
UKS Dojlidy wraca do Białegostoku z brązowym medalem. Wszystko za sprawą Wang Zeng Yi, który wszedł już do historii. Zawodnik naszego klubu został pierwszym w regionie medalistą turnieju singlowego na indywidualnych mistrzostwach Polski.
Wandżi sięgnął po brązowy medal na zawodach w Częstochowie, przegrywając w półfinale 1:4 z Danielem Górakiem (Bogoria Grodzisk Mazowiecki).
- Moją ambicją jest przynajmniej półfinał – mówił przed zawodami kapitan Dojlid i słowa dotrzymał.
Po dwóch bezproblemowych zwycięstwach Wandżi stanął w 1/8 finału przeciwko obrońcy tytułu – Tomaszowi Lewandowskiemu z AZS Politechniki Rzeszów. Początek był świetny, bo nasz tenisista w trech setach zdeklasował rywala 11:3, 11:6 i 11:5.
- Założenie taktyczne były takie, by grać neutralnie i dawać rywalowi szansę na popełnianie błędów. To spełniało się znakomicie, ale tylko do pewnego mementu – opowiada menadżer Dojlid Piotr Anchim.
Od czwartej partii Lewandowski zaczął grać znacznie lepiej, a Wandzi tracił nieco cierpliwość i ta odsłona wymknęła się spod kontroli (7:11). W kolejnej walka była zażarta, Wandżi miał piłkę meczową przy stanie 10:9, ale jej nie wykorzystał i po chwili przegrał. W kolejnym secie role się odwróciły. To rzeszowianin miał setbola, ale zmarnował go i nasz zawodnik za moment cieszył się z wygranej 12:10 i w całym meczu 4:2.
- To było ciężko wywalczone, ale zasłużone zwycięstwo Wandżiego. W ćwiercfinale nasz zawodnik nie miał już tak trudnej przeprawy, wygrywając gładko w czterech setach z Jakubem Perkiem z Warty Kotrzyn – dodaje Piotr Anchim.
Zgodnie z planem w półfinale doszło do pojedynku dwóch kadrowiczów – Wandżiego i Daniela Góraka.
- Znamy się z kolegami z reprezentacji bardzo dobrze i w takich spotkaniach decydują detale, głównie dyspozycja dnia – uważa kapitan Dojlid.
Niestety, tym razem lepiej dysponowany był rywal. Być może byłoby inaczej, gdyby Wandżi wykorzystał w drugim secie setobla przy stanie 10:9. Nie udało się i nasz tenisista zdołał wygrać tylko trzecią partię (11:9). Potem jednak zdecydowanie dominował Daniel Górak.
Naszemu kapitanowi gratulujemy sukcesu i czekamy na potwierdzenie medalowej formy w spotkaniach Lotto Superligi. Najbliższe już 9 marca w Białymstoku.
(Źródło i foto: UKS Dojlidy/ oprac. Cezarion)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie