Prezydent Truskolaski ma pieniądze na sfinansowanie testów nauczycielom. Pokazał mu je palcem marszałek Kosicki

Portal DzienDobryBiałystok.pl

20/05/2020 17:12

W ubiegłym tygodniu, a także ponownie w miniony wtorek prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski apelował do rządu o sfinansowanie szybkich badań na obecność koronawirusa wszystkim nauczycielom, którzy przystąpią do pracy z dziećmi od najbliższego poniedziałku. Twierdził, że sam nie ma na to pieniędzy. Tymczasem ponad 6 milionów, które może wydać na ten cel, pokazał mu niemal palcem marszałek województwa podlaskiego.

- Takiego obowiązku nie ma, ale myślę, że byśmy z wielką radością powitali, żeby takie badania zrobił rząd. Dlatego występuję do pana wojewody z takim pismem, ażeby te 3 tys. testów przesiewowych sfinansował. I te testy po prostu przeprowadził. Dlatego, że tak jak mówię, w tym kraju mamy rząd – powiedział w miniony czwartek podczas konferencji prasowej Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Natomiast w miniony wtorek pojawił się jeszcze w gronie prezydentów innych miast, którzy jednym głosem apelowali do tego niedobrego rządu pisowskiego o sfinansowanie badań nauczycielom. Argumentując swoje stanowisko – a jakże – bezpieczeństwem dzieci. Z tym, że dzieci mogą same przynieść do szkół, przedszkoli czy żłobków wirusa SARS-CoV-2, zarazić nim nauczycieli, woźne, pracowników administracyjnych lub personel pomocniczy. O tych osobach żaden z prezydentów jednak już nie pamiętał.

Niezależnie od tego, prezydent Truskolaski ma do dyspozycji pokaźną kwotę na ten cel. Ponad 6 milionów złotych jest zamrożonych w kasie Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, którego prezesem jest nie kto inny jak właśnie Tadeusz Truskolaski. Przypomniał mu o tym marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki i niemal pokazał palcem gdzie są pieniądze i jak je można spożytkować na testy.

P. Prezydencie @TTruskolaski, czas na męską decyzję i wykorzystanie #funduszeUE w ramach #BOF na sfinansowanie https://t.co/QyQGDlqTlL. badań na obecność COVID-19 u pracowników białostockich szkół i przedszkoli. Ma Pan takie możliwości i o to apeluję w wysłanym dziś piśmie pic.twitter.com/HWcXUtU94q
— Artur Kosicki (@artur_kosicki) May 20, 2020

„Z przykrością muszę stwierdzić, że działania w Białostockim Obszarze Funkcjonalnym, którego Pan jest prezesem, nie są tak zdecydowane i szybkie, jak powinny być w obecnej sytuacji. Na każdym kroku zarówno Komisja Europejska, jak i Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej podkreśla, że środki UE, a w szczególności programów operacyjnych powinny być przekierowane na bieżące działania i obszary, które pozwolą nam funkcjonować w czasie pandemii (m. in. po to uelastyczniono zasady programowania jak i procedurę zarządzania środkami). Dlatego poddaję pod rozwagę Pana Prezydenta przeanalizowanie celów i zadań jakie są przewidziane w ramach Strategii ZIT BOF i wykorzystanie wolnych środków, które posiada BOF w dziedzinie edukacji (wg. danych na dzień 18.05. br. w działaniu 8.2.2. Infrastruktura edukacyjna na obszarze Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, BOF ma obecnie niezagospodarowanych ok. 6,4 mln zł) i przeznaczenie ich na realizowany w trybie nadzwyczajnym projekt, mający m. in. na celu przebadanie pod kątem zakażenia koronawirusem nauczycieli i opiekunów w placówkach oświatowych, czy też zakup środków dezynfekujących i środków ochrony osobistej)” – wskazuje w swoim piśmie do prezydenta Truskolaskiego marszałek województwa Artur Kosicki.

Dodaje również, że w związku z tym, że w kasie Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego nie jest pusto, a wręcz wystarczy na bardzo wiele działań, nie ma potrzeby zwracania się do jakichkolwiek innych instytucji z wyciągniętą ręką. Z tego względu wydaje się, że gdyby Tadeusz Truskolaski zajął się tym co realnie można zrobić, miałoby to o wiele więcej sensu niż nieustanne krytykowanie tych, którzy akurat sporo robią dla naszego bezpieczeństwa.

Na razie Tadeusz Truskolaski nie ustosunkował się do słów marszałka, który choć jest dopiero niespełna drugi rok w swojej funkcji, to wydaje się, że posiada o wiele większe kompetencje do zarządzania publicznymi finansami niż ekonomista z wieloletnim doświadczeniem w samorządzie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)