
1 kwietnia pisałem o równej, tak premiera, jak i prezydenta miasta powinności troski o kondycję firm, zwłaszcza małych, a także o bierności jednego z nich. Zgadliście, chodzi o Tadeusza Truskolaskiego. Następnego dnia, 2 kwietnia upubliczniony został białostocki pakiet wsparcia przedsiębiorców. Stopień przygotowania sugeruje, że nie powstał w jeden dzień. Musiano nad nim pracować nieco dłużej. Stąd wniosek, że nie ja przyczyniłem się do mobilizacji. Nie czuję się też specjalnie winny, że przedwcześnie obsztorcowałem prezydenta. 23 marca w Urzędzie Miasta jeszcze nikt nie myślał o niczym poważnym, skoro wdrożono zarządzenie o odroczeniu opłat za lokale komunalne zaledwie o miesiąc. Minęło 10 dni i dopiero ogłoszono inne regulacje, unieważniając poprzednią.
Czas odroczenia płatności czynszów za marzec został powiększony do pół roku i przesunięty o 2 miesiące za następne okresy. Oprócz korekty terminów, można wnioskować o obniżenie wysokości czynszów za lokale komunalne używane do celów komercyjnych do poziomu opłat eksploatacyjnych (prąd, woda, gaz, itp.). Przy czym zniżka zależy od ponoszonych strat.
Muszę zatem zrehabilitować pana Truskolaskiego i wycofuję zarzut biernego przyglądania się potrzebującym przedsiębiorcom w okresie od 23 marca do teraz. Pozostaje on jednakowoż prawdziwy do 23 marca. Licząc oczywiście od 2006 roku.
Podczas ostatniej kampanii wyborczej do samorządu, w ramach porozumienia z Tadeuszem Arłukowiczem miałem epizod medialny. Opowiadałem o koncepcji kompleksu, który miałby zapewnione idealne warunki do prowadzenia działalności e-commerce jako szansie na wzmocnienie regionalnego potencjału sprzedaży on-line. Pomysł wpisywał się w lokalną konieczność importu pieniądza. Konieczność, jeśli myśli się o dynamicznym rozwoju, gdyż miejscowy rynek obrotu towarami i usługami jest za mały. Gdyby ktoś, kto ma władzę, a nie tylko jakiś GŻ, zawczasu myślał o białostockiej gospodarce i sprzyjał inkubowaniu sprzedaży internetowej, skutki ekonomiczne przymusowej kwarantanny byłyby dzisiaj dla miasta mniejsze. Sklepy internetowe biją bowiem wszelkie rekordy obrotów.
Inne branże również mogłyby mieć znaczniejszy udział w zasilaniu budżetu miasta, gdyby większe i mniejsze zakłady nie uciekały poza granice stolicy Podlasia. A zwiewają, ponieważ nie mają gdzie budować hal (mieszkaniówka, za pozwoleniem władz, wdarła się na tereny przemysłowe, stając się przestrzenną barierą możliwości rozwoju) oraz z powodu utrzymania wysokich podatków lokalnych. Swój udział mają również świeżutkie drogi przejazdowe przez miasto.
A że wszystko szło nie tak jak nakazuje rozwojowa gospodarka – chociaż zgodnie z planem władz – szef miasta nagle spostrzegł poważniejsze kłopoty finansowe. I zamiast być oparciem dla miejscowego biznesu w chwili kryzysu, nie wiem, czy nie w większym stopniu sam będzie dla niego ciężarem.
Poniżej przedstawiam wybór cytatów z TT z ostatnich dni. Weźcie pod uwagę, że jest on dokonany bezczelnie tendencyjnie, aczkolwiek starałem się nie wzmacniać siły przekazu przez wyrywanie z kontekstu. Nie są to także wypowiedzi jednostkowe, powtarzają się ciągle. Oto jak realizuje się w momencie próby hasło „silny samorząd”, którym Urząd Miejski obwiesił płoty, jak jeszcze nic nie wróżyło zaciskania pasa.
„Jako samorządy, jako Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich też apelujemy do Rządu o uzupełnienie pakietu [tarczy antykryzysowej] o szósty filar, o wsparcie działań samorządu terytorialnego. Chcemy, żeby pakiet antykryzysowy również dotyczył finansów sektora samorządowego.”
„Dlatego my musimy wspólne przetrwać ten okres. Apeluję do wszystkich o zrozumienie, o solidarność, o to żebyśmy byli razem w tych trudnych czasach.” [Wezwanie w kontekście odmowy zwolnień z opłat nakładanych przez Miasto za nierealizowane usługi, np. za żłobki]
„Będziemy starali się w miarę swoich możliwości pomagać tym wszystkim, którzy tej pomocy od nas oczekują. Chociaż proszę państwa my sami, jako miasto, jako wspólnota, tej pomocy oczekujemy. My również jesteśmy ofiarami tego co się dzieje, dlatego że my, nasz budżet składał się z wpływów oczywiście w dużej mierze, które płynęły od państwa: z podatków, PIT-u, CIT-u, podatku od nieruchomości i wielu przedsiębiorców nie jest w stanie w tej chwili wielu z tych zobowiązań regulować. Ja chciałbym jeszcze jedną rzecz podkreślić, że musimy być teraz szczególnie solidarni. Solidarni również w tym wymiarze ekonomicznym. I dlatego też jeżeli jakiś podmiot, jakaś firma, jakaś osoba fizyczna jest w stanie uiścić, ma zasoby, ma oszczędności, to nawet niech wcześniej płaci te swoje zobowiązania za drugi czy też trzeci kwartał, po to żeby można było udzielić tych ulg innym, tym którzy tych zobowiązań ponosić nie mogą.”
„Musimy ograniczać bardzo mocno swoją aktywność. (…) Jesteśmy w stanie wojny i wszystko co nie będzie konieczne do przeżycia, będziemy ograniczać. (…) W tym – jak powiedziałem: stanie tak naprawdę wojny – musimy przejść na tory gospodarki wojennej.”
„Będziemy robili wszystko, aby podmioty gospodarcze w naszym mieście ten trudny okres przetrwały, ale przetrwają one tylko wtedy, kiedy również miasto przetrwa.” [z kontekstu „miasto” oznacza Urząd Miejski. Chodziło o priorytet potrzeb Miasta. Dodałem ten cytat jako bardzo śmieszny – jacy to urzędnicy są niezbędni dla działania firm.]
[W odpowiedzi na pytanie o możliwość redukcji pensji prezydenta i wyższych urzędników jako wyrazu solidarności] „Myślę, że jest to pytanie, które pan redaktor zadaje pod tak zwaną publiczkę. (…) Traktuję to pytanie jako pytanie zastępcze. (…) Też mam do pana redaktora pytanie, czy dbając o swój zakład pracy również dobrowolnie pan obniży sobie pensję?”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Hanna Zdanowska: – W Łodzi czynsz za złotówkę plus VAT. Taka będzie pomoc dla przedsiębiorców z Łodzi. Prezydent Łodzi zdecydowała, że w koszmarnie trudnym dla nich czasie obniży czynsze za kwiecień i maj do 1 zł miesięcznie netto. Wstyd Panie Prezydencie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Truskolaski szuka na siłę pieniędzy.Miliardowe zadłużenie niestety ale trzeba spłacać.Tak rządzi profesor ekonomii
Można byłoby zacząć sprzedawać bilety na parking przy wjeździe do miasta od strony Hryniewicz. Przy nowo budowanym osiedlu. Przez czas zanim powstanie parking, przebudują skrzyżowanie i przełożą czwarty raz chodnik można zarobić kilka milionów.
Można byłoby zacząć sprzedawać bilety na parking przy wjeździe do miasta od strony Hryniewicz. Przy nowo budowanym osiedlu. Przez czas zanim powstanie parking, przebudują skrzyżowanie i przełożą czwarty raz chodnik można zarobić kilka milionów.