
Rosyjskie wojsko odmawia pójścia na front i to nawet pod groźbą otrzymania za to zarzutu z artykułu rosyjskiego kodeksu karnego. Tak wynika z nagrania dźwiękowego rosyjskiego żołnierza ze znajomą kobietą, które zostało opublikowane na platformie Telegram przez służbę prasową Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony.
To nie jest pierwszy przypadek, kiedy Rosjanie odmawiają uczestnictwa w wojnie przeciwko Ukrainie. I nie chodzi tu o to, że są przeciwni wojnie, ale zwyczajnie boją się stracić życie. Kiedy tylko Władimir Putin pierwszy raz ogłosił mobilizację, tysiące Rosjan rzuciło się do ucieczki z kraju. Media pokazywały ogromne kolejki samochodów na przejściach granicznych z Kazachstanem i Gruzją. Rosjanie uciekali również do Mongolii i innych państw, choć nie wszystkie ich chciały do siebie wpuścić.
Teraz ci, którzy nie zdołali uciec przed wcieleniem do wojska, czyli zmobilizowani rosyjscy żołnierze, odmawiają pójścia na front wojenny na Ukrainie. Są w stanie zaryzykować poważne konsekwencje za taką odmowę, ale mają z kolei szanse zachować życie. Słychać to wyraźnie w przechwyconym przez wojskowy wywiad Ukrainy nagraniu.
„Ci, którzy nie chcą podpisać, niech idą – ogłaszają „500”, zawożą do miasta, tam jest prokuratura. Mówię: „Nie obchodzi mnie to, niczego nie podpiszę”. Niech zadzwonią..." – podkreślił rosyjski żołnierz na ujawnionym w Telegramie nagraniu.
Według nagranego Rosjanina, zmobilizowani żołnierze są wysyłani do miejsc o bardzo trudnej sytuacji.
„Tu nasza ziemianka w polu, tu ich (Ukraińców – dop. red.) 40 metrów dalej. Oni mają las, my plantację. Ale nasze, przepraszam, 3 łuski (wypuszczone - red.), a ich – jak podjeżdżają i uderzają!. „Bars” miał wczoraj dwie 300 – jako ochotnicy, to wszystko” – powiedział rosyjski oficer wojskowy.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy zapewnia, że za każdą zbrodnię wojenną popełnioną na Ukrainie Rosjan czeka godziwa kara. I z tego oraz innych nagrań wynika, że Rosjanie mają tego pełną świadomość. Dlatego w dalszym ciągu Rosjanie zachęcani są do dobrowolnego poddawania się z gwarancją zachowania życia.
Jak już kilka miesięcy temu informowaliśmy, szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, generał dywizji Kyryło Budanow, wezwał rosyjskich żołnierzy do ratowania życia poprzez poddanie się jako więźniowie w ramach projektu „Chcę żyć”.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie