Poseł PSL apeluje: Szpital w Łomży dla wszystkich

Stefan Krajewski zwrócił się z interwencją poselską do wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego o pełne otwarcie Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży dla wszystkich pacjentów, zwłaszcza przewlekle chorych oraz chorujących nagle. Polityk uważa za skandaliczne, że oddziały, jak nefrologiczny ze stacją dializ, noworodków i wcześniaków, ginekologiczno - położniczy, neurologiczny, płucny, okulistyczny pozostają do dyspozycji jedynie chorych na COVID-19.

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego przekonuje, że ciągle tylko słychać o tym, że kolejne oddziały będą uruchamiane, a nadal siedem jest przeznaczonych tylko dla osób z koronawirusem.

Parlamentarzysta podkreśla, że z jego rozmów z personelem szpitala wynika, iż w łomżyńskiej placówce nie ma chorych na COVID-19 potrzebujących opieki tych właśnie oddziałów, a łomżyńscy pacjenci, potrzebujący regularnych dializ, zostali przekierowani do wielu odległych placówek medycznych: w Suwałkach, Białymstoku, Ostrołęce, a nawet pod Warszawę. W podobnym rozproszeniu jest obecnie opieka neonatologiczna, okulistyczna czy neurologiczna, co - jak tłumaczy w interwencji do wojewody Krajewski - rodzi nie tylko dyskomfort, ale w wielu przypadkach, również zagrożenie niedostarczenia koniecznej pomocy na czas.

Krajewski informuje, że skontaktował się z osobami korzystającymi ze stacji dializ, które co drugi dzień jeżdżą po całym województwie podlaskim, jak i do ściennych: mazowieckiego i warmińsko - mazurskiego, żeby poddawać się dializom.

I dodaje, że pacjenci opowiadali mu, że dializy trwają po około pięciu godzin, dojazdy zajmują kolejną godzinę czy dwie, ludzie są zbierani z różnych miejsc na ten wspólnie organizowany transport. Co drugi dzień muszą poświęcać łącznie 10 - 11 godzin.

Podaje przy tym przykład ostrołęckiego szpitala, gdzie pacjenci są przyjmowani, a przecież znajdują się w nim również chorzy na COVID-19.

Krajewski w interwencji do wojewody pisze, że niedopuszczalne jest wyłączenie z możliwości udzielania usług medycznych tak istotnych części szpitala w Łomży, jak ma to obecnie miejsce. Podkreśla, że mieszkańcy oczekują rozważnej decyzji, a taką będzie - według parlamentarzysty - pełne oddanie im do użytku usług, z których, do czasów pandemii korzystali w jedynej placówce medycznej w promieniu wielu kilometrów. Poseł prosi o wydzielenie specjalnej, zamkniętej, zakaźnej części dla osób chorych na koronawirusa zamiast dalszego wyłączania z dostępu całych sektorów medycznych łomżyńskiego szpitala.

Łomżyńska placówka jako pierwsza w Podlaskiem w marcu została jednoimiennym szpitalem zakaźnym, przeznaczonym dla pacjentów zarażonych koronawirusem, którzy mają również choroby współtowarzyszące. 21 maja wojewoda zwolnił szpital z jednoimienności, odwołując decyzję z 13 marca. Jak można przeczytać na stronie internetowej placówki, pierwsze oddziały szpitalne wznowią pracę w drugim tygodniu czerwca. Natomiast przywrócenie pełnego zakresu zakontraktowanych świadczeń medycznych przewidywany jest na koniec tego miesiąca. Do tego czasu personel ma odbyć kwarantannę i zostać przebadany w kierunku wykluczenia COVID-19, a pomieszczenia szpitalne mają być poddane dekontaminacji. Poradnie specjalistyczne świadczą usługi od 1 czerwca. Pacjenci są informowani o dokładnych terminach swoich wizyt u lekarzy specjalistów zgodnie z listą oczekujących.

(Piotr Walczak / Foto: zrzut ekranu - facebook.com)