
Ulica Poleska, szczególnie na odcinku od skrzyżowania z ulicą Włókienniczą i do skrzyżowania z Jagienki, jest dość mocno obciążona ruchem. Najbardziej widać to w godzinach szczytu. A co za tym idzie, szosa jest już wysłużona, więc niektórzy kierowcy widzieliby w tym miejscu nawet trzeci pas ruchu. Na razie jednak przebudowy, ani remontu w tym miejscu nie będzie.
Niektóre z zaplanowanych inwestycji wiadomo już, że nie będą realizowane. Jak informował wielokrotnie wcześniej, bo jeszcze nawet w ubiegłym roku prezydent Białegostoku, brakuje pieniędzy w miejskiej kasie. Później dodatkowo sprawy inwestycyjne pokrzyżowała epidemia koronawirusa, co tylko dołożyło jeszcze więcej inwestycji do listy, na której znajdują się właśnie te inwestycje, które będą musiały przesunąć się w czasie, albo wypadną z planów całkowicie.
Kilka lat temu planowana była przebudowa ronda Św. Faustyny i miała być zrealizowana wraz z remontem i przebudową ulicy Jurowieckiej. Tak się jednak nie stało, mimo że w tym miejscu pojawiło się znacznie więcej samochodów. Ma to związek częściowo z budową bloków przy ul. Jurowieckiej, ale także i budową bloków nieco dalej, bo na Łąkowej i Ryskiej. Przez rondo i ulicę Jurowiecką i Poleską przejeżdża każdego dnia tak wiele aut, że niekiedy dwa pasy ruchu nie wystarczają na sprawne przejechanie. Mieszkańcy osiedla Sienkiewicza życzyliby sobie przebudowy ulicy Poleskiej i z tym zwrócili się do radnego Pawła Myszkowskiego.
„Zwrócili się do mnie mieszkańcy os. Sienkiewicza z pytaniami dotyczącymi planów przebudowy ulicy Poleskiej, a szczególnie odcinka tej ulicy między Jurowiecką a Jagienki. Zwracam się zatem z następującymi pytaniami: Czy ulica Poleska zostanie przebudowana na tym odcinku? Jeżeli tak, to kiedy to nastąpi? Jaki jest planowany zakres prac? Czy prace te będą związane ze zwężeniem lub przesunięciem chodnika? Czy planowane jest zainstalowanie na tym odcinku ekranów akustycznych?” – zwrócił się z interpelacją do prezydenta Białegostoku radny Paweł Myszkowski.
Z odpowiedzi udzielonej przez sekretarza miasta z upoważnienia prezydenta Białegostoku dowiadujemy się, że w tym roku remont ulicy Poleskiej na pewno się nie odbędzie. Na razie nie ma decyzji o pozwoleniu na budowę, więc i zakres prac nie jest znany. Tak przynajmniej tę sprawę wyjaśnia Krzysztof Karpieszuk. I tradycyjnie już wskazano, że inwestycja na razie nie może być zrealizowana także z tego powodu, że w budżecie miasta nie ma na to środków.
„W tej chwili trudno określić termin realizacji przedmiotowej inwestycji z powodu ograniczonych środków finansowych. Podkreślić należy, że budżet Miasta jest znacznie ograniczony względem lat ubiegłych z uwagi na niższy wzrost dochodów bieżących, wynikających m. in. ze zmian w przepisach dotyczących PIT, zwolnienia z podatku osób do 26 roku życia, podwojenia kosztów uzyskania przychodu, obniżenia podatku” – odpisał radnemu Myszkowskiemu Krzysztof Karpieszuk.
I dopiero na końcu dodał, że wpływ na obniżenie dochodów miała także epidemia koronawirusa, która rzutuje – tak jak w całym kraju zresztą – najbardziej na różnego rodzaju inwestycje w samorządach. Mieszkańcy zatem dowiedzieli się niczego, także i w tym względzie jak w ogóle może wyglądać przebudowa ulicy Poleskiej, która – jak wynika z odpowiedzi – była planowana. Zatem mamy do czynienia kolejny raz z sytuacją, kiedy pada odpowiedź, z której kompletnie nic nie wynika.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie