Dziś zabiorę Was wszystkich w przeszłość. Nie będzie to daleka wędrówka. Cofniemy się o około 20 lat wstecz. Wtedy zupełnie inaczej wyłaniano prezydenta Białegostoku, inaczej wyglądała Rada Miasta. Ale Białystok, tak samo jak dziś, potrzebował wielu zmian na lepsze.
Kończyłam wówczas szkołę średnią. Nikt mi nie mówił co będzie ważne, kim będę, gdzie będę pracowała. Ale już wtedy wiedziałam, że chcę iść na studia, wiedziałam na jakie studia. Nie myślałam o tym, że moje życie potoczy się tak jak obecnie. Nie miałam pojęcia, że wszystko pozmienia się do tego stopnia. Pamiętam, że byłam wtedy zafascynowana tym, co głosiła Unia Polityki Realnej. Interesowałam się polityką i życiem społecznym, muzyką, tak jak teraz. Ale nie miałam pojęcia, że w moim mieście żyje obok mnie wizjoner. On widział to miasto inaczej. Widział je w sposób dorosły, nie tak jak ja. Wiele osób wówczas pukało się w czoło na jego pomysły, na zachowanie, na to w jaki sposób był skuteczny, w tym co robił.
Jeśli nie wiecie o kim mowa – przypomnę bez owijania w bawełnę. Ten człowiek był Prezydentem Białegostoku. Był nim krótko. Zmarł pełniąc obowiązki służbowe. Pozostał na służbie do końca. Nazywał Andrzej Piotr Lussa. Wielu moich młodszych kolegów mija lub przejeżdża często po rondzie jego imienia. Rondo zaś jest usytuowane niedaleko miejsca jego ostatniej pracy. Część z Was, nawet jeśli pamięta zmarłego prezydenta, być może nie pamięta tego, co chciał zrobić. Ile rzeczy przygotował, jakie miał wizje. Chciałabym je przypomnieć. Wówczas stanie się jasne, kto jest prawdziwym wizjonerem, a kto jedynie słabym i nieudolnym wykonawcą zupełnie nie swoich pomysłów.
Obejmując funkcję prezydenta Białegostoku od połowy lipca 1994 r. Andrzej Lussa nakreślił program działania, w którym ważną rolę miała odgrywać polityka proinwestycyjna, prowadząca do ograniczenia bezrobocia. Planował przebudować aleję Piłsudskiego i ulicę Sienkiewicza. Chciał dokonać remontu ulic Konstantego Ciołkowskiego. Planował budowę tuneli pod ulicą Hetmańską, miał podjąć przygotowania organizacyjne do budowy obwodnicy dla ruchu tranzytowego z pominięciem Białegostoku, odnowę taboru komunikacji miejskiej, rozbudowę osiedla bloków komunalnych przy ulicy Klepackiej. Zaplanował prace mające na celu opracowanie planów zagospodarowania przestrzennego Białegostoku.
Przy Rynku Siennym, ul Młynowej i Żelaznej miało powstać centrum handlowo – kulturalne. Podkreślał, że Białystok nie jest kulturalnym „zaściankiem”. Miał plany usprawnienia ruchu samochodowego przy ulicy Lipowej. Był pierwszym prezydentem Białegostoku, który dążył do budowy lotniska w pobliżu miasta lub do istotnej modernizacji lotniska na Krywlanach. Na nim miałyby lądować samoloty średniego zasięgu, co znacznie usprawniłoby i zwiększyło przepływ pasażerów i towarów, a tym samym wpływu kapitału i inwestorów do Białegostoku. W opinii prezydenta Lussy takie działania mogły przysporzyć nowych miejsc pracy i przyspieszyć rozwój Białegostoku.
Zamierzał też przesunąć środki finansowe na cele społeczne, na polepszenie wyposażenia w przychodniach lekarskich. Utrzymywał dobre relacje z zarówno z Kościołem Katolickim jak i Cerkwią Prawosławną.
We wrześniu 1994 r. radni Unii Wolności i Białostockiego Klubu Samorządowego „Lewica” atakowali prezydenta Andrzeja Lussę za zmiany personalne w Urzędzie Miejskim. Zarzucali mu brak określonych kryteriów ocen poszczególnych pracowników i zwalnianie z pracy za poglądy polityczne. Broniąc swego stanowiska prezydent podkreślał, że ma prawo dobierać sobie współpracowników, a przy zwalnianiu nie kierował się względami politycznymi, tylko fachowością i przydatnością urzędników.
Także białostocka prasa atakowała prezydenta Andrzej Lussę za podwyżkę czynszów w komunalnych lokalach usługowych, a także wstrzymanie sprzedaży tych lokali. W centrum Białegostoku zostały wyrównane ceny wynajmu lokali. Wymówiona została również umowa dzierżawy Centrum Handlowego „Park”, zawarta w 1991 r. z Ryszardem Mazurkiem, który wybudował pomiędzy ulicą Bohaterów Monte Cassino, a dworcem PKS i PKP tymczasowe Centrum Handlowe „Park”. Sprawa trafiła do Sądu Wojewódzkiego, który przyznał rację urzędnikom Urzędu Miejskiego. Po odwołaniu się dzierżawcy, także Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację urzędnikom prezydenta Andrzeja Lussa.
Zarzucano także prezydentowi, że przekazał Zarządowi Regionu NSZZ „Solidarność” w Białymstoku dawny dom prasy przy ulicy Suraskiej. Prezydent Andrzej Lussa tłumacząc swą decyzję stwierdził, że w czasie stanu wojennego odebrano „Solidarności” majątek i mimo ustawy sejmowej nakazującej jego zwrot, tego nie uczyniono. Więc on to zrealizował w Białymstoku. Wiele kontrowersji budziła też sprawa lokalizacji lotniska na Krywlanach. Jedną z ostatnich decyzji prezydent przekazał na potrzeby biednych budynek przy ulicy Sienkiewicza z przeznaczeniem na schronisko dla ubogich.
13 kwietnia 1995 r. prezydent Andrzej Lussa zasłabł w trakcie pełnienia obowiązków. W stanie śmierci klinicznej trafił na oddział intensywnej terapii Państwowego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, gdzie zmarł. Trumna ze zwłokami prezydenta została wystawiona w Auli Pałacu Branickich. Przy zmarłym zaciągnięto warty. Hołd prezydentowi składali liczni białostoczanie. Na pogrzeb krytykowanego Prezydenta Białegostoku przyszło ponad 10 tys. mieszkańców naszego miasta.
W kilka miesięcy po jego śmierci, w 1995 roku Rada Miejska uchwaliła Strategię Rozwoju Miasta, na której kształt Andrzej Piotr Lussa miał znaczący wpływ. Dziś w przeddzień wyborów samorządowych chciałabym, aby tę informację zobaczyło i przeczytało jak najwięcej mieszkańców naszego miasta. Chciałabym Was prosić, abyście ten tekst udostępniali gdzie i jak się tylko da. Niech każdy wie, komu zawdzięczamy wspólnie wiele rzeczy, które tu się wydarzyły. Chciałabym, aby każdy poszukał wśród kandydatów kolejnego, ale prawdziwego wizjonera, a nie realizatora czyichś wizji.
Dziękuję Piotrowi Lussa, synowi zmarłego Prezydenta, za pomoc w uzyskaniu materiałów niezbędnych do napisania tego felietonu. Z Urzędu Miejskiego niestety nie mogłam ich dostać, mimo kierowanych próśb. Aktualnie powstaje album poświęcony prezydentom Białegostoku. W nim poczytamy znacznie więcej między innymi o zmarłym prezydencie. Album przygotowuje Marek Kietliński - Dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku. Dzięki niemu udało się również pozyskać część informacji.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: mat. z archiwum rodzinnego Lussa)
Komentarze opinie