Spółka Jeronimo Martins poszukuje nowych pracowników. Niemal pewne jest, że cześć stanowisk obsadzą żacy.
Rozwój sieci Biedronka widać gołym okiem. Nawet najniżsi szczeblem pracownicy dyskontu już na starcie mogą liczyć na zarobki rzędu 2 tys. złotych brutto miesięcznie.
Jeronimo Martins będzie nieustannie też zwiększała zatrudnienie. Tylko w tym roku handlowy gigant zatrudni 5 tys. osób w nowych obiektach. 20 procent z nich mają stanowić studenci. Co ciekawe, władze spółki widzą żaków na wyższych stanowiskach.
Lidl z kolei stawia na motywacje dotychczasowych pracowników. Blisko 90 procent kadry kierowniczej ma pochodzić z tzw. „awansu zewnętrznego”.
Zarówno Lidl, jak i Biedronka oferują umowy o pracę oraz pakiet socjalny z opieką medyczną.
Może więc zamiast przechodzenia niezliczonych ponadprogramowych zajęć lepiej zainwestować w kurs obsługi kasy fiskalnej?
2000 zl brutto miesiecznie, ale nikt nie wspomnial ze zatrudniaja na 3/4 etatu co daje pensje netto okolo 1100 zl miesiecznie