Reklama

Testujemy: Hyundai Elantra 1.6 MPI - poprawny, ale szału nie ma [ZDJĘCIA]

Hyundai Elantra jest modelem - dosłownie rzecz ujmując - przyzwoitym, nienagannie wykonanym. To jednak chyba nieco za mało, by zachęcić Polaków do większych zakupów i stanąć w szranki z dobrze dysponowanymi rywalami. Nie ma co jednak tego auta od razu spisywać na straty, negatywna opinia o nim byłaby mocno niezasłużona i niesprawiedliwa. W naszym redakcyjnym teście szukaliśmy jego mocnych stron, ale i nie przymykaliśmy oka na niedociągnięcia inżynierów koreańskiej marki.

Elantra to najlepiej sprzedający się model Hyundaia na świecie. Niestety - nie w Polsce. Pracownicy białostockiego salonu należącego do firmy Nord Auto oczywiście zaprzeczą, że jest bardzo kiepsko, ale wystarczy spojrzeć na dane publikowane przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, by pozbyć się złudzeń. I tak, Hyundai w rankingu marek zajmuje w województwie podlaskim szóstą pozycję. Od stycznia do listopada zarejestrowano w naszym regionie 266 samochodów osobowych tego producenta. W dziesiątce najpopularniejszych modeli w ogóle, jest jeden Hyundai - Tucson, trzymający się na piątej pozycji z liczbą rejestracji na poziomie 116 sztuk, co stanowi niemal połowę wszystkich rejestracji nowych aut z logo "H" na grillu.

W poszukiwaniu Elantry sprawdzam dane dla całego kraju od początku roku. Samar wyświetla 50 najpopularniejszych modeli. Nic z tego, interesującego mnie brakuje. A za granicą jest zupełnie inaczej. Auto schodzi jak świeże bułeczki. W Polsce otrzymuje nagrody. Całkowicie nowy model Hyundai Elantra, którego europejska premiera miała miejsce na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Poznaniu (Poznań Motor Show 2016 odbyły się w dniach 31 marca - 3 kwietnia), zdobył nagrodę: "samochód flotowy - samochód dla pracownika, segment C" w plebiscycie Fleet Awards Polska, organizowanym co roku przez magazyn Flota. Został doceniony przez fleet managerów, producentów i importerów samochodów oraz przedstawicieli firm usługowych. Przez 30 dni oddawali oni swoje głosy przez internet, a następnie ocenili samochody w Wielkim Teście Flotowym. Specjalnie przygotowane próby dynamiczne pozwoliły na gruntowne przetestowanie aut pod kątem ich właściwości jezdnych, komfortu i użyteczności we flotach firmowych. Hyundai Elantra pokonał aż 13 konkurentów - modeli wiodących marek motoryzacyjnych i okazał się najlepszą ofertą flotową w segmencie C.

Nagrodzony Hyundai Elantra to już szósta generacja modelu, który zbudował globalną pozycję marki i jest najlepiej sprzedającym się modelem Hyundaia na świecie. Przedstawicielstwo koncernu w Polsce stara się jak może, by trend ten zawitał i do naszego kraju. W salonach dealerskich znaleźć można choćby wydawnictwo o tytule "Hyundai Elantra Poradnik Kupującego", powstałe we współpracy z redakcją "Auto Świat". Tyle że mamy tu opisy dotyczące wyposażenia, komfortu, wykończenia, bezpieczeństwa czy silników utrzymane w mega pozytywnym tonie. Z częścią stwierdzeń się nie zgadzam po jeździe testowej, ale o tym niżej. Pod koniec listopada natomiast pisaliśmy w portalu Dzień Dobry Białystok, jak Hyundai chwali się, że na polski rynek od stycznia do października trafiło 686 sztuk Elantry. Tym samym Polska stała się niekwestionowanym liderem sprzedaży Elantry w całej Europie. I niby wypadałoby pogratulować tego jednostkowego sukcesu gdyby nie to, że ostatni w zestawieniu Top 50 w liczbie rejestracji nowych osobówek w Polsce Opel Meriva przekroczył liczbę dwóch tysięcy egzemplarzy (styczeń - listopad).

Miało być krótko, tymczasem wstęp znacznie przekroczył początkowe założenia. W każdym razie Hyundai Elantra prezentuje się bardzo dobrze od strony designu. Ładna linia nadwozia, dodający wizualnej dynamiki kształt kloszy reflektorów, duży grill - auto zaprasza do zajęcia miejsca za kierownicą. W środku bez fajerwerków, ale trzeba traktować to w kategorii zalet. Z jednej strony kokpit nie odstrasza ponurością, z drugiej nie przytłacza - nazwijmy to po imieniu - gadżetami. Atutem jest łatwość obsługi instrumentów pokładowych, która jest wręcz intuicyjna, na plus zapisuję również wysoką jakość materiałów wykończeniowych. Takie przynajmniej sprawiają wrażenie.

Pod względem ilości miejsca w kabinie Elantra co prawda nie ma szans w starciu ze Skodą Octavią, ale już jest porównywalnie do Toyoty Corolli. Nie ma co wymagać od segmentu C, że zapewni komfortową podróż pięciu osobom, a mimo to z tyłu jest nieźle - prawie płaska podłoga, miejsce na nogi na poziomie 906 - 800 mm, a od siedziska do dachu 947 mm. No i bagażnik - 458 l pojemności to wynik znakomity. Fotele? Odpowiednio wyprofilowane, wygodne, jest OK.

Pierwszy zgrzyt to widoczność. Można się ze mną nie zgadzać, ale będę powtarzał to ciągle, że nie pasuje mi, kiedy siedząc za kierownicą nie widzę maski pojazdu. Element o tyle istotny, że bardzo pomagający choćby w parkowaniu przy centrach handlowych, gdzie jak wiadomo nierzadko jest ciasno i odległości ocenia się co do kilku centymetrów.

Siłę wspomagania kierownicy wyregulowano w taki sposób, że samochód reaguje na każdy, nawet delikatny ruch ręki prowadzącego. Wymaga to przyzwyczajenia, może być dla niektórych uciążliwe w trasie, bo podczas jazdy w mieście takie rozwiązanie sprawdza się idealnie.

No właśnie, podróż za miastem. Nie wiem, co kierowało inżynierami Hyundaia, że postanowili w zawieszeniu kół tylnych zastosować belkę skrętną. Zabieg będący niewypałem. Po pierwsze Elantra przy większych prędkościach ma tendencję do myszkowania na szosie, przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Jeszcze gorzej jest w zakrętach, gdy na jezdni spotkamy poprzeczne nierówności, dość ciężko jest wtedy utrzymać auto w zadanym torze jazdy. I o ile pasażerowie faktycznie mogą liczyć na komfort podróżowania, to kierowca może mieć dość. Zdecydowanie lepiej sprawdziłoby się tylne zawieszenie wielowahaczowe. Kto wie, może jeszcze nie wszystko stracone i podczas liftingu nastąpią jakieś zmiany w tym zakresie.

Elantra występuje w aż czterech wersjach wyposażenia: Classic Plus, Comfort, Style i Premium. Tyle wystarczy. Nabywcy z pewnością dobiorą opcję zgodną z ich preferencjami. Nie będę zbytnio rozpisywał się, co znajduje się na długiej liście wyposażenia, ale warte wzmianki jest, że już w podstawowej wersji mamy sześć airbagów, manualną klimatyzację, skórzaną kierownicę i gałkę skrzyni biegów, asystenta ruszania pod górę, elektrycznie sterowane szyby przednie i tylne, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, czujniki parkowania z tyłu. To oczywiście tylko część listy. W wyższej wersji jest już kamera cofania i dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, jak też czujnik deszczu, ledowe światła do jazdy dziennej, przednie światła przeciwmgielne. Potem już tylko np. podgrzewana kierownica i fotele z przodu, przednie czujniki parkowania, a w najbogatszej opcji dodatkowo m.in. poduszka kolanowa kierowcy, podgrzewane tylne siedzenia, czujnik martwego pola, układ ostrzegania o ruchu poprzecznym wspomaganie zmiany pasa czy dostęp bezkluczykowy. Co jasne, systemy trakcji i stabilizacji pojazdu, ABS z asystentem hamowania, czujniki ciśnienia w oponach są w standardzie, począwszy od wersji podstawowej. Trzeba uczciwie przyznać, że Hyundai lekcje odrobił i co do proponowanego wyposażenia spisał się na piątkę z plusem.

W kwestii wyboru silników postawiłbym szkolną tróję. Niestety, paleta jednostek napędowych obejmuje jedynie dwa motory. Czyli tak naprawdę wyboru nie ma żadnego, jeśli nie liczyć, że można zdecydować się na benzynę lub diesla. Wolnossący benzyniak o oznaczeniu MPI osiąga moc 128 KM, dostępny jest w wersjach z sześciobiegową skrzynią automatyczną oraz manualną. Silnik Diesla to 1.6 CRDi 136 KM (współpracujący z sześciostopniową przekładnią manualną lub siedmiostopniowym, dwusprzęgłowym automatem - ta konfiguracja wyposażona jest standardowo w system BlueDrive, czyli Stop&Go).

Pół biedy, że jest dość oszczędnie. Spalanie w przypadku benzyniaka oscylować ma - według producenta - wokół 6,6 l w cyklu mieszanym. Przy dieslu zużycie paliwa ma spaść nawet do 4,1 l cyklu mieszanym, jeśli weźmiemy pod uwagę przekładnię automatyczną 7 DCT.

Ceny - tragedii nie ma, szczególnie jeśli przyjrzymy się konkurencji. Są podobne do Toyoty Corolli i wydają się odrobinę lepsze w porównaniu do Octavii. Po rabatach startują od 59 900 zł. Wystarczająca powinna być wersja Comfort z benzyniakiem współpracującym z przekładnią manualną, koszt to 70 900, do jeszcze wyższej wersji Style w tym przypadku trzeba dopłacić około 7 tys. zł. Premium z cenami startującymi od 83 900 to już propozycja dla wyjątkowo wymagających.

Nowy Hyundai Elantra oferowany jest teraz także w programie wynajmu konsumenckiego Hyundai Abonament i podobnie jak wszystkie modele Hyundaia objęty jest pięcioletnią gwarancją bez limitu kilometrów, jak też pięcioletnim programem Assistance oraz bezpłatnej kontroli stanu technicznego raz w roku.

Czy mając wystarczającą ilość gotówki wybrałbym Elantrę? Uczciwie przyznaję, że nie skreśliłbym tego auta na wejściu, choć wolę hatchbacki. Ze względu na jednostki wyłącznie z turbo odrzuciłbym Skodę Octavię, a dłużej zatrzymał się przy Corolli. Ta ostatnia wygrywa z Elantrą w kwestii opinii o trwałości i niższym spalaniem, ale już myśląc o przyjemności z jazdy (pamiętając przy tym o mankamentach Hyundaia), koreańczyk według mnie wypada lepiej.

Reasumując: Hyundai Elantra to poprawny model, ale do wielkiego "wow" nieco brakuje.

Dziękuję dealerowi Hyundaia w Białymstoku, firmie Nord Auto, za użyczenie samochodu.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-01-08 20:25:34

    skoda octavia i toyota corolla też mają belkę skrętną z tyłu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pwalczak 2017-01-14 19:41:00

    Nie do końca, ponieważ Skoda Octavia posiada tylną oś wielowahaczową w mocniejszych wersjach silnikowych - na przykład 1.8 TSI, przy 1.4, 1.0 czy 1.2 faktycznie jest belka. Jeździłem udostępnionymi dla redakcji zarówno Octavią 1.4 TSI, 1.8 prywatnie, jak i testową Corollą 1.6 132 KM, z pasażerem i bez. Cóż, samochód samochodowi nierówny. Subiektywnie uważam, że precyzja prowadzenia, także przy szybszej jeździe w zakrętach najlepiej wypada w Octavii 1.4 (porównując pojazdy z belką skrętną), tyle że po 100 kilometrach dziurawą powiatówką cztery litery bolały jak diabli wszystkich. Elantrę prowadzi się ciężej, ale za to komfort jest lepiej niż przyzwoity. Corollę postawiłbym pomiędzy tymi autami - na "nowym" asfalcie frajda z jazdy mniejsza niż w przypadku Elantry, ale bardziej przewidywalny samochód właśnie na asfalcie wątpliwej jakości, komfort podobny z delikatnym wskazaniem na Elantrę. Zestrojenie zawieszenia pewnie ma tu duże znaczenie, jeśli jednak inżynierowie Hyundaia przy tym modelu nie potrafią sobie z tym poradzić, no to sorry... W i30 jest typu wielowahaczowego i samochodem jeździ się znacznie lepiej - można? można :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-16 20:51:06

    Corolla jest z tych wszystkich samochodów zdecydowanie najgorsza już sam dźwięk zamykanych drzwi odstrasza tandetą, wnętrze nijakie i z paskudnych plastików jak to w Toyocie (tu bym napisał szału nie ma) Elantra zaskoczyła mnie fajnym wnętrzem i najładniejszym wyglądem zewnętrznym o Skodzie nie będę się wypowiadał bo to tak przereklamowany wyrób że aż denerwuje. dziennikrzyna na co dzień testujący samochody w różnych klasach zatraca poczucie realności dla większości potencjalnych nabywców najważniejsze będą komfort, niezawodność niskie koszty utrzymania a jeżeli chcemy poszaleć to nie tymi wymienionymi samochodami i nawet zawieszenie wielowachaczowe (upierdliwe w eksploatacji na naszych dziurawych drogach) niczego nie zmieni. Są do tego o niebo lepsze samochody uniwersalne nie istnieją dlatego uważam że Elantra jest najlepszą z tych propozycji najniższe koszty utrzymania i najwyższy komfort pozostałe jadą na obiegowych opiniach o trwałości i niezawodności które niestety minęły już 10 lat temu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    GośćZypcyś - niezalogowany 2017-09-28 13:27:54

    Użytkowałem I30-tę z wielowahaczem. Obecnie - elantrę benz. z belką. Komfort jazdy jest na korzyść tego drugiego. Do tego poprawa w wyciszeniu, no i co mnie mile zaskoczyło-oszczędne zużycie paliwa.7-8 miasto, 5 autostradą do 150KM/h.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-08 19:27:41

    wieswagena niech polskie goje kupuja i dorabiaja naszego wroga zydo-niemca

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 777 - niezalogowany 2018-04-08 19:28:46

    wieswagena niech polskie goje kupuja i dorabiaja naszego wroga zydo-niemca

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-06-10 20:18:19

    Pan Walczak tak napisał tę opinię jak ktoś, kto boi się, że sponsorzy z konkurencyjnych marek obrażą się i przestaną to wspierać. Nawet w jednym zdaniu potrafi sobie zaprzeczyć. Piszę to przyzwoite, to wygodne, to OK ale szału nie ma. I to jest obiektywna ocena dziennikarska. To tak jak w tym dowcipie o konkurencji w biegach między Breżniewiem a Nixonem. Ten pierwszy zawody przegrał ale sowieckie media zrelacjonowały to tak: towarzysz Breżniew wywalczył w zawodach wysokie, drugie miejsce a amerykański prezydent przebiegł dopiero przedostatni. Tak samo Pan Walczak piszę o Elantrze jak Sowieci o amerykańskim prezydencie. Widocznie sponsoring Hyundaia jakiś skromniejszej niż Toyoty czy pożal się Boże Škody.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zwykły kierowca - niezalogowany 2018-12-30 21:02:28

    jeżdżę tym samochodem ponad rok i mógłbym się długo wypowiadać na temat jego wyglądu, prowadzenia i niezawodności... niestety dla autora artykułu - same pozytywy wygląda najładniej w swojej klasie, prowadzi się jak baletnica i nic się w nim nie psuje... jeżdżę i w mieście i poza miastem i oba warianty sprawiają przyjemność... wnętrze jest tak zaprojektowane, że gdy wsiadłem wiedziałem wszystko co trzeba, nie jestem dziennikarzem moto i na pewno miałem mniej pojazdów pod butem (acz corollę, octavię i focusa owszem), ale bez żadnego sponsorowania mogę stwierdzić - to był świetny wybór i będę miał poważny dylemat czy wymieniać ten samochód na nowy gdy mu się skończy gwarancja - tyle w temacie panie redaktorze,

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Adamo - niezalogowany 2019-03-03 11:25:27

    Mam od kolku miesięcy nową Elantrę i powiem tylko, że auto jest super :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-09-27 15:34:15

    Posiadam Elantrę od 2,5 roku i pierwsza rzecz jaka mnie razi w artykule to nieprawdziwe stwierdzenie, ze Elantra ma mniej miejsca w środku niż Octavia. Otóż Elantra ma najwięcej miejsca z tych trzech samochodów a najmniej ma Corolla. Z tyłu z powodzeniem siedzi osoba o wzroście 190 cm i ma mnóstwo miejsca na nogi z przodu jest jeszcze lepiej. W Corolli siedzi się jak na taborecie, ciasno z przodu, natomiast w Elantrze można się rozsiąść jak w fotelu w domu. Samochód jest bardzo komfortowy i cichy i nie wieje nudą jak oklepana konkurencja. Corolla też ma belkę skrętną i ma mały prześwit przez co łatwo się zawadza. Porównywałem spalanie nowego fabrycznie Aurisa 1.6MPi i Elantry 1.6MPi i różnica jest około 1 litra na korzyść Elantry. Silnik ciszej pracuje niż w Toyocie i Skodzie. To bardzo udany model. Ma wady a największa to słabe prowadzenie na dużych nierównościach przy dużym obciążeniu. Auto pływa bo jest miekkie. Druga wada, to jakość plastików mogłaby być lepsza na poziomie np Forda Focusa. Koniec wad.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do