
Wiele dzieci deklaruje, że w przyszłości chcą zostać policjantami. Niektóre z nich realizują te marzenia w dorosłym życiu. Tak się stało z kolegą policjantów, komisarzem Radosławem Bakunem, który od dziesięciu lat służy w szeregach policji. Nie od razu wyszyte gwiazdki pojawiły się na jego pagonach.
Decyzja o wstąpieniu do służby była krótka i jednoznaczna. Kolega policjantów, odkąd pamięta, marzył o mundurze, pościgach i zaprowadzaniu porządku na ulicach miast. Swoją przygodę z Policją rozpoczął w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Tam został wysłany na kurs podstawowy. Zaraz po jego ukończeniu służył w jednej z komend powiatowych, tam też zdobywał pierwsze służbowe szlify i stopnie.
Obok codziennej służby Radosław Bakun podejmował wyzwania na matach, basenie czy kilkukilometrowych zmaganiach z samym sobą. Nigdy nie odpuszczał swojemu ciału-kondycja musiała być, inaczej nie będzie mógł się w 100% spełniać w codziennej służbie. Swoje umiejętności wykorzystywał zajmując czołowe miejsca m.in. w „Ogólnopolskich i Wojewódzkich Zawodach Policjantów Prewencji Turniej Par Patrolowych Patrol Roku”. Dobrze mu znana była też umiejętność strzelectwa, gdzie również zdobył trofeum w konkurencji strzelanie sytuacyjne w „Wojewódzkich Zawodach Policjantów Prewencji Turniej Par Patrolowych Patrol Roku”.
- Nasz kolega dzisiaj sam szkoli policjantów przygotowujących się do zawodów na najwyższych szczeblach. Jego wysiłek i postawa szybko zostały zauważone przez oficerów ze Szkoły Policji w Słupsku, gdzie tuż po ukończeniu kursu w zakresie technik i taktyk interwencji pozostał jako instruktor. To właśnie tutaj pełniąc służbę zdobył największe osiągnięcia w jiu-jitsu w Pucharze i Mistrzostwach Polski oraz awanse na kolejne stopnie służbowe – przekazali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Radosław Bakun, jak sam twierdzi ,służba w policji nie przeszkodziła mu w zdobywaniu sukcesów. Przychylność przełożonych i kolegów niosła go po najwyższe trofea. Patrząc dzisiaj na swoją służbę wciąż powtarza „mundur to moje marzenie, a decyzja o jego założeniu poza narodzinami syna to największe szczęście”.
Jak pokazują koleje życia tego policjanta wszystko zależy od nas samych ciężka praca i zaangażowanie w realizowane obowiązki przyniosły efekty. Od trzech lat jest oficerem polskiej Policji i z dumą nosi upragnione gwiazdki, a wszystkim, którzy czują powołanie i chęć sprawdzenia się w mundurze powtarza „jeśli nie spróbujesz…możesz żałować”.
(Źródło i foto: KMP/ oprac. ASM)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie