Praca w Policji do łatwych nie należy. Wiedzą to wszyscy, którzy pracowali ciężko nad ustaleniem sprawców przestępstw czy zatrzymywaniem kierowców, którzy za nic mają trzeźwość za kierownicą. W 2013 roku udało się także ustalić i zatrzymać żartownisiów zgłaszających alarmy bombowe.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, którzy zadzwonili do dyżurnego komendy informując, że w kilku obiektach o charakterze użyteczności publicznej na terenie kraju, podłożone są ładunki wybuchowe. Mundurowi natychmiast podjęli działania zmierzające do ustalenia autorów tego zgłoszenia. Rozpoczęły się żmudne poszukiwania sprawców „dowcipu”.
Funkcjonariusze najpierw ustalili numer telefonu z którego dzwoniono. Kolejne działania policjantów pozwoliły zatrzymać w tej sprawie, w jednym z mieszkań w centrum Białegostoku - trzy osoby odpowiedzialne za fałszywy alarm. Okazało się, że to dwaj mężczyźni w wieku 49 i 41-lat. Starszy - to mieszkaniec Białegostoku, młodszy zaś Bielska Podlaskiego, a także 42-letnią kobietę, mieszkankę Sokółki.
Cała trójka była pod wpływem alkoholu i nie potrafiła wytłumaczyć swego zachowania. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
Źródło: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina/ Foto: K.
Komentarze opinie