Wyjaśnia się powoli sytuacja z konkursami na dyrektorów placówek oświatowych w Białymstoku. Wygląda na to, że w sprawie upoważnienia do zasiadania w komisjach konkursowych kłamał tak radny Janczyło, jak i zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. A ostatnią kropkę na „i” postawi wojewoda podlaski.
Tego raczej nikt się nie spodziewał, ale radny Platformy Obywatelskiej Tomasz Janczylo reprezentujący Obywatelski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty, zrezygnował z zasiadania w komisjach konkursowych, które decydują o nowych dyrektorach placówek oświatowych w Białymstoku. Na dodatek wycofał inne osoby, które z ramienia tego związku znalazły się także w komisjach konkursowych. Poinformowano nas, że radny Janczyło oświadczył, iż jednak nie może zasiadać w takim gremium.
O tym od początku mówili związkowcy między innymi z Forum Związków Zawodowych oraz Solidarności 80. Ale na wszystkie pisma i informacje w tej sprawie głuchy i ślepy pozostawał zarówno prezydent Białegostoku, jak i jego zastępca – Rafał Rudnicki – odpowiedzialny za edukację i wszystkie konkursy.
- Zgodnie z opinią prawną pan Janczyło może zasiadać w tej komisji. Bez niej ta komisja nie zostałaby powołana. Jeśli pan Muszyc posiada inną opinię, powinien ją nam przedstawić – mówił miesiąc temu Porannemu Rafał Rudnicki.
Opinię pan Muszyc przedstawiał odpowiednio wcześniej. Podobnie jak i inne dokumenty. Ale to pewnie urząd miejski będzie musiał zmienić prawnika, który wydał błędną opinię, albo zwyczajnie Rafał Rudnicki zacznie słuchać tych, którzy są mądrzejsi i mają znacznie większą wiedzę w zakresie obowiązujących przepisów prawnych. Sytuacja jest o tyle paradoksalna, że zarówno Rafał Rudnicki jak i Tomasz Janczyło skończyli studia prawnicze na naszym uniwersytecie. Ale najwyraźniej musieli przespać sporo zajęć, skoro nie potrafili wdrożyć się w przepisy, które wyraźnie mówią, że w przypadku Białegostoku, w konkursach mogą brać udział tylko przedstawiciele trzech reprezentatywnych central związkowych. To NSZZ „S”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
- Obywatelski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty z siedzibą w Białymstoku reprezentowany przez Pana Tomasza Janczyłę, nie jest podmiotem uprawnionym do wskazywania przedstawicieli do komisji konkursowych – mówił od samego początku Eugeniusz Muszyc, Przewodniczący Forum Związków Zawodowych.
Mówił, pisał, apelował, przedstawił opinię prawną w tej sprawie, swoje stanowisko przesłały nawet ogólnopolskie centrale związkowe do Rafała Rudnickiego. I nic. Zero reakcji. A sytuacja jest poważna, ponieważ zasiadanie w komisjach konkursowych radnego PO Tomasza Janczyło lub innych osób z kierowanego przez niego związku zawodowego, od początku groziło unieważnieniem wszystkich przeprowadzonych konkursów. I taką decyzję najprawdopodobniej podejmie wojewoda podlaski, do którego wpłynęły pisma od uprawnionych central związkowych, a nawet rodziców z różnych białostockich szkół. Za unieważnieniem wszystkich konkursów opowiada się również minister edukacji Anna Zalewska. Bo nawet ona musiała zająć się sprawą konkursów w białostockich szkołach.
- Bo to nie jest tak, że to mi się wydaje, jako przewodniczącemu, tylko litera prawa, ustawa, prawo oświatowe mówi o tym, kto może zasiadać w komisjach konkursowych – wyjaśniał niedawno Eugeniusz Muszyc z Forum Związków Zawodowych.
Nie wiadomo jeszcze jakie kroki dalej podejmą związkowcy i pozostali radni wobec Tomasza Janczyło. Bo świadomie i celowo wprowadził on wszystkich w błąd twierdząc, że kierowany przez niego związek zawodowy jest zarejestrowany w Bydgoszczy i jest organizacją ogólnopolską. Tylko tak się składa, że centrale związkowe nie mają na to żadnych dokumentów.
Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Eugeniusz Muszyc, twierdził już miesiąc temu, że sytuacja z radnym Janczyło niepotrzebnie ośmieszyła urząd prezydenta Białegostoku. Wskazywał także, że białostoczanie niepotrzebnie poniosą dodatkowe koszty w przypadku unieważnienia konkursów przez wojewodę podlaskiego, ponieważ trzeba je będzie rozpisać ponownie, a w tych które są już rozstrzygnięte – dać odprawy powołanym nielegalnie dyrektorom.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ha ha , mam nadzieję że ryży wreszcie dostanie w ten rudy łeb
A ja mam nadzieję, że pogonią tego pustaka ci się z nią ciąga
A może powinna się nim zainteresowac prokuratura przecież prawnik to znaczy że wszystkich oszukiwał(prawo raczej powinien znać)
Prokuratura powinna sprawdzić wszystkie pisma które wysłał do urzędu miasta(departament edukacji), tam są zawarte zapewne fałszywe informacje wprowadzające urzędników w błąd
Brawo p.Muszyc wreszcie ktoś up.......ł janczyłę!!!!
Teraz tylko cierpliwie trzeba czekać aż go wyp......lą z PO i będzie po tomusiu,ciekawe co wtedy zrobi krokos?
A jak do tego ustosunkuje się pan prezydent Rudnicki. Wielokrotnie powtarzał, że ma opinię prawną, na podstawie której radny PO pan Janczyło może zasiadać w komisjach konkursowych. Można tak bezkarnie łamać prawo?!
Może też powinien się wyłączyć z konkursów na znak solidarności z rudym
Szkoda, że pan Janczyło oszukał także swoich związkowców, którzy co miesiąc płacą składki na "jego" związek. Może czas najwyższy, aby pan J. znalazł uczciwą pracę i starał się budować uczciwie swój autorytet.
a kiedy łucykowi do dupy się dobiorą?
nie zostało nic innego jak tylko zainicjować oddolne wypisywanie się z janczyłowego związku
nie zostało nic innego jak tylko zainicjować oddolne wypisywanie się z janczyłowego związku