Reklama

Nie było betonowych władz był Las… Solnicki

Ponad miesiąc temu podawaliśmy na naszych łamach informację, że z przestrzeni publicznej może zniknąć nawet 70 hektarów Lasu Solnickiego. Bijemy się w pierś i precyzujemy informację. Szacunki w tym względzie były trochę przesadzone. Bo nie chodzi o 70 hektarów, ale o ponad 80 hektarów. Tyle lasu trafić ma pod topór. W internecie jest już petycja o wycofanie się z tego szaleńczego pomysłu.

Las Solnicki jeszcze jest, przerzedzony, ale jest. Rośnie i póki co, jeszcze można go odwiedzać. Jest to najbliżej miasta położony teren leśny, który ciągnie się daleko poza Białystok. To tam mieszkańcy jeżdżą na grzyby, chadzają na spacery i korzystają z uroków zieleni. Bo jest blisko. Wystarczy około 10 minut jazdy samochodem od ścisłego centrum Białegostoku, żeby pooddychać świeżym powietrzem. Być może już niedługo. Jak podawaliśmy na naszych łamach, część Lasu Solnickiego pójdzie pod topór z powodu budowy pasa startowego na Krywlanach, z którego latać nie będzie jak, bo nie będzie żadnych lotów rejsowych, ani terminala do odprawy pasażerskiej.

Pisaliśmy już wielokrotnie, że budowa pasa startowego na Krywlanach większego, ani nawet mniejszego sensu nie ma. Z powodów, o których mowa choćby powyżej. Jednakże, do listy absurdów związanych z tą inwestycją, można od teraz śmiało dołożyć kolejne. Niedawno, bo jeszcze w lutym tego roku, było wiadomo, że zagrożonych wycinką było 30 hektarów Lasu Solnickiego. To obszar, który musi być oczyszczony z potencjalnych przeszkód znajdujących się na trasie ewentualnych startów i lądowań. Tych startów i tych lądowań, których właściwie nie będzie.

- Aby lotnisko mogło być uruchomione, aby mogło być lotniskiem celu publicznego, niezbędne jest jeszcze przeprowadzenie niezbędnych certyfikacji, odpowiednich procedur w ramach urzędu lotnictwa cywilnego, który będzie sprawdzał, jakie są drogi podejścia, w jaki sposób ten ruch lotniczy, te operacje, będą przeprowadzane. Ale to będzie się działo już po zrealizowaniu inwestycji, która w tej chwili trwa – komentowała w lutym Polskiemu Radiu Białystok, Urszula Mirończuk, rzecznik prasowa prezydenta Białegostoku.

Teraz okazuje się, że te 30 hektarów to było nie aż, ale tylko. Pod topór ma pójść blisko trzy razy tyle Lasu Solnickiego. Dzięki dociekliwości radnego Wojciecha Koronkiewicza, który nie zostawił tematu, dziś wiadomo o wiele więcej. Jeszcze pod koniec kwietnia pytał prezydenta Białegostoku:

- Czy prawdą jest, że plany wycinki drzew w Lesie Solnickim zleconej Lasom Państwowym wynoszą aż 70 ha? A jeśli tak, to dlaczego? Skoro w opracowaniu dołączonym do ogłoszenia o zamówieniu jest mowa o zaledwie 30 ha? Skąd taka drastyczna różnica – pytał w interpelacji radny Koronkiewicz.

- Zgodnie z zezwoleniem na realizację inwestycji w zakresie lotniska użytku publicznego, usunięto w otoczeniu budowanego pasa startowego 71 drzew. W decyzji Wojewody o zezwoleniu na realizację inwestycji w zakresie lotniska publicznego znajduje się zapis o konieczności wycięcia drzew stanowiących przeszkody lotnicze. W chwili obecnej, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 25 czerwca 2003 r. w sprawie warunków, jakie powinny spełniać obiekty budowlane oraz naturalne w otoczeniu lotniska, na działkach będących własnością Gminy Białystok lub Skarbu Państwa przeszkodzę lotniczą stanowią drzewa rosnące na powierzchni ok. 38 ha. Drzewa te będą przeznaczone do całkowitej wycinki. Na pozostałym obszarze o powierzchni ok. 45 ha niezbędne będzie również usunięcie przeszkód lotniczych. Specjalistyczne służby określą, czy zakres ww. prac będzie polegał na przycince drzew, czy ich wycince – odpisał radnemu Koronkiewiczowi zastępca prezydenta Białegostoku – Rafał Rudnicki.

Zatem wiadomo już po pierwsze, że prezydent chce rozbudować na nieco dłuższy pas startowy, choć szumnie nazywa pas lotniskiem. Po drugie, w związku z tym, nie chodzi o wycinkę lasu na 30 hektarach, nawet nie na 38 hektarach, ale aż na 83 hektarach! Ktoś, kto ma pojęcie o przestrzeni, jest w stanie wyobrazić ogrom wycinki Lasu Solnickiego. Tym, którzy nie mają wyobraźni przestrzennej, podpowiadamy za inicjatorami wstrzymania tej szaleńczej decyzji.

- 35 ha lasu przeznaczone jest do całkowitej wycinki. Dodatkowe 45 ha – do wycinki lub „regulacji”. To jakby w środku lasu ogołocić z drzew powierzchnię osiemdziesięciu boisk piłkarskich – czytamy na stronie https://www.petycjeonline.com/nie_dla_wycinki_lasu_solnickiego.

To właśnie tam każdy może podpisać petycję do prezydenta Białegostoku, aby wstrzymał swoje zapędy i nie skazywał tysięcy białostoczan na oddychanie kurzem, brudem, asfaltem i betonem. Przez ostatnie lata, a właściwie lata jego kadencji w biurowcu na Słonimskiej, Białystok przerzedził się pod względem zieleni w stopniu gigantycznym. Zabieranie najbliższych terenów zielonych za cenę lansu wyborczego, jest skrajną nieodpowiedzialnością. Przynajmniej tak wywodzą wnioski autorzy petycji.

„Białystok chwali się zielenią. W działaniach promocyjnych i strategiach próbuje kreować się na miasto-stolicę Zielonych Płuc Polski. Tymczasem w Białymstoku od lat trwa rzeź drzew, całych kompleksów leśnych z których tak dumne próbuje być miasto. Pod ciosami toporów poległ już Las Bacieczkowski, systematycznie zabetonowywany jest Las Zwierzyniecki. Teraz pod hasłem budowy lotniska w Białymstoku rozpoczyna się wycinka 80 hektarów Lasu Solnickiego, ulubionego miejsca rekreacji tysięcy Białostoczan” – czytamy w apelu Stowarzyszenia Łączy Nas Białystok.

Stowarzyszenie Łączy Nas Białystok rozpoczyna zbieranie podpisów pod petycją w obronie Lasu Solnickiego. Chcemy w ten sposób wesprzeć inicjatywę Las Solnicki oraz radnego Wojtka Koronkiewicza w walce o uchronienie tego kompleksu przed masakrą piłami mechanicznymi, jaką chce drzewom zafundować prezydent Truskolaski, przez wielu znanych mi ludzi nazywany Sarumanem z Isengardu. Proszę dołączcie do nas i wesprzyjcie społeczników w nierównej walce z bezduszną machiną bezmyślnie trzebiącą kolejny kompleks leśny pod nieprzemyślane inwestycje” – pisze na swoim profilu facebookowym Tadeusz Arłukowicz, niezależny kandydat na prezydenta Białegostoku popierany przez ruch Kukiz ‘15.

Wydłużenie pasa startowego i bezpowrotne zniszczenie ponad 80 hektarów lasu, nie zapewni tu lotniska. Nie ma szans na to, aby na Krywlanach udało się stworzyć choćby namiastkę portu lotniczego, z którego da się polecieć i gdziekolwiek do Europy jakimiś lotami rejsowymi. Wszystko dlatego, że w zapędach władz, nie ma nigdzie planów budowy terminala do odprawy pasażerskiej, i niezbędnej infrastruktury – jak hangary dla samolotów, strefy przeładunkowej, ani niczego, co powinno posiadać lotnisko, żeby służyć podróżnym jako lotnisko. Lotnisko Krywlany istnieje i istnieć będzie tylko z nazwy, bo pozostanie na lata wyłącznie pasem startowym dla kilku rocznie prywatnych awionetek oraz samolotów straży granicznej lub lotniczego pogotowia ratunkowego.

MÓWIMY NIE! wycince Lasu Solnickiego w Białymstoku mającej umożliwić realizację nieprzemyślanej inwestycji, której „napędem” są zbliżające się wybory samorządowe” – piszą inicjatorzy petycji w obronie lasu Solnickiego.

Tragiczne jest również i to, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie planuje nakazać żadnych nasadzeń zastępczych. A do tego dziwić może i to bardzo, że na miejscu nie ma ani jednego ekologa, który protestowałby przeciwko wycince drzew na tak ogromnym obszarze. Szczególnie, że ta inwestycja nie ma sensu z punktu widzenia ani ekonomicznego, ani pasażerskiego, ani praktycznie żadnego innego. Skoro nie będą tam latały żadne linie lotnicze, nie będzie ruchu pasażerskiego, innych samolotów będzie niewiele. Dlatego, każdy kto chce podpisać petycję w obronie Lasu Solnickiego, może to zrobić TUTAJ.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość X - niezalogowany 2018-05-24 09:10:21

    Szukajmy rozwiązań Pani redaktor a nie tylko negacji. Ale teraz komentarz do artykułu o namiastce lotniska: Pani redaktor Lotnisko Krywlany jest lotniskiem i jest zarejestrowane jako lotnisko a nie jakąś namiastką. Rozbudowa lotniska pozwoli na rozszerzenie tej funkcji o możliwości komunikacyjne jak i użytkowe całoroczne a nawet operowanie w nocy. Czy będą to tanie linie nie potrafię powiedzieć bo tanie linie potrzebują "przerobu" by oferować tanie połączenia. Nikt Pani nawet jak by Pani redaktor zbudowała pełnowymiarowe lotnisko nie wstawi w dużej maszyny do połączeń, bo nie zapełni jej a więc nie będzie się to opłacać. To nie jest tak, że każe im Pani tu przylecieć. Bedą to racze samoloty komunikacji regionalnej 30 do ew 50 miejsc. Co do latania innego to w ciągu roku przylatuje tu dużo różnych samolotów, może tego na chwilę obecne nie widać bo jest z powodu prac modernizacyjnych tzw NOTAM ale zapytania o warunki przylotu do Białegostoku są i to nawet z zagranicy. To tylko wskazuje, że zainteresowanie jest. Teraz pytanie do warunków użytkowych bo pas się zbuduje i niestety dla bezpieczeństwa pewne rzeczy też muszą ulec zmianie bo idąc tym tokiem - Czy to znaczy, że po starcie samolotem mam się wpakować w drzewa zaraz po oderwaniu się od ziemi ? - Dlaczego wcześniej Lasy Państwowe nie dbały o właściwe wycinki drzew pomimo monitów ULC czy Aeroklubu szczególnie na istniejące już drogi startu i lądowania (pas trawiasty) - przez ostatnie (20 lat) nie było w tym lesie prowadzonych ŻADNYCH prac pielęgnacyjnych, bez żadnych nasadzeń, Obserwuję go z góry przynajmniej raz na tydzień. - Oczywiście też jestem zdania, że dosadzenia drzew powinny być robione w nowych miejscach na miejsce wyciętych ale w tej kwestii nie widać żadnych wcześniej monitów po za wzmianką w tym artykule. - grzybów w tym lesie Pani nie znajdzie za wiele bo to nie las grzybowy, chyba, że papierzaki i trochę śmieci które mieszkańcy Dojlid, czy Olmont wywalają jadąc po drodze do miasta do pracy. Proszę pamiętać, że to nie lotnisko zbliżyło się do miasta tylko rozbudowa miasta zbliżyła się do lotniska, ale o to trzeba by zapytać wizjonerów i planistów w UM. Wokoło ołtarza też tyle było tyle krzyku a teren wokoło dalej syf, krzaki i trawy po kolana. Ale to już nie przeszkadza. Zgodzę się z stwierdzeniem, że można by było inaczej rozplanować pewne budowane obiekty na lotnisku co efektywniej wykorzystało by powierzchnię lotniska jako wielofunkcyjne (strona południowa lotniska np na terminal pasażerski i pozostałe instalacje) ale to dłuższy temat. Lotnisko było tu od lat, jest teraz i mam nadzieję, że dalej będzie ponieważ lotnictwo się rozwija i to nie tylko w komunikacji lotniczej (Komunikacja publiczna) ale również w lotnictwie GA-General Aviation - w uproszeniu samoloty służbowe, służby państwowe, LPR, Ppoż, prywatne sportowe, szkoleniowe, skoki spadochronowe, szybowce itp, itd. Niestety czytając kolejny artykuł odczuwam, że więcej w tym lobbingu zmierzającego do likwidacji Krywlan i oddanie ziemi dla chyba deweloperów. Nie widziałem DDB24, żadnego artykułu za, pośrodku, itd. Rozumiem, że ta inwestycje jest nową sytuacją i jak to w takich przedsięwzięciach ryzykiem (normalne) a Białystok jak to Białystok cholernie boi się zmian ... Idąc tym torem to może rozwijajmy tylko komunikację publiczną a zlikwidujmy parkingi pod blokami to nie problem władz lokalnych, samorządowych tylko posiadaczy prywatnych samochodów. Ścieżki dla rowerów też zlikwidujmy bo to pieszym przeszkadza.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-05-24 09:52:28

    Ludzie podpisujcie, trzeba zatrzymać te szaleństwo! Z urzędu zawsze słyszymy że się nie da, tego nie, tamtego nie, to nie nasza sprawa itp. Mamy k...wa dość tej niemocy! Po co oni są jak nic nie mogą?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Przemysław 2018-05-24 10:02:05

    Łaskawy Panie niezalogowany. Zabytkowe auto sprzed wojny też się da zarejestrować jako samochód, ale nie czyni to z niego pojazdu, którym można podróżować tak jak rejestracja Krywlan nie czyni z nich lotniska. Bez rejsowych lotów będzie to lotnisko dla wybranych (bogatych) i miejsce pracy dla niektórych (swoich). I to główna funkcja Krywlan poza realizacją wpisanego do ZIT BOF warunku budowy lotniska, do którego zobowiązał się w 2015 roku Tadeusz Truskolaski. Zaznaczam - zobowiązał się do tego dobrowolnie i nikt tego nie wymagał. Lotnisko obecnie służy samolotom ppoż, szybowcom, sportowym, LPR itp. więc wycinanie lasu nie sprawi, że będzie bardziej funkcjonalne, a co najwyżej wygodniejsze. I rzecz ostatnia - protest przeciw wycince lasu nie oznacza, że są plany wprowadzenia tam deweloperów. Jak dotąd nie spotkałem się z koncepcją budowy bloków między drzewami i krzewami, a ich pozostawienie jest intencją Autorki więc... nijak nie widzę w takiej intencji. Nikt też nie nawołuje do likwidacji obecnie istniejącego lotniska (postawienie tam nawet kurnej chaty byłoby w sprzeczności z utrzymaniem tego lotniska w obecnej formie). Jak Szczepan Twardoch apeluję do Pana - niech Pan czyta ze zrozumieniem, a nie tylko czyta. Jestem - jak i Autorka - przeciwnikiem działań pozorowanych i propagandowych za grube miliony. Przykro mi, ale rozbudowa pasa startowego jest takim właśnie działaniem i niczym więcej. Przemysław Sarosiek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-24 10:04:07

    W Warszawie lotnisko tez było przez wiele lat na terenie tzw. pół mokotowskich. Obecnie jest na Okęciu, a niebawem nawet tam go nie będzie. Dziękuje, jako czytelnik za informacje. Myśle, ze ich brak, co jest efektem nieumiejętnej komunikacji magistratu z mieszkańcami, powoduje eskalację konfliktów na wielu polach. Uważam, ze tak istotne decyzje inwestycyjne, których skutki Miasto będzie odczuwało dotkliwie, powinny być tematem debaty publicznej, choćby w formie panelu obywatelskiego. Nie jest to panaceum na wszelkie kłopoty, ale daje nam, mieszkańcom, możliwość uzyskania pełnej wiedzy na temat dla nas istotny. Pozdrawiam, Tadeusz Arłukowicz.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-24 10:10:25

    W Warszawie lotnisko tez było przez wiele lat na terenie tzw. pół mokotowskich. Obecnie jest na Okęciu, a niebawem nawet tam go nie będzie. Dziękuje, jako czytelnik za informacje. Myśle, ze ich brak, co jest efektem nieumiejętnej komunikacji magistratu z mieszkańcami, powoduje eskalację konfliktów na wielu polach. Uważam, ze tak istotne decyzje inwestycyjne, których skutki Miasto będzie odczuwało dotkliwie, powinny być tematem debaty publicznej, choćby w formie panelu obywatelskiego. Nie jest to panaceum na wszelkie kłopoty, ale daje nam, mieszkańcom, możliwość uzyskania pełnej wiedzy na temat dla nas istotny. Pozdrawiam, Tadeusz Arłukowicz.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-05-24 11:40:54

    Debata trwa od 40 lat i zawsze komuś lokalizacja nie pasuje. Dla przypomnienia: na budowę lotniska zgodę dali wojewoda z PiS a pieniądze Rada Miasta, w której większość ma PiS. Więc nie rozumiem krokodylich łez red. Sarośka, także wybitnego działacza tejże partii.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-24 12:17:05

    Truskolaski powinien wybudować pas startowy w swojej wiosce ,skąd pochodzi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-24 13:35:42

    Miałem głosować na ekipę Kukiz15 ale się teraz zacząłem mocno zastanawiać czy warto. Budowa lotniska wałkowana na Podlasiu była już od wielu, wielu lat. Mega lotnisko w Topolanach za 300-400 mln a może i więcej nie opłaca się, po za tym nie widzę nikogo kto taki koszt inwestycji udźwignie - Miasto, Urząd Marszałkowski, Skarb Państwa, może wszyscy razem ? A co z dalszymi kosztami utrzymania (personel, infrastruktura, pełna certyfikacja - powtórka z Radomia ? Czy ktoś z was dyskutantów badał na poważnie rynek jaki będzie, jakie kierunki połączeń ? Która linia tu zechce obsługiwać tanie połączenia ? Teraz do pana redaktora - Przemysław Sarosiek - Wycinka drzew na przedłużeniu pasa jest konieczna bo to nie wygoda a bezpieczeństwo dla wykonania operacji startu i lądowania. samolot po oderwaniu się od pasa nad przeszkodą musi mieć osiągniętą wysokość ok 150 m. Jeżeli mają operować cięższe samoloty to muszą dysponować i dłuższym pasem i dystansem do najbliższej przeszkody. Teraz do Pana Arłukowicza - Lotnisko mokotowskie powstało 1910 a więc jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości. To były początki lotnictwa i było wielofunkcyjne jak na te czasy, natomiast w 1934 przeniesiono sportowe lotnictwo na Gocław (dzielnica Warszawy) a powstający LOT i wojskowe na Okęcie po oddaniu go do eksploatacji też w tym samym roku. Znalazły się i chęci i środki na zrobienie dwóch lotnisk i rozdzielenie tzw komercji i służb od lotnictwa cywilnego. Czy w Białymstoku jest taka wola i środki finansowe ? Przypomnę, że Lotnictwo "trochę" się rozwinęło od lat 20 ubiegłego wieku i ilość statków powietrznych też rośnie. Sprawa z Okęciem nie jest taka pewna co do jego likwidacji bo nawet jeśli to jest to perspektywa ok 15 lat o ile się nic nie wydłuży bo CPL to mega inwestycja. Nie wyrokował bym tak na podstawie fake newsów. Za dużo ludzi tam pracuje, Po za w pierwszej kolejności wylecą z stamtąd tanie linie do Modlina i Radomia to po pierwsze a i VIP-y i Wojsko ne odpuści tak łatwo tego terenu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    i.bialystok.pl - niezalogowany 2018-05-24 15:13:01

    „Lotnisko” Białystok "z którego nikt nie poleci" Uwaga, hucpa pod tytułem "idą wybory, więc wyrzućmy miliony złotych w błoto" rozkręca się w najlepsze! (…) by wydać Wasze 44 mln zł na lotnisko, z którego nikt nie poleci. Białostoczanie, Podlasianie: Udostępnijcie ten wpis! Szybkie o co chodzi: - budowa prawdziwego lotniska pasażerskiego na Podlasiu to ok. 300 mln zł - władza mówi, że nie wybuduje bo nas na to nie stać - równocześnie właśnie zwiększyła wydatek na remont pasa na Krywlanach do 44 mln zł - zwiększyła, bo remont ma się zakończyć w 2018 roku w okolicach wyborów samorządowych - władza "sprzedaje" to nam jako "budowę lotniska", przeciętna osoba tak to rozumie (i zapewne zagłosuje) - z Krywlan po remoncie nadal nie będą latać żadne samoloty pasażerskie! Dlaczego? - nie zostanie zbudowany terminal pasażerski, czyli miejsce gdzie przychodzisz "na samolot" (czyli to, co ludzie rozumieją jako lotnisko). Nie ma gdzie nadać bagażu, przejść przez check-in itd. To jest tylko remont pasa! - wyremontowany pas będzie dopuszczał lądowanie tylko małych prywatnych samolotów (do 50 pasażerów) - LOT, Ryanair, WizzAir i inne linie nie mają takich samolotów - jedyna linia jaka operuje w Polsce i ma takie samoloty to SprintAir, ale: - powtórzę: nie będzie terminala pasażerskiego, więc nawet jakby chcieli od nas latać, to nie będą mogli Nie daj się omamić przed wyborami! Przeczytałeś/łaś? Udostępnij! https://www.facebook.com/LotniskoBialystok/photos/a.974248735949391.1073741825.460748153966121/1915952821778973/?type=3

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-24 15:16:52

    UWAGA, Miasto- jako inwestor oraz RDOS popełnili wysoce prawdopodobne przekroczenie uprawnień i naruszyli dyrektywę EIA. Doprowadzili do celowego podziału przedsięwzięcia i wydania nielegalnie decyzji środowiskowej w oparciu o raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, w którym pominięto konieczność wycinki 80 ha lasu. Gdzie jest teraz WWF i Małgorzata Górska blokująca przed laty lotnisko w Sanikach? Czy jej nie przeszkadza wycięcie 80 ha lasu? Przecież teraz jest w Greenpeace i walczy o lasy, i zakazuje ich wycinki. Gdzie jest Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków i ich biegły płaczący nad każdym skrzydlatym? Gdzie jest Polska Zielona Sieć? Gdzie jest wzburzenie Jakuba Medka wtedy z Gazety Wyborczej, chroniącego przyrodę? Oni wszyscy stali ramię w ramię za zablokowaniem, lub usprawiedliwieniem zablokowania lotniska w 2010 roku. A gdzie doradca lotniczy buszujący w podlaskim zbożu w latach 2010-2012, uwikłany w spółkę córkę Amber Gold a dokładnie OLT Express Regional? A gdzie jest aresztowany pan Gawłowski. Może dzisiaj z ex Marszałkiem Dworzańskim razem ujmą się za zwierzątkami leśnymi lasu Solnickiego? Nic? Kraty przeszkadzają? Milczą? Co, sponsorzy nie dopisali, czy tym razem ktoś zapłacił komu trzeba oczekiwaną wówczas łapówkę?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bstok.fora.pl - niezalogowany 2018-05-24 15:35:15

    Krywlany: lepiej sprzedać drogie tereny w mieście pod osiedla mieszkaniowe i za tę kasę wybudować 10 lotnisk poza miastem. Czemu takie same małe lotnisko w Białymstoku ma być 2 x droższe niż w Suwałkach? Aż tyle kradną? W Białymstoku trzebaby zasypać Stawy Dojlidzkie, bo zgodnie z prawem lotniczym nie można budować lotnisk 5 km od miejsc bytowania ptaków ze względu na katastrofy przy startach i lądowaniach przez ptaki wciągane do silników odrzutowych (małym samolocikom śmigłowym czy szybowcom ptaki nie zagrażają). Dlatego "lotnisko" na Krywlanach jest sprzeczne z prawem, logiką i zdrowym rozsądkiem. Dlatego dziś lotniska buduje się poza miastami, z dojazdem kolei. Lotnisko na terenie miasta to absurd. W granicach miast jest zbyt mało dużych terenów i są one zbyt cenne i drogie, by lotnisko mogło funkcjonować, rozbudowywać się, i by nie zakłócało funkcjonowania miasta. W pobliżu obecnego "lotniska" na Krywlanach nie można nawet stworzyć boiska do piłki nożnej, bo latarnie oświetleniowe przekraczają dopuszczalną wysokość 2 metrów. Okęcie paraliżuje położenie w centrum miasta cisza nocna zamykanie od 22 do 6. w Polsce wystarczyłoby 1 lotnisko koło Warszawy z prawdziwego zdarzenia i szybka kolej 3-4 godziny do innych polskich miast! Polska jest za mała by inne lotniska były dochodowe bez wsparcia z podatków i wtedy nikt nie korzystałby z samolotów w połączeniach krajowych w Polsce bo dojazd i odprawa na lotnisku trwałaby dłużej niż jazda pociągiem. Białystok potrzebuje za to terenów na inwestycje, biznes, tworzenie miejsc pracy, w sąsiedztwie Specjalnej Strefy Ekonomicznej, by firmy nie uciekały z Białegostoku do okolicznych gmin jak np. Choroszcz, Zabłudów, Juchnowiec, Wasilków itp. "Lubuski samorząd przeznacza 1,5 mln zł rocznie na utrzymanie deficytowego połączenia lotniczego między Zieloną Górą a stolicą. Gdyby nie darmowe bilety dla lokalnych VIP-ów, na pokładach nie byłoby pasażerów. Koszt podróży do stolicy (w obie strony) to ok. 600 zł. W promocji o połowę taniej. Jednak z danych zgromadzonych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego wynika, że niemal nikt ich nie kupuje. Loty są w ogóle możliwe, ponieważ lokalne władze wykupują na nie bilety. Średnio w każdym samolocie urząd dysponuje pięcioma miejscami. I często są to jedyne zajęte fotele. – Leciałem w towarzystwie trzech osób, same lokalne VIP-y. Miło było poplotkować – mówi biznesmen z okolic Zielonej Góry." Przykład lotniska w Radomiu: przez ponad rok 120 zatrudnionych osób i żadnych startów i lądowań? Obecnie do każdego pasażera trzeba dopłacic 2500 zł! Podlasie z lotniskiem musiałoby zrezygnować z kolei, byłoby bankrutem jak Mazowsze rządzone przez PSL z Modlinem Każdy polityk lokalny chciał mieć w swoim województwie uniwersytet czy politechnikę, teraz chce mieć u siebie lotnisko. Nie mają pojęcia, ile to kosztuje, ile będzie kosztować utrzymanie, jaką trzeba zapewnić infrastrukturę. Liczy się co innego – jaka to ważna i prestiżowa inwestycja. Międzynarodowe lotnisko Don Quijote w hiszpańskim Ciudad Real zostało zamknięte w kwietniu 2012 roku. Nie przyjmowało samolotów już od grudnia 2011 r. Na pasach lotniska wymalowane zostały żółte krzyże informujące pilotów o braku możliwości lądowania na jego terenie. Lotnisko w Ciudad Real zostało otwarte w 2009 roku (miało przejąć nadmierny ruch na madryckim Barajas; Ciudad Real dzieli od Madrytu 200 km). Kryzys ekonomiczny w Hiszpanii sprawił, że z operacji lotniczych w Ciudad Real wycofali się wszyscy przewoźnicy. Jako ostatni zrobił to Vueling, a Don Quijote obsługiwało wyłącznie loty prywatne (głównie na polowania w pobliskim rejonie). Na razie nieznane są dalsze losy inwestycji, która kosztowała ponad miliard euro. Nie wsPOminając o tym, że na POdlasiu chcieli za tą kasę, co modernizowane już istniejące lotnisko Szymany, wybudować w szczerym POlu od nowa lotnisko, wywłaszczyć ludzi, co byłoby 4 x droższe i 4 x dłuższe, na pewno niemożliwe do zrobienia w okresie wydatkowania środków UE do 2015 r. Mamy w Polsce za dużo lotnisk! Nie marnujmy pieniędzy na budowę kolejnych regionalnych lotnisk, które będą przynosiły tylko straty. 9 tys. złotych dopłaci województwo lubuskie do każdego lotu z i do Krakowa. Ciekawe, czy frekwencja pozwoli przebić zeszłoroczne osiągnięcie: do każdego pasażera, który z Babimostu poleciał do Gdańska, województwo dopłaciło średnio 1920 złotych w jedną stronę. http://www.pasazer.com/in-7396-ile,regiony,placa,za,pasazera.php http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/29757/Rozgrywka-Ryanair-kontra-Wizzair

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    fz.bialystok.pl - niezalogowany 2018-05-24 15:39:32

    „A do tego dziwić może i to bardzo, że na miejscu nie ma ani jednego ekologa, który protestowałby przeciwko wycince drzew na tak ogromnym obszarze. Szczególnie, że ta inwestycja nie ma sensu z punktu widzenia ani ekonomicznego, ani pasażerskiego, ani praktycznie żadnego innego. Skoro nie będą tam latały żadne linie lotnicze, nie będzie ruchu pasażerskiego, innych samolotów będzie niewiele.” - gdyby radni PISu i Wojtek Koronkiewicz mając większość w Radzie Miasta nie dali na to kasy nie byłoby problemu, ostrzegałem ich przed tym przedwyborczym przekrętem na sesji Rad Miasta https://youtu.be/Tn7vPI1P2Fo?t=3121

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Sławek Mojsiuszko - niezalogowany 2018-05-24 19:01:22

    Nie oszukujmy się-przespaliśmy, jako mieszkańcy-i sprawę lotniska i sprawę ochrony Lasu Solnickiego. Obie sprawy były przez tyle lat do załatwienia, gdybyśmy my, mieszkańcy, byli aktywniejsi w swoich własnych sprawach. Więcej aktywności oddolnej, mniej zarządzania odgórnego-to recepta na rozwój miast. Jest jeszcze sporo do zrobienia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-24 20:47:20

    Zgadzam się z przedmówcą. Myślę, że w kontekście zbliżających się wyborów można jednak coś jeszcze by zrobić. Sprawa Lasu Solnickiego ma jakiś społeczny oddźwięk. I potencjał dla kontrkandydatów obecnie urzędującego zakładnika deweloperów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Lukasz - niezalogowany 2018-05-24 22:17:21

    Ktoś napisał, że 300 mln to dużo i kto to udźwignie. Mimo tego, miast zbudowało stadion za 300 mln. Co bardziej potrzebne? Ze stadionu korzysta jedynie Jagielonia, nawet nie ma tam koncertów (jest jeden festiwal raz do roku). Trasa niepodległości 280 mln w budżecie na ten rok. Albo mamy niegospodarność, albo mamy w mieście osoby którym prezydent buduje prywatne lotnisko. Tak to wygląda.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-25 14:36:27

    @Sławomirze Mojsiuszko, niczego nie przespaliśmy. Tylko kanalie z PO-PSL świadomie oszukiwali społeczeństwo pod dyktando pewnych panów z grubą kasą, i we współpracy ze sprzedajnymi kanaliami nazywającymi się "ekologami". Widzimy, gdzie oni teraz są. Mam nadzieję, a nawet jestem przekonany, że podlaskie lotnisko będzie aferą na miarę Amber Gold chociaż lokalną. Ale już wkrótce g...wno wypłynie na wierzch a nawet wleci w turbowentylator ... taki lotniczy. Mam też nadzieję, że wylot z tego wentylatora zostanie skierowany na skorumpowany układ z lat 2010-2014, który zrobił bardzo wiele dla zablokowania normalnego lotniska i już nigdy, przenigdy nie zasiądzie w którymkolwiek z poziomów władz.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    PM - niezalogowany 2018-05-25 21:56:24

    Wow! A gdzie można zagłosować/podpisać petycje za taka wycinka? :-) Mieszkam w okolicy, i z sąsiadami jesteśmy za budowa wydłużonego pasa. Także za sciągnięciem tu Bombardierów z EuroLOTu :-) http://www.pasazer.com/mobi/news/26200/pierwszy,q400,we,flocie,lot,u.html

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do