
Przede wszystkim straż pożarna, ale i służby drogowe miały ogrom pracy przez cały miniony wtorek. Silny wiatr łamał gałęzie, przewracał nawet całe drzewa, zrywał też elewację z bloków i blachę dachową. Dziś sytuacja się poprawi, ale będzie wciąż chłodno i nieprzyjemnie.
Korki na drogach całego Podlasia utrudniały i tak trudną jazdę za kierownicą. Trudną, ponieważ padał przez cały dzień silny, ulewny deszcz. Tradycyjnie na kilku ulicach w Białymstoku pojawiły się ogromne kałuże, które nie pozwalały na przejazd autom z niskim zawieszeniem. Problem z zalewaniem miasta nie został rozwiązany od kilku lat i nic nie wskazuje, że sytuacja ta ulegnie poprawie.
Silny wiatr powodował też problemy innej natury. Do połamanych gałęzi, konarów drzew i całych drzew wielokrotnie wzywani byli strażacy. Musieli usuwać przeszkody drogowe praktycznie na każdym kierunku. Utrudnienia w ruchu z powodu zalegających na drogach i jezdniach drzew lub ich części były między innymi w kierunku Moniek, Augustowa, Gródka, Grajewa, Bielska Podlaskiego i w wielu innych miejscach. Bardzo zła sytuacja pogodowa i masę trudności mieli kierowcy, ale także mieszkańcy powiatu suwalskiego, sokólskiego i monieckiego. Także w samym Białymstoku szkody będą musieli wycenić rzeczoznawcy, ponieważ między innymi pod szpitalem wojewódzkim na kilka samochodów spadły całe konary drzew.
- Do godziny 17.30 mieliśmy 160 zgłoszeń. 99 procent dotyczyły połamanych drzew, zalegających na drogach. Na razie na szczęście nie mamy informacji o osobach poszkodowanych – przekazał w miniony wtorek po południu dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
„Miejscami występują intensywne opady deszczu. Suma opadów na stacjach od godziny 9:00 wynosi od 10 mm na krańcach zachodnich obszaru do 45 mm na wschodzie. W kolejnych godzinach natężenie opadów nieco osłabnie, jednak w dalszym okresie obowiązywania ostrzeżenia nadal spodziewane są intensywne opady deszczu” – napisało w wieczornym komunikacie z minionego wtorku Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Podlaskiego.
Na ulicy Towarowej w Białymstoku silny wiatr zerwał elewację z bloku mieszkalnego. To już kolejny blok, który stracił docieplenie w wyniku wichury na tej ulicy. W ubiegłym roku z innych budynków wiatr też zerwał warstwę dociepleniową. Z kolei w Bielsku Podlaskim z bloku mieszkalnego przy ulicy 11 Listopada oderwała się blacha z dachu. Na miejsce musieli pojechać strażacy by ją przymocować. Strażacy byli też wzywani do połamanych i powalonych drzew. W innych miejscach naszego regionu strażacy byli wzywani do wypompowywania wody.
Dziś sytuacja pogodowa zacznie się stabilizować. Przede wszystkim osłabnie siła wiatru, więc nie będzie on już powodował takich szkód, jakie widoczne były w dniu wczorajszym. Niebo również zakręci kurek z deszczem, choć na słońce nie ma co liczyć ani dziś, ani jutro, ani przez kilka następnych dni. Jeśli ktoś chciałby spędzić czas wakacyjny na łonie przyrody, to będzie musiał poczekać praktycznie do ostatniego tygodnia lipca. Słońce i wyższe temperatury zobaczymy za prawie dwa tygodnie, bo od 25 lipca. Tak przynajmniej prognozują synoptycy.
(K. Adamowicz/ Foto: Facebook/ Kolizyjne Podlasie/ Bogdan Rogowski)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie