
- W sobotę doszło do zaplanowanego, haniebnego ataku na partię polityczną, która jest reprezentantem Polski lokalnej, samorządowej - mówił w Białymstoku Władysław Kosiniak-Kamysz (na zdj.). Szef ludowców w ten sposób odniósł się do przejścia posła PSL, byłego marszałka województwa Mieczysława Baszki, do Porozumienia Jarosława Gowina. Podkreślił przy tym, że plan politycznych kłusowników, jakim było rozbicie klubu PSL w Sejmie, nie powiódł się.
Kosiniak-Kamysz spotkał się w Białymstoku z podlaskimi ludowcami we wtorek, 23 stycznia.
Podczas konferencji prasowej nie szczędził ostrych słów wobec wstąpienia Baszki w szeregi Porozumienia.
- W sobotę doszło do zaplanowanego, haniebnego ataku na partię polityczną, która jest reprezentantem Polski lokalnej, samorządowej. Nieprzypadkowy był ten atak w przeddzień rocznicy urodzin Wincentego Witosa, którego jesteśmy jedynymi politycznymi spadkobiercami - mówił. - Nieprzypadkowy był ten atak w dniu konwencji samorządowej, kiedy program "Rzeszpospolita Samorządowa" prezentowaliśmy w Polsce lokalnej, nie w Warszawie, tylko w Kraśniku w województwie lubelskim.
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego dodał, że ów atak miał doprowadzić do tego, żeby ci, którzy źle życzą Polsce lokalnej, małym ojczyznom, demokracji polskiej, odnieśli triumf.
- Próbowali już tego za sanacji. Wielokrotnie próbowali ogłaszać, że PSL-u w Polsce już nie ma, że nie będzie już klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego; polityczni kłusownicy w Białymstoku, tu na Podlasiu, gdzie jesteśmy bardzo silnym ugrupowaniem samorządowym, z dziesiątkami wójtów i burmistrzow, starostów, z ogromnie silną pozycją w samorządzie województwa na czele z marszałkiem Leszczyńskim - komentował.
Nawiązując do expose premiera Mateusza Morawieckiego stwierdził, że plan politycznych kłusowników nie powiódł się.
- Ich oszustwa, mówienie o braterstwie, budowaniu wspólnoty, bo tak premier Morawiecki zachęcał w swoim expose, okazały się pustymi słowami. Żadnego braterstwa, żadnej wspólnoty, tylko chęć rozbijania. Przecież ta akcja nie była wymierzona w to, żeby pozyskać posłów. To jest efekt, ale głównym celem było rozbicie klubu PSL. I tu ponieśli totalną kleskę. Zadanie nie zostało wykonane, chyba nagród nie będzie - grzmiał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przypomnijmy, że w sobotę, 20 stycznia, w Kraśniku na Lubelszczyźnie odbyła się krajowa konwencja samorządowa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Tego samego dnia znany na Podlasiu polityk tej partii Mieczysław Baszko ogłosił przejście do Porozumienia Jarosława Gowina. Dla PSL-u oznaczało to utratę statusu klubu w Sejmie, który musi mieć przynajmniej 15 reprezentantów. Ten jednak przetrwa, bowiem do klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego dołączył poseł Michał Kamiński z koła Unii Europejskich Demokratów.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie