Reklama

Ostatnie decyzje pokazują, że Tadeusz Truskolaski jest osobą niewiarygodną

O tym, że Tadeusz Truskolaski jest osobą niewiarygodną mówią nie tylko radni Prawa i Sprawiedliwości, ale także radni, którzy niedawno zasilali klub prezydenta. Twierdzą, że oszukał on ludzi, którzy mu zaufali i dodają, że tak samo oszukuje też mieszkańców Białegostoku.

Bratanie się z Platformą Obywatelską, ale nade wszystko z Nowoczesną wzbudziło wiele głosów krytycznych w lokalnym światku politycznym. Głównie dlatego, że już trzy lata temu Tadeusz Truskolaski chciał zdjąć z siebie platformianą łatkę partyjną i zdecydował się na własny komitet wyborczy. Udało mu się znaleźć ludzi, których prowadził pod sztandarami niezależności wobec jakichkolwiek partii politycznych. Z tym, że obecnie ten wizerunek legł w gruzach.

- Przecież pan prezydent wprost powiedział, że pan Tuchliński będzie reprezentował Nowoczesną w urzędzie miasta. Ja stawiam taki postulat, niech urząd miejski nie będzie zakładnikiem politycznych koalicji prezydenta Truskolaskiego – mówił jeszcze w miniony czwartek radny PiS, Tomasz Madras.

Niewiele wcześniej, przed powołaniem Tuchlińskiego na zastępcę prezydenta Białegostoku, do grona zastępców dołączył także szef klubu radnych PO Zbigniew Nikitorowicz. I ten fakt już wystarczył, aby z klubu prezydenckiego zdecydował się odejść radny Dariusz Wasilewski. Nie podobało mu się, że prezydent w ogóle nie skonsultował swojej decyzji z własnym zapleczem, bo takie koalicje rzutują na całą formację, która miała się nie wiązać z żadną partią. Miała pozostać ruchem samorządowym.

Teraz głos radnego Wasilewskiego jest jeszcze ostrzejszy. Tuż po powołaniu Przemysława Tuchlińskiego, który reprezentuje w urzędzie miejskim Nowoczesną, przesłał oświadczenie, w którym bez ogródek radny mówi o oszustwie. Wskazuje, że z jednej strony Tadeusz Truskolaski na niedawnym spotkaniu samorządowców na stadionie miejskim w Białymstoku grzmiał, żeby rządzący w Polsce nie upolityczniali samorządów, kiedy sam zaczął to robić już kilka dni później, po wypowiedzeniu własnego apelu.

- Konsekwentnie realizuje on plan upartyjnienia Białegostoku. Powołując kolejnego „aparatczyka partyjnego”, tym razem z partii Nowoczesna na funkcję z-cy prezydenta, nie tylko buduje liberalno-lewicowy obóz, ale pokazuje, że jest osobą niewiarygodną. Na ołtarzu własnych interesów pozostawił obietnice, oszukując tych, którzy mu zaufali. Wielu wyborców, zwyczajnych, uczciwych ludzi, którzy pracowali na Jego sukces, którzy na szali kładli swój autorytet, przekonując do głosowania na niezależnego, odważnego prezydenta, mogą czuć olbrzymi zawód. Większość Komitetu to były osoby, które zgodziły się wejść do czynnej działalności samorządowej wierząc, że uczciwość, niezależność jest wręcz niezbędna w polityce. Prezydent, niestety, złamał po raz kolejny te podstawowe zasady – napisał obecnie już niezależny radny Dariusz Wasilewski.

W podobnym tonie komentarze w sieci zamieszcza także inny radny, który odszedł z prezydenckiego klubu – Marcin Szczudło. On także uważa, że prezydent oszukał ludzi, którzy mu zaufali. Zwłaszcza w tym zakresie, że miało się dać działać w samorządzie białostockim bez żadnych szyldów partyjnych. Podziela także zdanie radnych PiS o tym, że prezydent jest niewiarygodny, skoro sam złamał własną obietnicę daną białostoczanom w dekalogu, który sam ogłosił.

- Panie prezydencie, co pan gwarantuje? Po pierwsze zmniejszenie liczby zastępców z czterech do trzech. Wcale pan tego nie gwarantuje, bo liczba zastępców ostatnio została zwiększona. Pan niczego nie gwarantuje mieszkańcom oprócz tego, że będzie pan walczył o swoje partykularne interesy – mówił radny PiS Henryk Dębowski.

Takim głosom prezydent będzie musiał stawić teraz czoła mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Będzie mu na pewno bardzo ciężko zmyć szyld partyjny, tak Platformy, jak i Nowoczesnej. Do tego dochodzi złamanie własnego dekalogu. I nie ma znaczenia, że chodzi przecież o jeden punkt. Jak podkreślają radni, którzy mówią o oszustwie – kto złamał jedną zasadę, złamie kolejne.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-05-09 10:37:49

    No cóż, wyborcy Truskolaskiego dzielą się na dwie kategorie: tych żyjących z układu i frajerów. A Szczudło jest tak samo wiarygodny, jak Truskolaski, udnicki, czy Żalek. Wszyscy siebie warci. Żałosne ludziki!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do