Reklama

Tadeusz Cymański: Liczymy na więcej niż jeden mandat

Skromną kampanię do Parlamentu Europejskiego, opartą wyłącznie na ulotkach oraz spotkaniach z wyborcami, prowadził kandydat Zjednoczonej Prawicy Tadeusz Cymański. Na finiszu dziękował za wsparcie i przekonywał, że w okręgu wyborczym obejmującym województwo podlaskie oraz warmińsko – mazurskie Zjednoczona Prawica ma szansę na więcej niż jeden mandat.

Tadeusz Cymański jest politykiem Solidarnej Polski, która wchodzi w skład Zjednoczonej Prawicy idącej do eurowyborów pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości. Zasiadał już w Parlamencie Europejskim po wyborach w 2009 roku. Obecnie Tadeusz Cymański jest polskim parlamentarzystą i jak mówił – o tym czy kolejny raz pojawi się w wśród unijnych posłów, zdecydują wyborcy. Sam jest optymistą i podkreśla, że jego formacja powinna liczyć nie na mandat, ale na mandaty.

- Mam co prawda pozycję ósmą, ale każdy, każdy kto na tej liście jest – nie chcę polemizować, ani przesadzać – ale wiara czyni cuda. Jak nie uwierzysz, nie zobaczysz. My walczymy o mandaty, a nie o mandat. Chociaż wydaje się, że to szansa iluzoryczna, to widziałem już różne rzeczy. Wielkie niepowodzenia, ale również wielkie sukcesy – mówił poseł Tadeusz Cymański.

Podkreślił, że problemy oraz potrzeby obydwu województw, z których będzie prosił wyborców o głosy, są rozpoznane i zdiagnozowane. Stąd łatwiej będzie zawalczyć o to, co jest potrzebne dla Podlasia, ale także dla Warmii i Mazur. A potrzebne są nieco inne rzeczy niż dla wielkich aglomeracji rozwiniętych miast zachodniej Polski. Tadeusz Cymański uważa, że na Podlasiu Zjednoczona Prawica ma szansę na mandat, a po dołączeniu głosów z warmińsko – mazurskiego, powinny być dwa mandaty dla Zjednoczonej Prawicy. Po to, by zgrana drużyna mogła skuteczniej walczyć o potrzeby mieszkańców.

- Moja kampania była skromna. Polegała głównie na wyjazdach. Prowadzenie kampanii na tak gigantycznym obszarze, to wymaga ogromnego zaangażowania, również materialnego. Ja się musiałem zamknąć w limicie bardzo skromnym. Nie wymienię kwoty, ale można się domyśleć. Moją główną bronią i orężem była ulotka. Ulotka bardzo skromna – przekazał poseł Cymański.

Dodał, że po 20 latach w polityce jest osobą rozpoznawalną, co daje mu komfort swobodnego rozmawiania z wyborcami, którzy przecież znają jego poglądy. Dlatego Tadeusz Cymański zdecydował się na kampanię informacyjno – przypominającą – jak to określił. Dodał także, że obecna polityka rządu Prawa i Sprawiedliwości w pełni zaspokaja jego oczekiwania polityczne. Chodzi głównie o projekty społeczne i socjalne skierowane do Polaków.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do