W przeciwieństwie do samorządu Miasta Białystok, samorząd województwa podlaskiego mógł wczoraj przeprowadzić głosowanie nad udzieleniem absolutorium obecnym władzom. Głosami 16 radnych Sejmiku Województwa przeciwko 10, którzy się nie zgadzali z takim stanowiskiem, Marszałek Mieczysław Baszko może spokojnie z całym zarządem pracować przez kolejne miesiące.
Jednym z ważniejszych punktów wczorajszej, XII sesji Sejmiku Województwa Podlaskiego, było rozpatrzenie i zatwierdzenie sprawozdania rocznego z wykonania budżetu województwa za 2014 rok oraz sprawozdania finansowego za 2014 r., a także rozpatrzenie wniosku w sprawie absolutorium Zarządowi Województwa Podlaskiego.
- Z dumą przedstawiam sprawozdanie z budżetu za 2014 r. – powiedział Marszałek Województwa Podlaskiego Mieczysław Baszko – To był dobry rok dla województwa podlaskiego. Rekordowe wydatki przeznaczyliśmy na modernizację i remonty dróg, na nasze szpitale i Centrum Onkologii oraz na informatyzację.
Marszałek Baszko podziękował poprzedniemu zarządowi i marszałkowi Jarosławowi Dworzańskiemu.
- Dziękuję, że po poprzedniej kadencji otrzymaliśmy zdrowe finanse województwa –dodał.
Jak zdrowe i jak korzystne było wykonanie planów budżetowych przekonywał radnych Skarbnik Województwa Podlaskiego Henryk Gryko.
- Jesteśmy umiarkowanie zadowoleni z tego, czego dokonaliśmy w minionym roku. Dobrze wydaliśmy ponad 744 mln zł, które będą służyć społeczeństwu. Wypracowaliśmy nawet nadwyżkę budżetową – tłumaczył skarbnik.
Przed głosowaniem nad absolutorium dla Zarządu wypowiadali się przewodniczący klubów.
- Dobry stan finansów świadczy o dobrej kondycji województwa – Jerzy Leszczyński w imieniu klubu PSL prosił radnych o udzielenie Zarządowi absolutorium. Podobnie Karol Pilecki w imieniu klubu PO.
W imieniu klubu PiS Łukasz Siekiero zapowiedział głosowanie przeciwko. Zdaniem radnych PiS nie wydanie pieniędzy w wysokości ponad 330 mln zł świadczy o nieudolności Zarządu (chodzi o projekty współfinansowanie ze środków unijnych a rozliczane do końca 2015 r.)
- Nie wiadomo co dalej z e-zdrowiem, z siecią szerokopasmową – pytał radny Siekiero.
Zarzucił też Zarządowi Województwa Podlaskiego budowanie dróg wojewódzkich według klucza partyjnego oraz nierozważne wyzbywanie się majątku PKS.
W porównaniu do roku 2004 dochody województwa wzrosły pięciokrotnie, a o jedną trzecią w porównaniu do roku 2013. To według skarbnika wzrost niespotykany w historii województwa. W przeliczeniu dochodu na jednego mieszkańca zajęliśmy 2 miejsce w kraju. I chociaż dochody podatkowe mamy jedne z najniższych w kraju, to po raz pierwszy przekroczyliśmy średnią krajową. Warto jednak wspomnieć, że część pieniędzy, jaka znalazła się w budżecie oraz to, że większych długów nie było, zawdzięczamy akurat temu, że poprzedni zarząd nie potrafił ich wydać.
Mimo wszystko wydatki z budżetu rekordowe były również na transport i łączność. Na drogi wojewódzkie (1200 km) – 284 mln zł, 48 mln na szpitale, 53 mln na kulturę. Nie zrealizowano wydatków na ponad 330 mln, ale jest to związane z nierozliczeniem jeszcze projektów unijnych: e-administracja, e-zdrowie.
- Żaden z tych projektów nie jest zagrożony, a rozliczone mają być do końca tego roku – zapewniał skarbnik. – Jeśli chodzi o wykonanie budżetu możemy iść z podniesionym czołem, ale nie z zadartym nosem.
Opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej była w kwestii wykonania budżetu pozytywna, podobnie opinia biegłego rewidenta i sejmikowej komisji rewizyjnej. Radni większością głosów zatwierdzili sprawozdanie z budżetu.
Komentarze opinie