Nie ma co się dziwić, jeśli podczas naszej nieobecności otrzymamy awizo a w nim informację o tym, że po odbiór listu poleconego należy się zgłosić do kiosku ruchu. Wszystko za sprawą nowej umowy zawartej pomiędzy naszym wymiarem sprawiedliwości a Polską Grupą Pocztową.
Jeszcze w ubiegłym roku Polska Grupa Pocztowa stanęła do przetargu na usługi doręczania poleconych pism z sądów i prokuratur. Aby spełnić warunki przetargu PGP musiała zawrzeć umowy z InPost, a ten zaś z Kioskami Ruchu, ponieważ dopiero wtedy wszyscy razem mieli wystarczającą liczbę placówek, w których można odbierać korespondencję w przypadku nieobecności adresata podczas pierwszej próby dostarczania listu poleconego.
W ten sposób Poczta Polska utraciła umowę wartą 500 milionów złotych, a specjaliści martwią się o duży paraliż pracy wymiaru sprawiedliwości. Od skutecznego doręczania korespondencji zależy sprawne przeprowadzenie postępowania. Polska Grupa Pocztowa nie ma doświadczenia w tym względzie. Jak będzie to wyglądało przekonany się wkrótce. Doręczanie przesyłek poleconych przez nowego operatora zaczyna się od 9 stycznia.
Komentarze opinie