Reklama

Podróż z dzieckiem. Jak zadbać o bezpieczeństwo?

Choć lato zbliża się ku końcowi, to z pewnością jeszcze nie koniec wakacyjnych wyjazdów. Tym bardziej, że część Polaków niekoniecznie planuje urlopy w czerwcu czy lipcu, a właśnie na przełomie sierpnia i września. Wyjeżdżając samochodem z dziećmi do takiej podróży należy się przygotować wyjątkowo. W końcu chodzi o bezpieczeństwo pociech. Przedstawiamy garść porad, na jakie elementy warto zwrócić szczególną uwagę.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2015 roku miało miejsce blisko trzy tysiące wypadków drogowych z udziałem dzieci w wieku 0 - 14 lat. Okazuje się, że wśród najczęstszych zaniedbań rodziców leży nie tylko przewożenie dzieci bez fotelika, ale także nieznajomość nowych przepisów, które weszły w życie w pierwszej połowie ubiegłego roku.

W zespole prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku usłyszeliśmy, że nowe zasady przewożenia dzieci weszły w życie 15 maja zeszłego roku i od tego czasu nic się nie zmieniło, zgodnie z art. 39 Kodeksu drogowego.

Jak tłumaczą przedstawiciele towarzystwa ubezpieczeniowego Gothaer, kiedyś każde dziecko, które nie ukończyło 12 roku życia, musiało być przewożone w foteliku. Dziś, po nowelizacji przepisów w 2015 roku, konieczność przewożenia pociech w fotelikach zależy od ich wzrostu. Dopóki dziecko nie będzie miało więcej niż 150 cm wzrostu, będzie musiało podróżować w taki właśnie sposób. Zgodnie z nowymi regulacjami dzieci poniżej trzeciego roku życia nie mogą jeździć w pojazdach, które nie mają pasów bezpieczeństwa. Nie wolno również przewozić na przednim siedzeniu dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy, jeśli w aucie znajduje się aktywna poduszka powietrzna.

Funkcjonariusze podlaskiej policji wyjaśniają, że dziecko poniżej 150 cm wzrostu należy przewozić w odpowiednim do wagi i wzrostu foteliku bezpieczeństwa lub innym urządzeniu przytrzymującym. Wyjątek jest, jeśli ze względu na masę i wzrost dziecka niemożliwe jest zapewnienie mu odpowiedniego fotelika lub urządzenia przytrzymującego. Wtedy dziecko o wzroście powyżej 135 cm można przewozić na tylnym siedzeniu zapięte pasami bezpieczeństwa. Maluchy, które przekroczyły trzeci rok życia mogą podróżować na tylnym siedzeniu zapięte pasami bezpieczeństwa, przewożone jako trzecie, gdy pozostała dwójka podróżuje w fotelikach i nie ma możliwości zainstalowania trzeciego fotelika bezpieczeństwa.

– Kierującemu, przewożącemu dziecko niezgodnie z przepisami, grozi 150 złotych mandatu karnego i 6 punktów karnych – podkreślają policjanci.

Zdaniem ekspertów z Gothaer TU SA wybór fotelika nie powinien być przypadkowy. Najlepszy będzie taki, który jest odpowiednio dobrany do wagi, wzrostu i wieku dziecka. Foteliki są podzielone według poszczególnych kategorii wagowych. Dla noworodków i niemowląt przewożonych w pozycji leżącej używa się tzw. kołysek lub nosidełek. Zakwalifikowane są one do grupy 0/0+ i służą maluchom od urodzenia do osiągnięcia 15 miesięcy oraz wagi do 13 kg. Potem nosidełka zastępuje się fotelikami, w których starsze dzieci można już przewozić na siedząco.  Dzieci w wieku do trzech - czterech lat należą do grupy I, i powinny być przewożone w fotelikach od 9 do 18 kg. A dla starszych - siedzenie podwyższające z oparciem czyli grupa II - III (15 - 36 kg).

- Jeśli dobraliśmy już fotelik do wieku, wzrostu i wagi dziecka, powinniśmy wziąć pod uwagę parametry sprzętu. Wiadomo, że fotelik fotelikowi nierówny, a wysoka cena wcale nie gwarantuje bezpieczeństwa dziecku. Trzeba zwrócić uwagę na ogólną budowę fotelika – to ona odpowiada za amortyzację uderzenia. Najlepiej, by model był głęboki, z wysokimi i masywnymi bokami. Dużą zaletą będzie, jeśli fotelik jest wyposażony w dodatkową wkładkę, która „łagodzi kąt siedzenia” i posiada pomocniczą ochronę główki. Tapicerka fotelika, powinna być wykonana z przyjemnego materiału, który w przypadku dłuższych podróży nie odparzy pupy naszego maleństwa. Ze względów higienicznych ważne jest, by zewnętrzna warstwa materiału dała się łatwo zdjąć i wyprać. Boczne oparcie na ręce powinno być wygodne, chroniące jednocześnie ciało dziecka z boków. Dobrze upewnić się, czy fotelik ma regulację pochylenia oparcia. Jeśli maluch zaśnie, możemy wtedy łatwo i szybko zmienić pozycję na półleżącą, nie budząc dziecka. Koniecznie warto sprawdzić wyniki testów zderzeniowych fotelika. Przeprowadzają je niezależne organizacje konsumenckie, np. ADAC, ANWB czy OEAMTC. W tzw. crashtestach oceniany jest poziom bezpieczeństwa danego modelu. Ponadto upewnijmy się, że fotelik posiada europejski certyfikat bezpieczeństwa oznaczony symbolem ECE R44 - radzą fachowcy z Gothaer TU SA.

I dodają, że gdy mamy już odpowiedni fotelik, trzeba go dobrze zamontować. Tymczasem okazuje się, że wielu rodziców nie wie jak to zrobić. Nie warto kupować fotelika bez jego wcześniejszej przymiarki w samochodzie. Oprócz długości pasów trzeba sprawdzić stabilność mocowania. Wybierzmy taki model, który po naciągnięciu pasów zamocowany jest najsztywniej. Postępujmy według instrukcji załączonej do fotelika. Po zakończeniu montażu sprawdźmy, czy fotelik się nie porusza. To, gdzie powinniśmy zamontować fotelik, jest kwestia dyskusyjną. Najczęściej zaleca się miejsce na środku tylnego siedzenia, które jest wyposażone w trzypunktowy pas bezpieczeństwa. Ponadto jest oddalone od drzwi i zapewnia najlepszą ochronę podczas bocznego uderzenia.

- Najbezpieczniej jest przewozić dzieci tyłem do kierunku jazdy - przekonują eksperci Gothaer.

Tłumaczą, że takie położenie gwarantuje, że w chwili zderzenia głowa dziecka ma podparcie. Siły działające podczas kolizji, rozchodzą się po większym obszarze, przez co są amortyzowane i lepiej jest chroniona szyja i kręgosłup. ICRT – międzynarodowa organizacja konsumencka zaleca montowanie fotelików tyłem do kierunku jazdy jako bezpieczniejsze dla dzieci, do piątego roku życia. Należy pamiętać, że na tylnej półce nie wolno kłaść żadnych przedmiotów, bo mogą spaść podczas hamowania.

Foteliki to jedno. Ale sama podróż to kolejna kwestia. Z reguły dzieci źle znoszą wielogodzinną jazdę samochodem i potrafią być bardzo marudne, co przekłada się na rozdrażnienie kierowcy i wprowadza atmosferę pośpiechu. W takiej sytuacji lepiej z góry zaplanować więcej postojów, podczas których kierowca będzie miał chwilę, żeby odpocząć, a dzieci moment na zabawę. To także chwila, aby napić się wody i zjeść coś pożywnego, ale lekkiego. Ciężkie posiłki mogą źle wpływać na samopoczucie podczas jazdy oraz senność, co w przypadku kierowcy może spowodować jego opóźnione reakcje.

- W miesiącach letnich policja odnotowuje największą liczbę wypadków, głównie z powodu brawury i nieuwagi kierowców, uśpionych wrażeniem doskonałych warunków drogowych. Podczas dłuższych tras łatwo o rozkojarzenie i pośpiech, starajmy się jednak zachować skupienie i dostosujmy prędkość do warunków przez cały czas trwania podróży. Pamiętajmy także, aby przez podróżą sprawdzić stan techniczny auta, przede wszystkim skontrolujmy działanie układu kierowniczego i hamulcowego oraz działanie klimatyzacji – radzą trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Przekonują, że gorący, letni klimat może bardzo niekorzystnie wpłynąć na zdolności motoryczne i psychiczne kierowców podczas prowadzenia pojazdu, dlatego należy pamiętać, aby korzystać z klimatyzacji.

- W gorącym okresie letnim w trakcie podróży klimatyzacja bywa zbawienna i pomoże uniknąć senności i rozdrażnienia kierowcy – mówią trenerzy. - Starajmy się utrzymać w kabinie optymalną temperaturę od 20 do 22 stopni Celsjusza, chyba że różnica temperatur pomiędzy powietrzem na zewnątrz i wewnątrz samochodu wynosi więcej niż kilka stopni, wówczas odpowiednio dostosujmy temperaturę i uniknijmy przeziębienia u nas i u dzieci.

Co ważne, podczas postoju nie zostawiajmy dziecka samego w samochodzie. Temperatura ciała dziecka wzrasta od dwóch do pięciu razy szybciej niż dorosłego człowieka. Z powodu wysokich temperatur na zewnątrz kabina bardzo szybko się nagrzewa i dziecko może osłabnąć, zemdleć czy dostać udaru.

(Piotr Walczak / Foto: mat. pras.)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do