Polityka i kampania wyborcza aż szczypie w oczy każdego dnia. Plakaty, bannery, bilbordy – są rozwieszone w tak ogromnych ilościach i przestrzeniach, jakich raczej Białystok jeszcze nie oglądał.
Patrząc na to, jak wygląda obecnie Białystok, można się chyba jeszcze tylko dziwić, że nikt nie zdecydował się na upartego zawiesić swój ogromny banner na całym budynku magistratu, urzędu marszałkowskiego i na kościołach. Wolny, póki co jest jeszcze Ratusz i Pałac Branickich.
Widocznie to może przeszkadzać. Bo były już próby niszczenia materiałów przez alpinistów, byli gdzie indziej podpalacze. Tym razem mowa raczej o niestosownym zachowaniu jednego z kandydatów Komitetu Truskolaskiego. Przynajmniej na jego zachowanie zwrócili uwagę członkowie i kandydaci Platformy Obywatelskiej w wyścigu wyborczym.
Platforma Obywatelska wystosowała apel do wszystkich uczestników i kandydatów w kampanii samorządowej. Proszą o poszanowanie przestrzeni, która zgodnie z prawem powinna być wolna od reklam wyborczych. Apel ten wydaje się być zasadny, bowiem agitacji wyborczej nie można prowadzić w placówkach edukacyjnych. Poniżej zamieszczamy go w całości.
„Apelujemy do wszystkich kandydatów na radnych Rady Miasta Białegostoku, bez względu na ich przynależność polityczną, o powstrzymanie się od agitacji wyborczej na terenie szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych.
Po pierwsze: mamy prawo, które jednoznacznie zabrania prowadzenia jakiejkolwiek agitacji wyborczej na terenie szkół. Jednak za ważniejsze uważamy, aby dzieci nie wciągać w bieżącą walkę polityczną. Szkoły powinna się kojarzyć dzieciom wyłącznie z wychowaniem i nauką. Dzieciństwo to czas, kiedy młody człowiek wykazuje szczególną otwartość i ufność wobec świata zewnętrznego. Wykorzystywanie tych cech do promocji politycznej uważamy co najmniej za wątpliwe pod względem moralnym. W tym wypadku cel na pewno nie uświęca środków.
Niestety, niektórzy kandydaci zdają się o tym zapominać. Przykładem tego są banery wyborcze jednego z kandydatów na ogrodzeniu szkoły Sióstr Misjonarek przy ul. Mickiewicza 43.
Niech dzieci w szkołach wita dzwonek i uśmiech nauczyciela, a nie podobizny kandydatów na radnych.
Zbigniew Nikitorowicz – szef Kampanii Samorządowej PO i Anna Mierzyńska – kandydatka na radną sejmiku”
Kandydaci platformy potrafią tylko napisać populistyczne hasła o "miliardach dla samorządu"
Moim zdaniem działacze platformy obywatelskiej nie powinni wypowiadać się o szkołach które nagminnie w naszym mieście zamykają.