Dwa duże przemyty - w sumie 36 tysięcy paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej ponad 400 tys. złotych udaremnili funkcjonariusze podlaskiej Służby Celnej. Kontrabanda ukryta była w przerobionych podłogach dwóch ciężarówek: litewskiej i rosyjskiej.
Najpierw celnicy z Budziska zatrzymali do kontroli mana na litewskich numerach rejestracyjnych, który jechał z Litwy do Belgii z ładunkiem pelletu. Prześwietlenie RTG, do którego została skierowana ciężarówka prowadzona przez 29-letniego Litwina wskazało, że w tirze ukryte są papierosy. Po wyjęciu palet z deklarowanym towarem, w skrytce w przerobionej podłodze naczepy celnicy znaleźli 26 tys. paczek przemycanych papierosów.
- Drugi przemytnik wpadł w ręce Służby Celnej na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach - mówi Maciej Czarnecki z Izby Celnej w Białymstoku. - Mimo że rosyjski kierowca ciężarowego renault zarzekał się, że wraca z Rosji „na pusto”, celnicy prześwietlili jego tira. W trakcie kontroli, w której brała udział Jona, owczarek belgijski wyszkolony do wykrywania papierosów, okazało się, że w przerobionej podłodze naczepy znajduje się skrytka, a w niej 10 tysięcy paczek papierosów różnych marek z białoruskimi znakami akcyzy.
W obu przypadkach wszczęte zostały - przeciwko kierowcom tirów - sprawy karne skarbowe. Przemytnikom grożą kary pozbawienia wolności, kary grzywny oraz utrata nielegalnego towaru wraz z ciężarówkami służącymi do jego przewozu.
Od początku roku podlascy celnicy przechwycili milion 750 tysięcy paczek nielegalnych papierosów.
To są wlasnie uroki przystapienia do Unii. Na jurowieckiej handlują fajkami i nikt się tym sprcjalnie nie przejmuje. Policja i celnicy to olewają a wszyscy wiedzą
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To są wlasnie uroki przystapienia do Unii. Na jurowieckiej handlują fajkami i nikt się tym sprcjalnie nie przejmuje. Policja i celnicy to olewają a wszyscy wiedzą