
W tej chwili na granicy polsko – białoruskiej obecni są migranci w zdecydowanie mniejszej liczbie niż notowała Straż Graniczna pod koniec ubiegłego roku. Wynika to z warunków pogodowych, ale i z tego, że zblokowane zostały połączenia bezpośrednie do Mińska z lotniska w Iraku oraz kilku innych lotnisk z krajów muzułmańskich. Migrantów odstrasza również duża liczba polskich mundurowych, którzy nie pozwalają im wejść na terytorium naszego kraju. Jednak jak już informowaliśmy wcześniej, na Białorusi są migranci, którzy dotarli tam z terytorium Federacji Rosyjskiej. I oni teraz próbują dostać się do Polski.
Budowa zapory na granicy polsko – białoruskiej trwa i mieszkańcy, mimo chwilowych niedogodności, bardzo chwalą tę inwestycję. Jest ona niezbędna z ich punktu widzenia, bo chcą się czuć bezpiecznie. W grupach migrantów nie wiadomo bowiem kto się znajduje, ani jakie ma zamiary. Tymczasem Straż Graniczna poinformowała, że do Polski usiłowało się przedostać kilku cudzoziemców, którzy na Białoruś dotarli z terytorium Federacji Rosyjskiej.
Minionej doby polskie patrole stwierdziły osiem prób nielegalnego przedostania się do Polski. Wśród nich było trzech obywateli Jemenu, którzy zdecydowali się przejść przez rzekę Wołkuszanka, która płynie przez odcinek granicy ochraniany przez placówkę Straży Granicznej w Płaskiej. Odnośnie cudzoziemców, którzy na Białoruś dotarli z Rosji, także pojawiła się informacja w komunikacie zamieszczonym na twitterowym profilu Straży Granicznej.
„W dn. 02.02 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 8 osób. Na odcinku #PSGPłaska 3 ob. Jemenu przeszło na str. Polski przez rzekę Wołkuszanka. Ponadto wczoraj zatrzymano 5 mężczyzn - 4 ob. Sri Lanki i ob. Afganistanu. Cudzoziemcy na Białoruś przylecieli z Rosji” – przekazała w komunikacie Straż Graniczna.
W dn.02.02 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z???????? 8 osób.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) February 3, 2022
Na odcinku #PSGPłaska 3 ob.Jemenu przeszło na str.???????? przez rzekę Wołkuszanka.
Ponadto wczoraj zatrzymano 5 mężczyzn-4 ob.Sri Lanki i ob. Afganistanu.Cudzoziemcy na Białoruś przylecieli z Rosji. pic.twitter.com/3aKjst973y
Informacje o tym, że migranci na Białoruś przyjeżdżają z terytorium Federacji Rosyjskiej, podawaliśmy na naszych łamach już kilka miesięcy temu. Teraz nasze ustalenia potwierdza Straż Graniczna. Tymczasem w sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak migranci podstawiają drabiny pod ustawione ogrodzenie i usiłują przechodzić taką drogą – rzekomo do Polski. Jest to nagranie o tyle nieprawdziwe, że nie zostało zrealizowane w Polsce.
Narodowy płot za 1,6 miliarda PLN vs aluminiowa drabina za 400 PLN. https://t.co/eqmC7is5xz
— TVΠ Korea ???????? ???? (@tvpiKorea) February 3, 2022
- Komentarze i opisy w sieci sugerują, że budowana przez Polskę zapora jest nieskuteczna, a cudzoziemcy przy pomocy prostych narzędzi przedostają się na terytorium Rzeczpospolitej. Nagranie jednak nie jest z polskiego odcinka granicy – przekazała dziś w rozmowie z portalem tvp.info rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Wcześniej politycy opozycyjni sugerowali, że budowana zapora na granicy nie będzie spełniała swojego zadania, ponieważ da się ją sforsować. Warto jednak przypomnieć, że zapora na granicy polsko – białoruskiej będzie wyglądała zupełnie inaczej niż ta na nagaraniu. Ma mieć 5,5 m wysokości, a na górze zostanie jeszcze zamieszczony drut żyletkowy. Zapora będzie także posiadła elektroniczne czujniki detekcji, ale też kamery, a dzięki tym urządzeniom strażnicy graniczni zostaną powiadomieni odpowiednio wcześniej, że ktoś się do niej zbliża.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie