Reklama

Służby ratunkowe z Chersonia odnotowały spadek tempa wzrostu wody po wysadzeniu tamy na Dnieprze

Tempo podnoszenia się poziomu wody w regionach zalanych po wysadzeniu przez Rosjan elektrowni wodnej w Nowej Kachowce jeszcze w minioną środę trochę spadło, ale wciąż notuje się wzrosty. Poinformował o tym zastępca szefa Państwowej Służby Ratunkowej Wołodymyr Demczuk.

Według niego obecnie wciąż notuje się wzrost poziomu wody od 1 do 6 cm. Od początku przerwania tamy poziom wody w rejonie Chersonia podniósł się o 5,5 metra. Najtrudniejsza sytuacja panuje w dzielnicy Korabelny, gdzie obecnie zalanych jest ponad 1800 domów. W sumie zalanych zostało 20 osad na prawym brzegu Dniepru.

Najważniejszym zadaniem jest teraz ewakuacja mieszkańców z zalanych terenów. Na miejscu zdarzenia minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Klymenko i szef Państwowej Służby Ratowniczej Ukrainy Serhij Kruk koordynują działania ewakuacyjne i ratownicze.

- Wspólnym wysiłkiem do minionego czwartku udało się ewakuować ponad 1900 mieszkańców, w tym 103 dzieci – powiedział Demczuk.

Dodał, że po wysadzeniu tamy na Dnieprze, ponad 300 osób zostało uratowanych przez jednostki Państwowego Ratownictwa Medycznego .

- Do ewakuacji przygotowano potrzebną liczbę pojazdów, wyznaczono trasy i obszary, którymi będą ewakuowani ludzie – podsumował dotychczasowe działania wiceszef Państwowego Ratownictwa Medycznego Ukrainy.

Z kolei Serhij Kruk relacjonował akcję ratowniczą w dość dramatycznych słowach. Choć patrząc na skalę zniszczeń, są one uzasadnione.

- Ratownicy wraz ze wszystkimi siłami zaangażowanymi w likwidację powodzi pracują w trybie wzmożonym. Wzmacniamy nasze siły i wysyłamy dodatkowe jednostki pływające z różnych regionów Ukrainy do obwodu chersońskiego – przekazał szef Państwowej Służby Ratowniczej Ukrainy Serhij Kruk.

Szef Państwowego Ratownictwa Medycznego podkreślił, że wojna nie zniszczyła człowieczeństwa na Ukrainie.

- Od początku prac wpłynęło ponad 620 próśb o pomoc od obywateli. Ciężko pracujemy i ratujemy wszystkich – dodał.

Jak donosi agencja Ukrinform, w nocy 6 czerwca armia rosyjska wysadziła zaporę w Nowej Kachowce. W tym czasie około 16 000 osób znajdowało się w strefie katastrofy na prawym brzegu obwodu chersońskiego. I natychmiast rozpoczęła się ewakuacja z niebezpiecznych miejsc.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do