Dane epidemiczne z minionej niedzieli są takie, jak zwykle po każdej niedzieli – czyli zawierają mniejsze liczby nowych zakażeń koronawirusowych. Ma to związek z mniejszą liczbą wykonywanych testów, ale i mniejszą liczbą pacjentów, która zgłasza się do lekarzy i specjalistów.
Wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski pytany był w poniedziałek w Polskim Radiu 24 o sytuacje epidemiczną w szkołach w kontekście czwartej fali pandemii, m.in. o to, czy jest ryzyko, że będzie trzeba zamknąć szkoły na jakiś czas.
- W chwili obecnej patrząc na twarde dane (...) – codziennie dobowe raporty otrzymujemy z wszystkich placówek oświatowych w Polsce – i tego na razie nie widzimy, oczywiście dmuchamy na zimne, ostrożnie patrzymy na tę kwestię – powiedział i dodał – Dlatego też apelujemy o rozsądek do dzieci, rodziców, a zwłaszcza nauczycieli i dyrekcji szkół, tak, aby zajęcia odbywały się w taki sposób, aby w przypadku ewentualnej infekcji, pojawienia się koronawirusa w szkole jak najmniej uczniów przechodziło w tryb zdalny, aby jak najmniej nauczycieli i rodziców było objętych kwarantanną. No i oczywiście apelujemy o szczepienia, bo tylko szczepienia mogą pozwolić na normalne funkcjonowanie stacjonarne szkół.
Stwierdził też, że "na razie wygląda to bardzo optymistycznie. Dodał, że może tylko i wyłącznie apelować o zdrowy rozsądek, o szczepienia. Wiceminister przekazał, że placówki edukacyjne będą pracować normalnie, stacjonarnie, jeśli zachowamy ten zdrowy rozsądek. W miniony piątek MEiN podało, że tego dnia stacjonarnie pracowały 14 264 szkoły podstawowe, czyli 99,0 proc. wszystkich i 7 727 szkół ponadpodstawowych, czyli 98,9 proc. Zdalnie pracowały cztery szkoły podstawowe. Żadna szkoła ponadpodstawowa nie pracowała zdalnie. W trybie mieszanym pracowało 145 szkół podstawowych i 85 szkół ponadpodstawowych.
Nowych zakażeń tymczasem przybywa każdego dnia. Tylko od wczoraj na ponad 22,3 tys. wykonanych w całej Polsce testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 potwierdzono 363 nowe zakażenia. Najwięcej z nich odnotowano na terenie województwa mazowieckiego (64), lubelskiego (42) oraz małopolskiego (39). Na szczęście w ciągu minionej doby nie odnotowano ani jednego przypadku śmiertelnego.
Jeśli chodzi o województwo podlaskie, to w ciągu ostatniej doby przeprowadzono 492 testów laboratoryjnych, z których 14 próbek pokazało wynik pozytywny, potwierdzając tym samym zakażenie koronawirusem. Najwięcej pacjentów przybyło w Białymstoku (6), następnie w powiecie białostockim, sokólskim i siemiatyckim ( po 2), a także w powiecie grajewskim i augustowskim (po 1).
W szpitalach w całej Polsce jest aktualnie 1070 chorych z COVID-19, w tym 113 pacjentów podłączonych do respiratorów – podało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. Tydzień temu, 13 września, hospitalizowanych było 704 chorych z COVID-19, a dwa tygodnie temu, 6 września – 529 osób. Resort poinformował też w poniedziałek, że dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 6140 łóżek i 596 respiratory.
(Źródło: PAP/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie