
W dalszym ciągu utrzymuje się dobra sytuacja epidemiczna, tak w skali kraju, jak i regionalnie. W poszczególnych województwach nowych pacjentów przybywa niewielu, a i mocno spadła liczba zgonów wywołanych chorobą COVID-19 lub zakażeniem koronawirusowym. Mimo to, są ostrzeżenia, że epidemia może zaatakować nas mocno już wczesną jesienią.
We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski w Radiu Plus powiedział, że szczepienia przeciw COVID-19 na pewno będą nieodpłatne do końca września. Przyznał jednocześnie, że prowadzone są dyskusje i analizy w sprawie ewentualnej odpłatności za szczepienie. Przypomniał, że sama usługa szczepienia kosztuje 60 zł - tyle NFZ refunduje przychodniom za jego wykonanie. Dr Michał Sutkowski pytany przez PAP, czy jego zdaniem wprowadzenie odpłatności za szczepienie byłoby słuszną decyzją, odpowiedział:
- Dlaczego nie? Jeżeli niektórzy nie szanują, jak dostają za darmo i mają możliwość zaszczepienia się bez kłopotu, to może zaczną szanować, jak dowiedzą się, że to parę groszy kosztuje. (...) Często tak jest, że jak dostajemy coś za darmo, to wydaje nam się, że to nic nie jest warte. Mam wrażenie, że dla części osób może być to wychowawcze.
Zdaniem dra Sutkowskiego wszystkie osoby, które jeszcze chcą się zaszczepić, zdążą to zrobić do końca września lub października. Sutkowski jednocześnie zwrócił uwagę, że część osób po pierwszej dawce szczepionki, nie decyduje się na przyjęcie kolejnej.
- I to nie dlatego, że działo się coś naprawdę złego, tylko dlatego, że ręka ich bolała po szczepieniu albo mieli 37,5 st. przez trzy godziny – powiedział. – Jeżeli nie rozumiemy tego, z jakim zagrożeniem mamy do czynienia i jak powinniśmy to wszystko pozycjonować na tle naszych nielicznych i niewątpliwie bardzo łagodnych objawów niepożądanych, to oczywiście efekt jest taki, jaki jest. Narodowy Program Szczepień niestety spowolnił i musimy zrobić wszystko, żeby było lepiej – powiedział dr Sutkowski.
Trzeba przypomnieć, że szczepionki są i będą bezpłatne dla każdego, ponieważ tak przewiduje unijna umowa na ich zakup. Ale w tym miejscu poinformujemy, jak wygląda najnowsza sytuacja epidemiczna. W całej Polsce od wczoraj przeprowadzono ponad 50 tys. testów na obecność wirusa SARS-CoV-2, z czego potwierdzono 104 nowe przypadki zakażeń. Najwięcej z nich odnotowano na terenie województwa mazowieckiego (16), łódzkiego (14) oraz wielkopolskiego (14). W tym czasie zmarło 16 zakażonych koronawirusem pacjentów.
„Z powodu COVID-19 zmarły 3 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 13 osób” – poinformowało w komunikacie na swoim profilu na Twitterze Ministerstwo Zdrowia.
W województwie podlaskim nie odnotowano żadnego przypadku zgonu z powodu zakażenia koronawirusem w ciągu ostatniej doby. Ale na 1073 wykonane testy laboratoryjne potwierdzono 5 nowych przypadków zakażeń. PO jednym pacjencie przybyło w Białymstoku, w powiecie białostockim, w powiecie bielskim, zambrowskim i w łomżyńskim.
W szpitalach w całej Polsce jest w tej chwili 1061 chorych z COVID-19, a 153 z nich jest podłączonych do respiratorów – poinformowało w środę Ministerstwo Zdrowia. Ponadto resort podał, że dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 10 344 łóżka i 1061 respiratorów.
(Źródło: PAP/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ syringe vaccination)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie