
To naprawdę chyba silna wola życia i twardy charakter. Bo 101-letnia pacjentka została w miniony poniedziałek (29 marca) wypisana ze Szpitala Tymczasowego nr 1 przy ul. Żurawiej. Kobieta po prawie dwutygodniowym pobycie została uznana za wyleczoną z Covid-19.
Seniorka, mieszkająca w okolicach Gródka, trafiła do szpitala 18 marca z powodu niewydolności oddechowej oraz gorączki. Następnie w następstwie infekcji wirusem SARS-CoV-2 rozwinęło się u niej ostre zapalenie płuc.
- Na szczęście pacjentka dobrze zareagowała na leczenie – mówi prof. Wojciech Naumnik, koordynator Szpitala Tymczasowego nr 1 przy ul. Żurawiej, gdzie leczona była kobieta. – Stosowaliśmy tlenoterapię oraz antybiotykoterapię. Momentami obserwowaliśmy bardzo niską saturację, nawet w granicach 60 proc. Na szczęście leki i prowadzona terapia zadziałała i po kilku dniach chora poczuła się znacznie lepiej.
Seniorka dlatego mogła już opuścić szpital. Co ciekawe kobieta nie ma zbyt wielu chorób przewlekłych, przyjmuje jedynie leki od nadciśnienia.
To nie jedyna pacjentka w podeszłym wieku, jaka była w ostatnim czasie hospitalizowana w USK z powodu zakażenia COVID-19. Nieco ponad dwa tygodnie temu, szpital opuścił także 99-letni mężczyzna, mieszkaniec Białegostoku.
W szpitalu – w Klinice Chorób Zakaźnych i Hepatologii oraz III Oddziale Chorób Płuc i Gruźlicy – spędził ponad trzy tygodnie. Ten chory miał jednak wiele chorób przewlekłych. Szpital opuścił w dobrej kondycji, na własnych nogach, choć z chodzikiem, a jego stan lekarze ocenili jako dobry.
(Źródło i foto: USK/ oprac. Cezarion)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie