Karol Kossakowski kieruje od teraz Domem Pomocy Społecznej w Białymstoku przy ulicy Świerkowej. Stało się tak, ponieważ w trybie natychmiastowym z tego stanowiska została odwołana Urszula Styczyńska, która kierowała tą placówką od ponad 10 lat. Powodem była utrata zaufania, a także możliwe nieprawidłowości w placówce.
Dopiero druga fala epidemii koronawirusa przyniosła go do Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Świerkowej w Białymstoku. Podczas wiosennej fali, nie było słychać o żadnych zakażeniach wśród pensjonariuszy. Jednak przy drugiej już tak i pojawiły się problemy. A zaraz za nimi skargi od pracowników tej placówki na dyrektor Urszulę Styczyńską, która miała zaniedbywać reżim sanitarny i nie zapewniać właściwej opieki nad mieszkającymi tam starszymi i schorowanymi osobami.
W miniony wtorek, (15 grudnia) prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski odwołał ze stanowiska dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Białymstoku przy ulicy Świerkowej. Zrobił to na wniosek zastępcy prezydenta Białegostoku Zbigniewa Nikitorowicza i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Odwołanie nastąpiło ze skutkiem natychmiastowym i Urszulę Styczyńską, dotychczasową dyrektor Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Świerkowej 9, zastąpił Karol Kossakowski.
- Powodem odwołania jest utrata zaufania do osoby pełniącej funkcję dyrektora placówki. Obowiązki dyrektora DPS-u przejmuje Karol Kossakowski, który dotąd był zastępcą dyrektora Dziennego Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Nowogródzkiej 5/1 w Białymstoku – powiedział zastępca prezydenta Zbigniew Nikitorowicz.
Jak podkreślił, Karol Kossakowski od 2006 roku angażuje się zawodowo w pomoc społeczną i ma bogate doświadczenie w pracy tego rodzaju. Jest terapeutą, pełnił funkcje kierownicze w dziennych domach pomocy społecznej.
- Moim priorytetem jest teraz przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa podopiecznym Domu Pomocy Społecznej. To ważne, żeby osoby starsze przebywające w placówce były odpowiednio zaopiekowane, czuły się bezpiecznie i komfortowo – powiedział po powołaniu go na stanowisko dyrektora DPS Karol Kossakowski.
Odwołanie dyrektor Urszuli Styczyńskiej było poprzedzone skargami, które miały napływać od kadry domu pomocy społecznej, jak też i od członków rodzin osób tam przebywających. Pojawiły się też pogłoski o tym, że miała stosować mobbing wobec pracowników. Co może dziwić, że tego rodzaju informacje wyszły na światło dzienne dopiero teraz, tuż przed jej odwołaniem, mimo że kierowała placówką ponad 10 lat. Wcześniej przez wiele lat Urszula Styczyńska pracowała w Departamencie Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Z naszych informacji wynika, że Urszula Styczyńska odwołała się od decyzji prezydenta. I prawdopodobnie to sąd będzie rozstrzygał, czy to nagłe zdjęcie jej ze stanowiska szefowej placówki było zasadne, czy nie. W tej chwili najważniejsza sprawa, jaka stoi przed nowym dyrektorem, to zapewnienie właściwej opieki wszystkim pensjonariuszom domu na Świerkowej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ktoś, gdzieś, kiedyś, coś - tak można nie tylko pleść bzdury ale także knuć intrygi.