je nielegalnie bez zgody bliskich. Próbują zrobić z nich Rosjan. Robią pranie mózgów dzieciom i zmuszają je do przeszkolenia wojskowego – powiedziała Zarivna.

Poinformowała ponadto, że do tej pory na Ukrainę wróciło tylko 364 dzieci, a ich historie są po prostu przerażające.

- Te okrucieństwa nie mogą pozostać niezauważone. Dlatego Putin i Lwowa-Biełowa, tzw. rzecznik praw dziecka Federacji Rosyjskiej, muszą odpowiedzieć zgodnie z nakazem Międzynarodowego Trybunału Karnego – przekonuje doradca szefa prezydenta Ukrainy.

Zarivna powiedziała, że na Ukrainie powstał nowy ruch – nowa fundacja, nowy Think Tank o nazwie „Bring Back Kids UA””. Zaprosiła do przyłączenia się do tego ruchu i pomocy w powrocie tysięcy ukraińskich dzieci do domu.

W związku z tym przypomniała słowa Winstona Churchilla: „Niczego Rosjanie nie podziwiają bardziej niż siłę i nie ma nic, co szanują mniej niż słabość”. Według przedstawiciela prezydenta Ukrainy Rosjanie porywają dzieci, próbują zastraszyć, „bo ludźmi w strachu, zgodnie z ich logiką, łatwiej manipulować”.

- Terror, który sprzedają, już dawno się wyczerpał. Rosja jest zbankrutowanym imperium kupca horroru. Nie musimy się tego bać. Kiedy panuje strach, demokracja znika. Dlatego musimy działać razem, przywrócić sprawiedliwość - razem. I walczcie o nią również razem – podsumowała Zarivna.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Jeroen Akkermans)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do