Reklama

Sąd zdecyduje w poniedziałek o Marszu Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce

Organizatorzy Marszu Żołnierzy Wyklętych, który zaplanowany jest na 23 lutego, nie zgodzili się z decyzją burmistrza Jerzego Siraka odmawiającą zgody na organizację wydarzenia. Odwołali się więc do sądu, który ma tą sprawą zająć się w poniedziałek, 18 lutego, z samego rana.

W związku ze zbliżającym się Świętem Żołnierzy Wyklętych, środowiska prawicowe kolejny raz zaplanowały w Hajnówce marsz, który ma na celu upamiętnienie bohaterów walczących z władzami komunistycznej Polski i jej współpracownikami. Marsz ma się odbyć 23 lutego, ale na razie nie wiadomo czy się odbędzie. Powodem jest negatywna decyzja burmistrza Hajnówki, która de facto nie pozwala na przeprowadzenie tego wydarzenia.

Jak wskazano w uzasadnieniu decyzji, trasa zgromadzenia zgłoszona na dzień 23 lutego 2019 r. po raz kolejny została ustalona z przebiegiem przez miejsce szczególnie newralgiczne z punktu widzenia społeczności prawosławnej przy jednej z największych świątyń prawosławnych tj. Soboru Św. Trójcy Hajnówce. Miasto Hajnówka w przeważającej części zamieszkałe jest przez ludność wyznania prawosławnego (podaje się że około 70%) spośród czego duży odsetek stanowią mieszkańcy etnicznie przynależni do narodowości białoruskiej” – czytamy w decyzji burmistrza Hajnówki opublikowanej w Biuletynie Informacji Publicznej.

Z taką argumentacją, ale przede wszystkim z decyzją burmistrza Jerzego Siraka, nie zgadzają się organizatorzy wydarzenia. Podkreślają, że dotąd odbyły się trzy marsze i na żadnym nie doszło do złamania przepisów prawa. Im samym – co podkreślają – chodzi przede wszystkim o przywracanie pamięci o polskich bohaterach, także na tych terenach, na których może nie wszyscy podzielają zdanie co do oceny czynów wszystkich niezłomnych.

Jak już informowaliśmy przed kilkoma dniami na naszych łamach, chodzi głównie o dwóch nieżyjących od dawna dowódców – Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” oraz Romualda Rajsa „Burego”, którzy dokonali pacyfikacji kilku wsi położonych w obecnych granicach powiatu hajnowskiego oraz bielskiego. Podczas ich akcji zginęli także cywile, a potomkowie zamordowanych żyją do dziś i nie mają dobrego zdania o działalności żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego.

O tym, czy marsz będzie mógł odbyć się w najbliższą sobotę zdecyduje sąd. Posiedzenie wyznaczono na wczesny poniedziałkowy poranek. Sąd już w poprzednich latach rozstrzygał o takim wydarzeniu. Dwa lata temu, kiedy burmistrz wydał decyzję odmawiającą przeprowadzenia wydarzenia, sąd zdecydował się taką decyzję uchylić i zezwolić na Marsz Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Czy tak będzie też w tym roku, przekonamy się za kilkanaście godzin.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-18 05:55:46

    Jak widać w tym ,,wolnym kraju" komuchy dalej górą

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Iwona - niezalogowany 2019-02-19 14:51:58

    Białostocki IPN uznał swego czasu czyny Burego jako "noszące znamiona ludobójstwa". Coś jeszcze trzeba dodawać?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do