Z szóstego raportu na temat spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej „Inwestycje na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia” niestety nie wyłania się dobry obraz województwa podlaskiego. Stawia on Podlaskie w pozycji jednego z najbiedniejszych regionów UE, regionu, który się wyludnia i ma stosunkowo słabe warunki dla rozwoju przedsiębiorczości. Jeśli dodamy do tego małe zainteresowanie inwestorów zagranicznych oraz niski i wciąż słabnący wskaźnik innowacyjności, to można odnieść wrażenie, że Podlasie obumiera.
Jeśli jednak spojrzymy na region z nieco innej strony, to zobaczymy, że drzemie w nim istotny potencjał, do którego rozwoju trzeba jedynie umiejętnie i w sposób niesztampowy podejść. Podlaskie ma bowiem korzystne warunki do produkcji i przetwórstwa wysokiej jakości żywności. Może także rozwijać produkcję i usługi związane ekologią. Odnawialne źródła energii, przyjazne środowisku technologie, możliwość rozwijania tzw. silver economy czy kreowania „zielonych” miejsc pracy stanowią ogromny ukryty zasób do wykorzystania w rozwoju tego województwa. Jeśli do tego dołożymy branże niszowe (np. produkcja implantów chirurgicznych), w których przedsiębiorstwa z podlaskiego należą często do liderów europejskich i światowych, to obraz nabiera już innych barw.
Na tym samym biegunie pozytywnego potencjału leżą takie wskaźniki jak wysoki odsetek pracowników naukowo-badawczych w sektorze B+R (działalność badawczo-rozwojowa), w tym kobiet, dostęp do szerokopasmowego internetu, wysoki poziom przedsiębiorstw wykorzystujących w operacjach technologie ICT i największe przyrosty zatrudnienia właśnie w tej branży. Nie można też zapomnieć, że w żadnym innym województwie udział eksportu do krajów wschodnich (Rosja, Ukraina i Białoruś) w stosunku do całości eksportu nie jest tak duży.
Dlatego to peryferyjne w skali Europy województwo poszukiwać swojej drogi rozwoju albo poprzez znaczącą dywersyfikację dziedzin działalności, albo przez skoncentrowanie się tylko na wybranych obszarach, branżach i technologiach.
W tym wyborze może bardzo pomóc zainicjowane w 2010 roku nowe unijne podejście do programowania rozwoju regionów, tzw. smart specialisation. Zobowiązuje ono państwa członkowskie UE i poszczególne regiony do określania obszarów gospodarki (nie branż), w których chcą się specjalizować i podnosić swą konkurencyjność. Wychodzi się od słusznej biznesowej zasady, że nie można się specjalizować we wszystkim.
Województwo podlaskie, aktualizując blisko 2 lata temu swoją strategię rozwoju, podjęło się określenia tych obszarów specjalizacji. Region został zdefiniowany jako zielony, otwarty, dostępny i przedsiębiorczy (tę ostatnią cechę postawiłbym na pierwszym miejscu, traktując ją jako wyzwanie). W wyniku pracy setek przedstawicieli najważniejszych środowisk, licznych analiz, diagnoz oraz badań i szerokich konsultacji określone zostały dwa filary inteligentnych specjalizacji dla regionu. Pierwszy – „EKO” – obejmuje żywność wysokiej jakości, srebrną gospodarkę, nauki o życiu, ekorozwój i ekoinnowacje. Drugi – „Brama na Wschód” – obejmuje rozwój partnerstwa transgranicznego, edukacji i gospodarki zorientowanej na wschodnich sąsiadów.
Wychodząc z tych dwóch podstaw określono podstawowe wyzwania stojące przed województwem. Zakładają one budowanie przewagi konkurencyjnej w oparciu o tzw. zielone przemysły, rozwijane równocześnie z podnoszeniem zawodowych kwalifikacji mieszkańców – a wszystko to w powiązaniu z wdrażaniem idei e-podlaskie. Kierunek wschodni miał być rzeczywistym strategicznym wyzwaniem. Zaplanowano swoistą rewolucję energetyczną, mającą zupełnie zmienić strukturę wytwarzania i wykorzystywania energii.
Co ciekawe, w strategii założono, iż już w roku 2015 te wyzwania podlegać będą weryfikacji. I na dowód, że strategia nie jest dokumentem „na półkę”, dziś właśnie weryfikacja odbywa się w ramach szeroko zakrojonych prac nad „Programem rozwoju inteligentnych specjalizacji i przedsiębiorczości w województwie podlaskim na lata 2015-2020+”, opracowywanym pod kierownictwem doskonałych ekspertów – dr. hab. Wojciecha Dziemianowicza i Roberta Girejko. W całym regionie trwają właśnie szeroko zakrojone konsultacje społeczne projektu tego Programu.
Jak piszą jego autorzy, wypracowane inteligentne specjalizacje to „wizja oparta na faktach, a następnie poparta dodatkowymi badaniami oraz szeregiem dyskusji i uszczegółowioną analizą SWOT.” Program został wypracowany w oparciu o aktualną diagnozę otoczenia makroekonomicznego, jak i aktualnych uwarunkowań regionalnych i wewnętrznych możliwości. A wszystko to z udziałem środowisk samorządowych, naukowych i gospodarczych (triple helix model).
Chociaż nie ma jednolitej metodyki opracowywania inteligentnych specjalizacji, to Program innowacyjnie określa tylko jeden rdzeń specjalizacji – zdrowe i długie życie. Pamiętać należy, że nie jest to cel skierowany do wewnątrz, ale rdzeń, który mają tworzyć firmy, ich powiązania, sektory gospodarcze skupione w trzech obszarach. Pierwszy to obszar rolno-spożywczy i sektory z nim powiązane, drugi to usługi medyczne oraz nauki o życiu (i sektory powiązane). Obszar trzeci określony został jako ekoinnowacje i nauki o środowisku.
Przy tym wyborze oparto się na dwóch kryteriach: albo dany obszar i jego ważna rola są od lat dostrzegane w rozwoju regionu, albo mamy do czynienia ze zjawiskiem występującym w woj. podlaskim w szczególnie dużej koncentracji.
Na szczęście cała sprawa nie kończy się na rdzeniu specjalizacji. Dano też bowiem szansę na rozwój specjalizacjom wschodzącym, czyli tym, które z jednej strony należą do wybranych z 18 Krajowych Inteligentnych Specjalizacji, a z drugiej – których dynamika rozwoju w Podlaskim jest wyższa od średniej dynamiki dla kraju.
Mała furtka zostaje uchylona również tym firmom, które do wspomnianych obszarów nie należą, w ramach tzw. instrumentu elastyczności. Martwić może dosyć łatwe usunięcie „specjalizacji wschodniej”, stanowiącej przecież istotny element regionalnej gospodarki zarówno w układzie wskaźników ekonomicznych (np. udziału eksportu), jak i specyficznych umiejętności podlaskich przedsiębiorców. Uważam, że mimo trudności obrony przed UE tak sformułowanej specjalizacji, nie należy jej zupełnie porzucać.
I tu dochodzimy do sedna tematu. Taki kształt regionalnych inteligentnych specjalizacji pozwala myśleć, że przy skoncentrowaniu zasobów przede wszystkim na obszarach z rdzenia jest szansa na nadanie wybranym dziedzinom gospodarki rzeczywistej przewagi konkurencyjnej, a regionowi – konkretnego charakteru. Niezbędne jednak będzie położenie mocnego nacisku na kilka spraw.
Po pierwsze, trzeba będzie stworzyć na tyle atrakcyjne instrumentarium wsparcia uczestników obszarów z rdzenia, by wielokrotnie zwiększyć ich własne nakłady na rozwój. A jest to tym trudniejsze, że dotyczy głównie sektora przedsiębiorstw.
Po drugie, niezbędna będzie ustawiczna praca nad zmianą podejścia naukowców do transferu wiedzy do gospodarki i zbliżenia tych sfer.
Po trzecie, reprezentanci poszczególnych obszarów rdzenia będą musieli otrzymać regionalne instrumenty wspomagające ich w ubieganiu się o środki wsparcia z programów krajowych i unijnych. Program jasno bowiem stwierdza, że regionalny budżet na rzecz innowacyjności i przedsiębiorczości będzie niewystarczający.
Po czwarte wreszcie, przez lata dewaluowane określenie „rozwój przedsiębiorczości” musi odzyskać dawne znaczenie. Potencjał przedsiębiorczości w regionie jest znaczący, ale ciągle uśpiony. Należy podnosić poziom przedsiębiorczości poprzez edukację na wszystkich szczeblach, a także promowanie wśród mieszkańców regionu innowacyjnego i ekonomicznego myślenia.
Oczywiście, trzeba będzie położyć nacisk na monitorowanie zarówno Programu, jak i określonych w nim obszarów specjalizacji, by nie umknęła żadna pojawiająca się szansa. Bo na to województwa podlaskiego po prostu nie stać.
I wszystko to powinna charakteryzować konsekwencja! Dopiero wtedy unijna polityka inteligentnych specjalizacji pomoże w rozwoju podlaskiej gospodarki.
(Źródło: http://www.instytutobywatelski.pl/22992/lupa-instytutu/podlaska-specjalizacja-zdrowe-i-dlugie-zycie /Andrzej Parafiniuk – Prezes Zarządu Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, od blisko 25 lat działający na rzecz rozwoju gospodarki regionu. Konsul Honorowy Republiki Finlandii/ Foto: BI-Foto)
Komentarze opinie