W tym, żeby Białystok miał nadal przypiętą łatkę miasta rasistów, wydaje się mieć spory udział prezydent Tadeusz Truskolaski. Tylko czekać aż do Białegostoku przyjedzie znów ekipa TVN zrobić kolejny materiał w tej sprawie. Tadeusz Truskolaski nie znając faktów przeprosił w imieniu białostoczan obywatela Zimbabwe, choć powinno być odwrotnie. Bo ów obywatel zachowywał się niekulturalnie w jednym z lokali, gdzie obmacywał kobiety i dlatego został wyprowadzony z klubu.
Najpierw fakty odnośnie całego zdarzenia. Jest ich w zasadzie niewiele. Wieczór, jak każdy inny, podczas którego wiele osób wychodzi pobawić się w lokalach. Trafia do jednego z nich także ciemnoskóry obywatel Zimbabwe. W tym lokalu pije alkohol. I choć alkohol pije tam znacznie więcej osób, to nie każdy robi to samo, co on. On zaczyna obmacywać kobiety. Jedna z kobiet reaguje nerwowo i oblewa go piwem. Mężczyzna nie odstępuje, więc na zewnątrz wyprowadza go ochrona. I tyle. Dodajmy – tę sytuację widzi wiele osób, podobnie jak moment wyprowadzenia.
Ale ów ciemnoskóry chuligan nie daje za wygraną. Zaczyna kopać w drzwi do lokalu. Z wyjaśnień świadków dowiadujemy się, że jest agresywny, zaczyna walić pięściami i kopie. Ochrona wychodzi i zwraca mu uwagę. Mężczyzna pluje na ochroniarzy, wyzywa ich i jest agresywny. Ochrona reaguje znów. Faktem jest, że w następstwie zachowania, ciemnoskóry mężczyzna został odepchnięty. Z informacji świadków wynika, że tylko jeden raz. Nie jest uderzony, ale wzywa policję i oczywiście... zgłasza atak na tle rasistowskim.
- Policja przyjechała bardzo szybko. Z tego co wiem, zabrano cały monitoring i wszystko zostanie dokładnie sprawdzone. Naprawdę tam nie stało się nic innego niż dzieje się to na każdej właściwie dyskotece w każdym mieście w Polsce. Pijani się awanturują, ochrona interweniuje i koniec. Podejrzewam, że gdyby właścicielom za każdym razem przyszło zgłaszać to na policję, to nie mogliby prowadzić żadnej działalności, bo siedzieliby na komisariatach składając wyjaśnienia – mówi naszej redakcji świadek całego zdarzenia.
Ale prezydent Białegostoku pospieszył się najwyraźniej z oceną sytuacji. Na swoim profilu na twitterze zamieścił wpis, który niestety już został kolportowany dalej, między innymi przez posłankę Platformy Obywatelskiej Bożenę Kamińską, posła Sławomira Naumanna, KOD Podlasie i nawet oficjalny profil Miasta Wschodzący Białystok, co właśnie świadczy o tym, że przeprosiny padły w imieniu mieszkańców Białegostoku.
„Ubolewam z powodu incydentu o podłożu rasistowskim, jaki miał miejsce w jednym z nocnych klubów. Przepraszam obywatela Zimbabwe, który został znieważony i uderzony w twarz. Apeluję do @PolskaPolicja o jak najszybsze ujęcie sprawcy tego haniebnego czynu” – napisał prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski.

Komentarze pod tym wpisem raczej nie przypadną prezydentowi do gustu, o ile w ogóle je czyta. Internauci zwrócili uwagę, że prezydent nie znając faktów, podaje coś, co w powszechnym znaczeniu nazywa się fake newsem. Pod lokalem tego wieczora było wystarczająco dużo osób, które widziały, że mężczyzna nie był uderzony w twarz, że zachowywał się agresywnie, że pluł na ochronę, kopał w drzwi od lokalu, że nie został potraktowany w inny sposób niż ktokolwiek inny, kto w tym stanie rzeczy zachowywał się podobnie, gdyby był biały, żółty lub bez nogi.
„Każde zdarzenie przeciwko obywatelowi innego kraju uznawane jest jako rasistowskie. Od jakichś 2,5 roku” – zwraca uwagę na twitterze w komentarzu pod wpisem prezydenta użytkownik o nicku Antykwadrat.
„No tak jak czarny dostanie w zęby to rasizm, jak biały od czarnego to mu się należało. Zamiast zorientować się co jak i czemu łatwiej wysmarować tweeta z przeprosinami dla "gości" – napisał Łukasz.
„Obywateli Polski, którzy zostaną uderzeni i znieważeni w jednym z nocnych klubów też pan rutynowo przeprasza na TT, czy tylko obywateli Zimbabwe, bo są czarni? Jest pan rasistą, traktującym ludzi gorzej tylko dlatego, że są biali?” – to już kolejny wpis na twitterze pod postem Tadeusza Truskolaskiego.
„A był pan tam? Czemu z góry zakłada pan, że człowiek z Zimbabwe był nie winny i nie sprowokował zajścia? Teraz to taka moda nachodzcy są cacy a rdzenni mieszkańcy są beee” – tak brzmi wpis Jerzego.
Sytuacja jest o tyle zła, bo Białystok od wielu lat zmaga się z zupełnie nieprawdziwym, ale przypiętym nam wizerunkiem, jako miasta rasistowskiego. Media mainstreemowe, w czym prym wiedzie TVN oraz Gazeta Wyborcza, od kilku lat właśnie taki obraz naszego miasta kreują w swoich nośnikach. Tadeusz Truskolaski dobrze o tym wie, ponieważ sam niedawno zapowiadał pozew przeciwko stacji TVN, która wypuściła zmanipulowany materiał na temat Białegostoku i jego mieszkańców. I ten sam Tadeusz Truskolaski najpierw przeprosił, choć nie zna faktów, nie wie co ustaliła policja, bo ta nie zakończyła śledztwa. Ale przekaz już poszedł w świat i będzie to kolejna okazja do tego, aby Białystok pokazywać w niewłaściwym świetle. Jest to tak skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, że niektórym zwyczajnie puszczają nerwy.
Telefony i wiadomości od świadków zdarzenia, jakie otrzymaliśmy, nie zostawiają na prezydencie i jego zachowaniu suchej nitki. I niestety, w większości nie nadają się nawet do cytowania. We wszystkich jednak przewija się jeden i ten sam wątek – Tadeusz Truskolaski jest politykiem nieodpowiedzialnym i zamiast stanąć po stronie mieszkańców miasta, którzy zostali znieważeni przez czarnoskórego obywatela Zimbabwe, stanął po stronie pijanego agresora, który nie potrafił opanować własnego popędu, nie miarkował alkoholu, ani własnej agresji.
- Dlaczego Truskolaski nie przeprosi tej dziewczyny, która szybko wyszła z klubu? Może ona potrzebuje jakiegoś wsparcia teraz? Była obmacywana wbrew swojej woli. Dlaczego nie przeprosi oplutych ochroniarzy, którzy zadbali o bezpieczeństwo wielu ludzi? My mamy tego dość. Nie może być tak, że każdy cham, który nie potrafi zachować się w miejscu publicznym od razu będzie gadał o rasizmie, bo akurat jest innego koloru. Dość tego! Po prostu dość takiego miasta z takim prezydentem – to jedyny komentarz, który możemy zacytować, pochodzący od Piotra.
Inną sprawą jest, że niektóre z białostockich lokali, prowadzonych przecież przez osoby prywatne, w ogóle nie wpuszczają już osób ciemnoskórych do środka. Nie chcą problemów i posądzeń o rasizm, ponieważ obcokrajowcy nagminnie wykorzystują swój kolor skóry do zachowań niezgodnych z prawem, jako swoją tarczę.
- Jakiś czas temu sam osobiście wyprowadziłem jednego czarnego delikwenta, który sikał na ludzi i do kwiatów. I co? Miałem nie reagować, bo czarny? Policja akurat była pod bokiem i zastała gościa jeszcze z fujarą na wierzchu. Widzieli też na monitoringu jak to wyglądało. Sami zabrali go z tej dyskoteki zanim złożył donos – mówi naszej redakcji Krzysztof.
Do sprawy z pewnością wrócimy, ponieważ jest ona bulwersująca. Mieszkańcy Białegostoku przez takie nieodpowiedzialne zachowanie i reakcje, nie są dobrze postrzegani w Polsce. Szkoda, wielka szkoda, że do takiego nieprawdziwego wizerunku swoje palce przykłada prezydent, który akurat ma reprezentować mieszkańców Białegostoku i ich interes. W tym przypadku reprezentował interes wyłącznie jednego czarnoskórego, pijanego, wulgarnego i agresywnego chuligana z Zimbabwe.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ten "kija" warty prezydencina to wie jedynie jak odebrać ludziom pracę sprzedając kolejny kawałek miasta "wiadomo komu" pod kolejna "kija "wartą galerię dzięki czemu ma kasiorke żeby napchac bandzioch sobie i swojemu przygłupiastemu synalkowi
To teraz niech Pan Prezydent prosi o głosy o fotel prezydencki na następną kadencję panów z Zimbabwi
Glosowalem na Pana I to byl ostatni raz
Truskolaski! Wstyd mieć takiego prezydenta. Won z Białegostoku do Zimbabwe!