45-latek kierujący renault na oznakowanym przejściu przy ulicy Gajowej potrącił przechodzącą 21-latkę i odjechał z miejsca zdarzenia, a po kilkudziesięciu minutach wrócił pieszo. Nieodpowiedzialnemu kierowcy policjanci zatrzymali prawo jazdy. Teraz za swoje postępowanie na drodze będzie tłumaczył się przed sądem.
We wtorek około godziny 9.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał zgłoszenie o potrąceniu pieszej przy skrzyżowaniu ulic Gajowej i Zagórnej. Na miejsce natychmiast pojechali mundurowi. Tam wstępnie ustalili, że kierujący pojazdem renault jadąc od strony ulicy Berlinga na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił przechodzącą 21-letnią kobietę, a po zdarzeniu odjechał. Piesza z obrażeniami trafiła do szpitala.
Policjanci szybko znaleźli porzucony pojazd na jednym z parkingów przy ulicy Gajowej. Po kilkudziesięciu minutach na miejsce zdarzenia, gdzie mundurowi prowadzili jeszcze czynności, wrócił pieszo kierowca renault. Okazał się nim 45-letni mieszkaniec Białegostoku. Mężczyzna nie potrafił sensownie wytłumaczyć, dlaczego oddalił się z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy pokrzywdzonej.
Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Ponadto została od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Teraz za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze 45-latek będzie tłumaczył się przed sądem.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina)
Komentarze opinie