Reklama

Platforma nie wystawi własnego kandydata do Senatu z okręgu południowego



Może to strach przed porażką, a może wiedza o niepublikowanych sondażach skłoniła władze podlaskiej Platformy Obywatelskiej do niewystawiania własnego kandydata do Senatu w okręgu południowym. Partia rządząca zdecydowała się poprzeć kandydata SLD – Eugeniusza Czykwina.

Podlaska Platforma najwyraźniej liczy na to, że po połączniu sił swojej partii, ale także SLD i PSL uda się wygrać w południowym okręgu naszego województwa mandat do Senatu. Niezrozumiałym tylko jest fakt, że kandydatem tym ma być Eugeniusz Czykwin, który nie kryje swoich sympatii względem władz na Białorusi z Łukaszenką na czele. I jest to co najmniej dziwny mariaż w wykonaniu szefa i lidera PO – Roberta Tyszkiewicza, który przecież od wielu lat pokazuje się jako obrońca wartości demokratycznych u naszego wschodniego sąsiada.

- W związku z rekomendacją Forum Mniejszości Podlasia dla kandydatury Eugeniusza Czykwina w wyborach do Senatu w okręgu nr 61 (południe regionu) Platforma Obywatelska Regionu Podlaskiego podjęła decyzję o niewystawianiu własnego kandydata w tym okręgu. Podobnie jak cztery lata temu w odniesieniu do kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza, chcemy dać szansę kandydatowi startującemu z bezpartyjnego komitetu oraz popieranemu przez ważne w tym okręgu środowiska mniejszości Podlasia – informuje Anna Mierzyńska z Zarządu Regionu Podlaskiego PO.

Nawet jeśli Czykwina faktycznie rekomendowało Forum Mniejszości Podlasia, to popieranie takiego kandydata przez Platformę Obywatelską, stawiać może pod znakiem zapytania wiarygodność partii w ogóle. Jeszcze kilka dni temu na facebookowym fanpage partii rządzącej regionu podlaskiego można było poczytać wpis udostępniony z konta posła Roberta Tyszkiewicza, który cieszył się z uwolnienia więźniów politycznych na Białorusi. Tymczasem w zbieraniu głosów wyborców ten sam poseł będzie wspierał kandydata, któremu zamykanie więźniów przez prezydenta Łukaszenkę, do tej pory nie przeszkadzało.

- To bardzo ryzykowany i nieprzemyślany pomysł. Szanse na zwycięstwo w tym okręgu miałaby osoba młoda, świetnie wykształcona i z dorobkiem propaństwowym. Poparcie udzielone przez PO dla Eugeniusza Czykwina to jednocześnie bardzo dobra informacja dla Prawa i Sprawiedliwości. Czykwin będzie bowiem zbierał wyłącznie głosy przedstawicieli mniejszości narodowych i to też nie wszystkich. Przypomnę, że cztery lata temu Włodzimierz Cimoszewicz z trudem uzyskał mandat w tym okręgu. Przy tak wielkim obecnie poparciu dla Prawa i Sprawiedliwości – jeden kandydat, nawet wielu partii – nie ma tam najmniejszych szans – ocenia Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista.

Przypominamy, że najpierw pojawiła się informacja o tym, że kandydatem na Senatora z okręgu południowego miał być Robert Tyszkiewicz. Później władze Platformy Obywatelskiej rekomendowały wójta gminy Orla – Piotra Selwesiuka. Ten jednak wycofał się z kandydowania z powodów osobistych. Tłumaczył mediom, że mieszkańcy jego gminy prosili, aby nie odchodził ze stanowiska. Teraz kandydatem połączonych sił PO, Zjednoczonej Lewicy i PSL ma być Eugeniusz Czykwin. Ta kandydatura raczej już nie ulegnie zmianie, mimo, że jest niezbyt przychylnie oceniana w środowiskach mniejszości narodowych, nie tylko białoruskich, ale również ukraińskich.

Wciąż nie jest wiadomo z kim Czykwin zmierzy się w starciu o fotel Senatora. Ani Prawo i Sprawiedliwość, ani inna partia nie wskazały jeszcze swoich kandydatów z okręgu południowego. W różnych kręgach mówi się o tym, że PiS miałby tam wystawić albo Bogusława Dębskiego, albo Jacka Boguckiego.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Flickr.com/ jimforest)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do