
Od początku epidemii w Polsce, w weekendowe dni notuje się nieco mniej, albo sporo mniej nowych zakażeń koronawirusem. Tak jest i teraz. Bo od wczoraj odnotowano niespełna 150 nowych zakażeń, choć jeszcze dzień wcześniej i kilka dni wcześniej było ich ponad 200.
- Moje zdanie w sprawie stacjonarnego nauczania w szkołach się nie zmieniło. To konieczne dla rozwoju dzieci, więc powinny one 1 września wrócić do szkół. W ogromnej większości przypadków dzieci przechodzą zakażenie COVID-19 łagodnie, więc tutaj nie ma ryzyka zdrowotnego. Straty dla młodych ludzi, związane z brakiem klasycznej edukacji, są ogromne, więc decyzja w tej akurat sprawie wydaje się prosta. Oczywiście – nauczyciele i personel szkół, jako osoby świadome, powinny poddać się szczepieniu – podkreśliła prof. dr hab. n. med. Magdalena Marczyńska z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, która doradza rządowi w ramach działalności Rady Medycznej.
Dodała, że sytuacja ma się nieco inaczej ze studentami.
- Ci, w mojej ocenie, powinni być zaszczepieni, tak jak kadra akademicka. Pamiętajmy, że na uniwersytetach czy politechnikach spora część wykładowców to osoby powyżej 60., a na pewno 55. roku życia. Dlatego młodzi ludzie – studenci – nie mogą oczekiwać, że te osoby będą narażały dla nich swoje zdrowie. Jedni i drudzy – jako świadomi obywatele, od których, chociażby z racji wykształcenia wymagamy więcej – powinni się szczepić – oceniła ekspertka od chorób zakaźnych wieku dziecięcego.
Przypomniała, że takie właśnie regulacje wprowadziły uniwersytety medyczne.
- Aby studenci mogli mieć kontakt z pacjentami, często z niedoborami odporności, ich szczepienie jest nieodzowne – oceniła prof. Marczyńska.
Przyznała, że gdyby zależało to tylko od niej, to zarówno w szkołach, jak i na uniwersytetach powinien być wprowadzony obowiązek szczepień dla kadry. Ale tempo szczepień wyhamowało, a z każdym dniem przybywa nowych zakażonych pacjentów. Tylko do wczoraj wykonanych zostało ponad 36,3 tys. testów na obecność wirusa SARS-CoV-2, z czego potwierdzono 148 przypadków zakażeń. Najwięcej z nich odnotowano na terenie województwa małopolskiego (22) oraz mazowieckiego (21). Nie odnotowano żadnego przypadku śmiertelnego.
Jeśli chodzi o województwo podlaskie, to na 908 wykonanych testów laboratoryjnych potwierdzono 5 przypadków zakażeń koronawirusem. Najwięcej w Białymstoku (3), a także w powiecie sejneńskim i monieckim (po 1).
Aktualnie w całej Polsce hospitalizowanych jest 317 chorych z COVID-19, a 45 z nich przebywa pod respiratorami – poinformował w niedzielę resort zdrowia. Dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 6 039 łóżek i 580 respiratorów.
(Źródło: PAP/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie