Reklama

Setki biegaczy w Lesie Zwierzynieckim uczciło Żołnierzy Wyklętych

W Polsce po raz ósmy, w Lesie Zwierzynieckim po raz trzeci wystartował Bieg Tropem Wilczym. Punktualnie w samo południe z linii mety wybiegło kilkuset uczestników. Bieg to szczególny, bo wynoszący 1963 metry i na dodatek bez znaczenia był wynik biegu, bo ważne było w nim uczestnictwo i sam fakt dotarcia do mety.

Piękna pogoda i dobra, ciepła, wręcz rodzinna atmosfera towarzyszyła w tym roku biegaczom, którzy zdecydowali się wziąć udział w VIII Ogólnopolskim Biegu Tropem Wilczym i trzecim w Lesie Zwierzynieckim w Białymstoku. Wszyscy przybyli na linię startową wyłącznie z dwóch powodów. Po pierwsze oczywiście poruszać się na dwóch nogach i po drugie – choć to akurat ważniejsze – przypomnieć wszystkim i sobie samym o polskich bohaterach, którzy oddali życie za wolną Polskę.

Jak już pisaliśmy na naszych łamach, dystans 1963 metrów nie jest przypadkowy. To symboliczny dystans nawiązujący wprost do daty śmierci ostatniego z Żołnierzy Wyklętych – Józefa Franczaka pseudonim „Lalek”, lub „Laluś” – bo i tak o nim mówiono. Józef Franczak został zastrzelony przez komunistów 21 października 1963 r., zaś jego ciało pochowano w nieznanym miejscu, podobnie jak przed nim wielu innych niezłomnych żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Komuniści celowo nie ujawniali miejsca pochówku, ponieważ pamięć o żołnierzach polskiego podziemia niepodległościowego miała zostać zakopana wraz z ich ciałami. Ale komuniści nie spodziewali się, że zakopując ciała polskich bohaterów jednocześnie zakopali ziarna, z których kiełkowała niezłomna postawa i patriotyzm w kolejnych pokoleniach Polaków.

Właśnie dlatego w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych wielu Polaków, w tym białostoczan, pamięta o nich i pielęgnuje to ziarno, które zasiali swoimi ciałami głęboko pod ziemią. To dla nich w Lesie Zwierzynieckim pobiegło ponad 600 biegaczy z okrzykiem na ustach: „Cześć i Chwała Bohaterom”.

- Jestem dumny, że jest Was tak wielu – mówił do biegaczy marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki, który objął patronatem Bieg Tropem wilczym w Lesie Zwierzynieckim. – To znaczy, że pamiętacie i nie zapomnicie, bo to jest najważniejsze.

Marszałek odczytał również przed rozpoczęciem biegu list Andrzeja Dudy, prezydenta RP, który objął to przedsięwzięcie patronatem w całym kraju. Warto dodać, że Bieg Tropem Wilczym odbywał się w ponad 300 miastach Polski i poza granicami kraju. Między innymi w Londynie z Polonią biegali nasi sportowcy: Jacek Chańko, Marek Citko i Maciej Kudrycki.

Uznając za wielką zasługę dla naszej narodowej pamięci i umacniania patriotyzmu Polaków to, że dzięki Państwa pracy dobro, wielkość, odwaga, wierność, szlachetność okazały się wartościami nie tylko wzniosłymi, ale też atrakcyjnymi i modnymi” – pisał w liście do wszystkich uczestników Biegu prezydent Andrzej Duda, kończąc swoje przesłanie zawołaniem „Cześć i chwała bohaterom”.

Bieg Tropem Wilczym w Białymstoku zakończył się porcją prawdziwej wojskowej grochówki oraz słodkim poczęstunkiem od cukierni. Uczestnicy mieli także okazję zobaczyć pokazy konne ułanów i wziąć udział w atrakcjach przygotowanych między innymi przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku. Wszyscy otrzymali także pamiątkowe medale i koszulki. Organizatorem było po raz kolejny Polskie Stowarzyszenie Shindokai Karate z Cezarym Zugajem na czele.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do