
Bywa, że dziennie nawet 20 razy strażacy są wzywani w związku ze zgłoszeniami mieszkańców odnośnie potrzeby usunięcia gniazda os lub szerszeni. To sporo i strażacy zwracają uwagę, że w pierwszej kolejności powinny być wzywane firmy specjalizujące się w likwidacji skupisk niechcianych owadów.
Większa niż w ostatnich latach liczba gniazd dzikich os i szerszeni przy domach lub pomieszczeniach gospodarczych jest faktem. Podlasie nie jest tu wyjątkiem. Podobnie dzieje się w całej Polsce. Zazwyczaj owady nie są groźne, bo nie atakują człowieka bez powodu. Ale już inaczej to wygląda, kiedy gniazdo jest założone na budynku mieszkalnym i osy lub szerszenie wlatują do mieszkania osób, które są uczulone na ukąszenia owadów. Groźne mogą być także na budynkach gospodarczych należących do takich osób.
W związku z tym mieszkańcy naszego regionu coraz częściej wzywają strażaków do usuwania gniazd. Podejmowanie się samodzielne takiego zadania może skończyć się pobytem w szpitalu, a nawet śmiercią. Strażacy robią to profesjonalnie i mają odpowiedni sprzęt. Jednak podkreślają, że Podlasianie nadużywają nieco swojego prawa do wezwania straży pożarnej do likwidacji gniazd os lub szerszeni. Przypominają zatem, że w pierwszej kolejności powinny być wzywane firmy specjalizujące się w tego rodzaju usługach.
- W tym roku już około 350 razy strażacy musieli przenosić roje owadów, a od początku wakacji ponad 200 – przekazał młodszy brygadier Piotr Chojnowski, rzecznik Wojewódzkiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Zwrócił też uwagę, aby mieszkańcy wiosną sprawdzali dokładnie pomieszczenia i budynki i już na etapie tworzenia gniazd podejmowali odpowiednie działania. Wówczas gniazda jeszcze nie są groźne i można zapobiegać ich tworzeniu oraz rozrastaniu. Strażacy polecają też zabezpieczanie okien siatkami, jeśli owady wlatują do pomieszczeń, albo zatykanie otworów, którymi osy lub szerszenie wlatują do środka.
„Aby pozbyć się niepożądanych owadów właściciele posesji powinni prowadzić działania prewencyjne. Łatwiej bowiem jest zapobiegać niż walczyć z już założoną kolonią szerszeni czy os. Aby zniechęcić osy do zakładania kolonii, należy wiosną przeglądać szopy, altanki, poddasza budynków mieszkalnych i usuwać z nich zauważone zaczątki gniazd. Wszystkie otwory w budynku, którymi osy mogą przedostać się do środka (także otwierane okna), warto zabezpieczyć siatkami. Jednym z przykładów bezzasadnych wezwań straży pożarnej są zgłoszenia o latających owadach na działkach w pobliżu drzew lub na terenach zalesionych poza obszarami zamieszkania. Musimy być świadomi, że są to naturalne miejsca pobytu tych stawonogów” – przekazują strażacy na swoich stronach internetowych.
Wszystkim przypominamy, że Państwowa Straż Pożarna interweniuje jedynie w wypadkach bezpośredniego zagrożenia dla życia ludzi ze strony owadów. Interwencje strażaków podejmowane będą w razie stwierdzenia bezpośredniego zagrożenia dla życia ludzi ze strony owadów i najczęściej będzie to dotyczyć obiektów, w których przebywają grupy dzieci lub osób o ograniczonej zdolności poruszania się.
(Cezarion/ Foto: pixabay.com/ hornet/ Image by Natasha from Pixabay)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie