Reklama

Ustawa krajobrazowa: Białystok zapadł w sen



Ustawa krajobrazowa weszła w życie już rok temu. W Ciechanowie nad skutkami jej działania dyskutowali przedstawiciele samorządów ze Związku Miast Polskich. Odbyło się to w trakcie konferencji „Ustawa krajobrazowa. Reklamy w krajobrazie miejskim: pierwsze doświadczenia, propozycje rozwiązań". W Białymstoku tymczasem kodeks reklamowy ciągle jest w fazie przygotowań.

Ustawa krajobrazowa, która weszła w życie 11 września 2015 porządkuje chaos reklamowy. Przepisy  definiują pojęcie reklamy, szyldu i krajobrazu, w tym kulturowego i priorytetowego. Ustawa umożliwia samorządom uchwalanie lokalnego kodeksu reklamowego, który określa zasady lokalizacji różnego rodzaju nośników reklam i szyldów, a także wprowadza kary za nielegalne reklamy.

Ciechanów – gospodarz konferencji – jako pierwsza gmina w Polsce wprowadził pełną regulację dotyczącą sposobu zagospodarowania przestrzeni miejskiej ze szczególnym uwzględnieniem reklam. Samorządowcy z mazowieckiego miasta wprowadzili jasne zasady dotyczące wielkości, materiałów i częstotliwość występowania reklam, ilości na obiektach oraz wysokość opłat itd. Uchwałę o zasadach umieszczania tablic i urządzeń reklamowych radni Ciechanowa przyjęli w kwietniu 2016 roku. Czas na dostosowanie istniejących tablic i urządzeń reklamowych do uchwalonych regulacji to 12 miesięcy od dnia wejścia w życie uchwały. Regulacje powstały na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród mieszkańców miasta.

Jak pod tym względem wygląda Białystok? Niestety nieciekawie. W marcu tego roku na wniosek miejskich urbanistów radni przyjęli uchwałę intencyjną. Zapowiedzieli w niej powstanie uchwały ustalającej warunki sytuowania obiektów małej architektury, reklam i ogrodzeń. Dokument będzie dotyczył całego obszaru Białegostoku, jedynie z wyłączeniem terenów zamkniętych. Miałaby ona doprowadzić do wprowadzenia kodeksu reklamowego zawierającego zasady tworzenia reklam, ceny oraz dać czas na dostosowanie już istniejących nośników.



Niestety – od tamtej pory w tej sprawie panuje martwa cisza. Przykład Ciechanowa pokazuje, że można w krótkim czasie (ustawa krajobrazowa weszła w życie we wrześniu, a przepisy szczegółowe ciechanowscy radni uchwalili w kwietniu, w międzyczasie przeprowadzając ankiety wśród mieszkańców i przedsiębiorców na ten temat). Nic nie wiadomo, by białostoccy urbaniści konsultowali kodeks reklamowy z mieszkańcami, przedsiębiorcami czy firmami zajmującymi się reklamami. Próbowaliśmy uzyskać informacje wśród zainteresowanych, ale albo konsultacji w tej sprawie nie ma (urzędnicy jak prezydent wszystko doskonale wiedzą i nie czują potrzeby rozmów na ten temat), albo są one głęboko utajnione. W tym samym czasie kolejne miasta uchwalają przepisy porządkujące reklamowy chaos jak: Chełm, Kraków, Częstochowa.

- Od marca, kiedy radni przyjęli uchwałę intencyjną czekam z niecierpliwością na efekt prac nad kodeksem reklamowym. Jestem zadziwiony tym, że nic nie wiadomo o postępie prac i niepokoi mnie brak przepływu informacji. To trwa stanowczo zbyt długo - skomentował sytuację Konrad Zieleniecki, Przewodniczący Komisji ds. Zagospodarowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska białostockiej Rady Miasta.

(Przemysław Sarosiek/ Foto: K.)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do