Reklama

Pułk Azow stanowczo zaprzecza rosyjskiej propagandzie. Twierdzi, że nie ma nic wspólnego z wysadzeniem samochodu Duginej

Nie milkną echa wysadzenia samochodu, którym jechała córka czołowego propagandysty putinowskiego Daria Dugina. Rosyjskie służby twierdzą, że za tym zamachem ma stać Pułk Azow, a jako rzekomy dowód przedstawiły legitymację sprawczyni tego czynu. Ukraińska formacja stanowczo zaprzecza tej propagandzie. Wydała w związku z tym oświadczenie, w którym jasno twierdzi, że to rosyjska prowokacja przygotowana specjalnie przed rozpoczęciem procesu jeńców wojennych z Azowstalu.

Pułk „Azow” stanowczo odrzuca swój udział w wysadzeniu samochodu Darii Duginy – córki głównego ideologa „rosyjskiego mira” Ołeksandra Dugina. Takie bowiem doniesienia przedstawiły służby rosyjskie i na dowód pokazały legitymację kobiety, która miała być sprawczynią zamachu i zarazem członkiem Pułku Azow.

Jak przekonują wojskowi z tej formacji, nie mają oni nic wspólnego z tym zamachem, a przekaz rosyjski komentują w ten sposób, że wróg chce wykorzystać tę sytuację do usprawiedliwienia przygotowań do „trybunału” w Mariupolu wobec pojmanych jeńców wojennych z Azowstalu. Pułk Azow wydał w związku z tym specjalne oświadczenie. Zostało ono zamieszczone na platformie Telegram, a przekazała je dalej multimedialna platforma informacyjna Ukrainy Ukrinform.

Kobieta, której nazwisko i legitymacje wojskowe zostały opublikowane przez FSB w raporcie ze śledztwa w sprawie ataku terrorystycznego na córkę rosyjskiego propagandysty Dugina, nie ma nic wspólnego z pułkiem azowskim i nigdy nie należała do naszej jednostki” – czytamy w oświadczeniu.

W nim również zwrócono uwagę, że tak zwany dokument, którym rosyjskie służby specjalne próbują udowodnić udział „Azowa” w wysadzeniu samochodu Duginy, to w rzeczywistości nic innego jak kolejny fake news. A sam zamach terrorystyczny jest – zdaniem Pułku Azow – przygotowaniem do „trybunału” wobec jeńców wojennych, których od końcówki maja tego roku Rosjanie przetrzymują w obozie. Wojskowi ukraińscy zwracają też uwagę, że kierując na nich opinię publiczną w negatywny sposób, Rosja dodatkowo podsyca nastroje wśród Rosjan o konieczności takiego sądu, który nie będzie sprawiedliwy.

Kategorycznie potępiamy ten nielegalny proces ukraińskiego wojska i wzywamy wszystkich, którzy są w stanie go powstrzymać, aby zrobili wszystko, co możliwe, aby nie doszło do tak zwanego „trybunału” – zwracają się do społeczności międzynarodowej żołnierze pułku „Azow”.

Dodatkowo na zorganizowanej w tej sprawie konferencji prasowej w Kijowie przedstawiciele pułku Azow określili ustalenia FSB jako typowy „fake, który w tym przypadku wygląda bardzo komicznie”. Zwracali też uwagę, że kobieta na zdjęciu w opublikowanej legitymacji przez służby rosyjskie ma inny mundur, niż noszą członkowie tej formacji.

Tymczasem Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, również w Kijowie, powiedział dobitnie, że eksplozja samochodu z Duginą nie miała nic wspólnego z działalnością wojskowych lub innych służb ukraińskich, ponieważ Ukraina „nie jest państwem terrorystycznym”. Dodał, że przeprowadzony zamach oznacza po prostu początek wewnętrznego upadku Rosji.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ UKRINFORM)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do