Reklama

Obywatel Gie Żet: Notatka warsztatowa

Czasem nie ma czasu pisać i powstają zaniedbania. A bo inne zajęcia. Wyjawiam, dlaczego teraz tak właśnie jest, czyli nic o polityce i gospodarce, chyba że własnej, bo parę złotych musiałem zainwestować. Ale może ktoś przy okazji zapragnie czegoś podobnego i dowie się, że umiem.

Narzekałem, że w nocy, jak chce się trafić do łazienki lub nazad, to jest tak ciemno, że nogi można połamać. Zmajstrowałem więc układ, który zasilany jest bateryjkami, który po zapadnięciu zmroku czatuje na ruch i jak "zobaczy" kogoś, zapala mu delikatną poświatę, wystarczającą do orientacji w przestrzeni.

Urządzonko kładzie się gdzieś na górze na szafach, na półce itp., wysuwając światełko poza mebel i kierując detektor ruchu w pożądaną stronę. Ot i cała filozofia... i na tej tylko podstawie można stwierdzić, że niepotrzebnie się męczyłem, bo takie rzeczy są do kupienia. No, nie do końca takie.

Postanowiłem, że priorytetem będzie czas pracy na komplecie baterii (włącz i zapomnij). Gdyby nie te założenie, śmiało można zaopatrzyć się w jakąkolwiek chińszczyznę. Przyjmując, że dziennie 5 minut trzeba poświecić (jest czujnik wykrywający dzień i nie palący lampki bez potrzeby), na jednym komplecie paluszków maleństwo powinno działać ponad 5 lat. Konkurencyjne rozwiązania (sprawdziłem dwa, które miały podane parametry) wytrzymałyby 200 dni lub 55 dni. Nie dlatego, że są znacząco gorsze, tylko świecą zdecydowanie jaśniej. Gorsze są zaledwie dwukrotnie, bo gdyby nikt obok nie przechodził, to mój układ wytrzymuje ponad 7 lat, tamte odpowiednio: ponad 3 lata oraz 90 dni.

Przy okazji zrobiłem:

- łagodne rozjaśnianie i ściemnianie, żeby poprawić "kulturę pracy",

- sprawdzanie oświetlenia co sekundę, oczywiście będąc niewrażliwym na własne światło, co pozwala wygasić się podczas świecenia, kiedy osoba zapali inne światło

- włącza się także przy nagłym zgaśnięciu światła i nastaniu mroku, nawet jeśli w pobliżu nikogo nie ma (ale mógłby chcieć podejść w pobliże i już chce mieć komfort, że żarówki pogaszone, ale coś w ciemności się jarzy).

Układ działał u mnie od paru tygodni, ale wcześniej na płytce prototypowej, a dzisiaj zamknąłem całość we względnie zgrabną i poręczną całość.

(Obywatel Gie Żet)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do