
W czwartek, 16 maja 2024 r. (godz. 17), przy skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Morcinka, przedstawiciele społeczności Kleosina planują spotkanie informacyjne. Zapraszają mieszkańców tej miejscowości, ale też Horodnian oraz radnych gminy Juchnowiec Kościelny, którzy są przecież ich reprezentantami w samorządzie i mają obowiązek wsłuchiwania się i reagowania na prośby i apele mieszkańców. Zdaniem naszych rozmówców, którzy przysłali zaproszenie na redakcyjne konto e-mail, lada moment Kleosin czeka paraliż drogowo - komunikacyjny. A w tle nie tylko pogorszenie jakości życia, ale też kwestia bezpieczeństwa, jeżeli setki kolejnych aut zaczną przejeżdżać przez centrum miejscowości tutejszymi wąskimi uliczkami.
W Kleosinie bunt przeciwko poczynaniom samorządowców wisi w powietrzu. Grupa osób, niegdyś związana ze stowarzyszeniem Mieszkańcy Kleosina "Jedność" (organizacja zaprzestała oficjalnej działalności, ale ta jest kontynuowana nieformalnie), oburza się na obecny plan zagospodarowania przestrzennego.
W Horodnianach budowane są kolejne osiedla, choćby tak reklamowane przez firmę Rogowski Development "Oaza Horodniany". Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że Kleosin czeka paraliż komunikacyjny, bowiem samochody mieszkańców będą przejeżdżały przez naszą miejscowość - słyszymy podczas rozmowy.
Dlaczego? Dopytujemy.
Bo to skrót, najszybszy, do Białegostoku czy Choroszczy. Naprawdę te pojazdy nas zajadą. Nie mamy nic przeciwko budowaniu osiedli, nie atakujemy mieszkańców Horodnian ani deweloperów, apelujemy tylko o rozsądek, by zatrzymać nadchodzący armagedon zanim będzie za późno - tłumaczy nasz informator.
Jak dodaje, w 2018 roku zostały przeprowadzone konsultacje społeczne w związku z tutejszym planem zagospodarowania przestrzennego. Wyglądało, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Tymczasem...
Podczas sesji rady gminy było głosowanie i okazało się, że dopuszczono zupełnie inny plan, nie ten, który był poddany konsultacjom. To przecież niezgodne z prawem - alarmuje rozmówca, zaznaczając, iż nie godzi się na podanie danych osobowych w artykule. Boi się, że spotka się z nieprzyjemnościami, choć twardo twierdzi, że ma rację. I podkreśla, że nie jest samotnym wilkiem. - Jest sporo osób, które dostrzegają problem, widzą, że możemy mieć do czynienia z jakimś wałkiem. I po to jest to czwartkowe spotkanie, by można było publicznie wypowiedzieć swoje wątpliwości i zmierzyć się na argumenty, merytorycznie.
Mieszkaniec Kleosina domaga się jak najszybszego przywrócenia pierwotnej wersji planu zagospodarowania - tej, która przeszła przez konsultacje społeczne.
Tam drogi wyjazdowe z Horodnian zaplanowane były także na północ i południe. Teraz zostały tylko na wschód i zachód. Mieszkający przy Morcinka, Asnyka czy Norwida zostaną zajechani - konkluduje.
Przypomnijmy: przed wyborami samorządowymi, na początku kwietnia, grupa mieszkańców blisko pięciotysięcznego Kleosina postanowiła głośno wyrazić swój sprzeciw wobec postępowania władz gminy Juchnowiec Kościelny. Jednym z głównych apeli podczas demonstracji była budowa "małej" obwodnicy Kleosina, która pozwoliłaby rozładować ruch pojazdów, który obecnie w dużej mierze odbywa się przez centrum miejscowości - w taki sposób kierowcy z sąsiednich wsi skracają sobie drogę jadąc choćby do Białegostoku. Tłumaczono, że każdy wolny skrawek ziemi w obrębie Kleosina (na którym mogłyby powstać obiekty, z których korzystałaby lokalna społeczność) zostaje sprzedawany deweloperom. A to uderza w tutejszych mieszkańców, którzy przestają się czuć swobodnie i bezpiecznie w swojej okolicy.
Potrzebne jest porozumienie, rozsądek i uczciwy dialog. Do tematu wrócimy.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie