
Od kilku dni informujemy za Ministerstwem Zdrowia oraz polskimi służbami sanitarnymi, że epidemia koronawirusa będzie się zwiększać. Największy wzrost zakażeń spodziewany jest na koniec tego miesiąca. Jednak dane z minionej doby też są zatrważające. Odnotowano bowiem ponad 25 tys. nowych zakażeń i ponad 450 zgonów z rozpoznaną chorobą COVID-19.
W Polskim Radiu 24 wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Krzysztof Pyrć, wyraził nadzieję, że szczepienia, które już się rozpoczęły i będą kontynuowane całe lato, zmienią oblicze pandemii.
- Jeżeli przestaniemy się szczepić wraz z nadejściem sezonu wiosennego i letniego, i zaniedbamy szczepienia, uznając że już wszystko się skończyło, to jesienią znowu będzie taka sama sytuacja. Ale jeżeli dalej będziemy się szczepić i natura nie wykręci nam numeru, to kolejnej fali nie będzie – mówił prof. Pyrć.
Jak przekonywał, nie wrócimy do takiej zupełnej normalności, bo część osób nie odpowie na szczepienia, część osób nie będzie mogła się zaszczepić, więc dalej będą te ciężkie przypadki, ale w zupełnie innej skali.
- Miejmy nadzieję, że teraz jest ostatni raz, kiedy doświadczamy kolejnego wzrostu zachorowań – dodał.
Dopytywany o prognozy pandemiczne prof. Pyrć odparł, że nie będzie przepowiadał przyszłości, bo wierzy matematykom, którzy modelują obecne wydarzenia. Te modele wskazują, że kwiecień będzie bardzo trudny. I tak właśnie może być patrząc na obecne dane, z minionej doby. Bo choć do kwietnia zostały jeszcze dwa tygodnie, to już w tej chwili widać wyraźnie, jak szybko postępuje trzecia fala epidemii.
W ciągu ostatniej doby w całej Polsce wykonano ponad 84,8 tys. testów na obecność wirusa SARS-CoV-2. Z tego w 25 052 przypadkach pokazał się wynik pozytywny, potwierdzający niestety zakażenie. Najwięcej z nich odnotowano na terenie województwa mazowieckiego (4142), śląskiego (4030), małopolskiego (2050), a także wielkopolskiego (2034). Od wczoraj w naszym kraju zmarły łącznie aż 453 osoby zakażone koronawirusem.
„Z powodu COVID-19 zmarły 103 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 350 osób” – przekazało w komunikacie na Twitterze Ministerstwo Zdrowia.
Z tej liczby w województwie podlaskim zmarła 1 osoba z rozpoznaną chorobą COVID-19 oraz 22 pacjentów, którzy zmagali się także z innymi chorobami. Z kolei na 2084 wykonane testy laboratoryjne potwierdzono 621 nowych zakażeń koronawirusowych. Najwięcej z nich odnotowano w Białymstoku (161), w Łomży (79), w powiecie białostockim (75), w powiecie łomżyńskim (49), w powiecie kolneńskim (37), w powiecie zambrowskim (35) oraz w powiecie grajewskim (27).
W szpitalach w całym kraju jest obecnie 21 511 chorych na COVID-19, 2193 osoby są podłączone do respiratorów – podało w środę Ministerstwo Zdrowia. Tydzień temu, 10 marca, resort informował, że w szpitalach przebywa 18 378 pacjentów. Ministerstwo Zdrowia przekazało też, że dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 29 955 łóżek i 2979 respiratorów.
(Źródło: PAP/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kolejny sukces rządu PiS -jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie pod względem zgonów na tysiąc mieszkańców. Jeśli ci "fachowcy" jeszcze trochę porządzą to umrze nas więcej niż za Hitlera