Reklama

Polska będzie budowała kolejny mur na innej granicy. Minionej doby do Polski próbowało się przedostać 51 cudzoziemców z Białorusi

Na granicy z Białorusią, ale i na granicy z obwodem królewieckim Polska będzie budowała kolejny mur graniczny. Nie będzie on jednak taki, jaki już funkcjonuje na blisko 200 km z Białorusią. Wszystko dlatego, że w dalszym ciągu do Polski próbują się przedostać nielegalni migranci ściągnięci przez reżim Putina i Łukaszenki.

Nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja z nielegalnymi migrantami w najbliższych tygodniach, ani miesiącach, a przede wszystkim nie wiadomo, czy na polską granicę nie będzie wywierana większa presja niż dotychczas. Wiadomo bowiem, że cudzoziemców na Białorusi przybywa każdego dnia tysiącami, których służbom białoruskim coraz trudniej jest przerzucić nielegalnie do Polski. Nie wiadomo też, czy kryzys migracyjny nie przeniesie się na granicę z obwodem królewieckim, ponieważ główny organizator przemytu to przede wszystkim Federacja Rosyjska.

- Planowana jest rozbudowa perymetrycznej ochrony granicy, zarówno na odcinku granicy z obwodem kaliningradzkim w województwie warmińsko-mazurskim, jak i przy granicznej rzece Bug – poinformowała jeszcze w sierpniu tego roku rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.

Dodała, że budowa perymetrii powinna się rozpocząć jeszcze w tym roku. I Wszystko wskazuje na to, że trwają już przygotowania do budowy takiego elektronicznego muru, który jest bardzo skuteczną barierą ochronną, zwłaszcza w kontekście nielegalnego przekraczania granicy. Także w sierpniu tego roku, w rozmowie z Radiem Olsztyn, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży podkreślał, ze perymetria to najnowocześniejsze rozwiązanie do ochrony granic państwowych.

- Dlatego chcemy je zastosować na granicy z Rosją, biorąc m.in. po uwagę to, że to państwo, także w trakcie trwającej operacji hybrydowej przeciwko Polsce, w ten lub inny sposób jest zaangażowane. W związku z tym, jeśli mamy do czynienia z państwem napastniczym, a odwołuję się do napaści Rosji na Ukrainę, to musimy także o naszą bezpośrednią granicę z Rosją zadbać – powiedział.

Tymczasem minionej doby na granicy polsko – białoruskiej nielegalni migranci znów angażowali Straż Graniczną. Zresztą nie tylko oni, ponieważ polskie służby graniczne zatrzymały również kurierów i przemytników ludzi. Cudzoziemcy próbowali dostać się do Polski przez zaporę, choć jak tylko zobaczyli polskie patrole wycofali się z powrotem na Białoruś. Próbowali także pokonać rzekę graniczną Świsłocz.

W dn. 22.10 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 51 os., w tym 11 os. podchodziło pod barierę wycofały się na Białoruś. 23 os.(ob. Togo, Senegalu) przekroczyło #Świsłocz. #PSGBobrowniki zatrzymano: ob. Gruzji-przewoził 5 ob. Syrii, ob. Ukrainy - 4 os.(ob. Sri Lanki, Syrii, Egiptu)” – poinformowała Straż Graniczna na swoim profilu na Twitterze.

Cudzoziemcy, mimo trudności w przedostaniu się do Polski, każdego dnia dopytują organizatorów przemytu o wizy na Białoruś i do Rosji. Każdego dnia także tysiące cudzoziemców przybywa na lotnisko w Moskwie, skąd najdalej po kilku dniach przejeżdżają autokarem lub samochodem osobowym na Białoruś.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do