
Kamil Szeremeta jest siódmym polskim bokserem, który wywalczył zawodowe mistrzostwo Europy. Białostoczanin potrzebował zaledwie dwóch rund, aby dwa razy posłać na deski Włocha Alessandro Goddiego i wygrać przed czasem walkę o tytuł czempiona Starego Kontynentu.
Szeremeta, którego bilans walk na zawodowym ringu budzi wielki szacunek (17-0, 3 KO) miał trudną drogę do pasa mistrza Europy. Białostoczanin ciężko pracował nad formą i musiał stawiać czoła problemom organizacyjnym. Zmieniały się terminy i miejsca mistrzowskiej walki, zmieniali się też rywale. Ostatecznie został nim Włoch Goddi, którego białostocki bokser dosłownie zmiótł z ringu. Szeremeta od początku dominował narzucając szaleńcze tempo walki. Rywal opadł z sił już w drugiej rundzie dając się znokautować. Włoch, chwilę po tym jak pierwszy raz padł na deski po prawnym prostym Szeremety, został trafiony znowu i wylądował na nich po raz drugi. Ambitnie próbował wstać, ale jego sztab poddał walkę widząc stan swojego zawodnika.
Białostoczanin jest siódmy bokserem z Polski, który zdobył zawodowe mistrzostwo Europy. Przed nim zrobili to Przemysław Saleta, Rafał Jackiewicz, Albert Sosnowski, Piotr Wilczewski, Mateusz Masternak i Grzegorz Proksa.
(PS/ Foto: pixabay.com/ boxing)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie