Reklama

W Mielniku grupa ponad 20 cudzoziemców przekroczyła granicę z Białorusi do Polski

W dalszym ciągu Straż Graniczna podejmuje interwencje wobec cudzoziemców, którzy usiłują nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusi do Polski. Minionej doby na przekroczenie granicy wbrew przepisom zdecydowało się prawie 40 osób. Największa, bo ponad 20-osobowa grupa zdecydowała się przedostać do Polski na odcinku ochranianym przez Straż Graniczną z Mielnika.

Ani Egipt, ani Kongo, ani Sudan, ani Jemen, nie leżą w bezpośrednim sąsiedztwie Polski i trudno uznać, że akurat nasz kraj miałby być pierwszym bezpiecznym państwem dla osób, które rzekomo uciekają przed wojną lub prześladowaniami. Cudzoziemcy, obywatele między innymi wyżej wskazanych państw, którzy próbowali z terytorium Białorusi przedostać się do Polski, sami zdecydowali o wyjeździe na Białoruś, którą uznali dla siebie za bezpieczną. Stąd dość karkołomnymi wydawać się mogą tłumaczenia powtarzane od wielu miesięcy przez aktywistów i samych nielegalnych migrantów, że szukają oni schronienia w Polsce.

Gdyby tak było, to trzeba najpierw wiedzieć, że cudzoziemcy mieli możliwość zgłoszenia się do polskiej placówki konsularnej na terytorium swojego kraju, albo po przyjeździe na Białoruś, do właściwej placówki w Mińsku lub w Grodnie. Ani jedna osoba, która minionej doby chciała się przedostać do naszego kraju, nie skorzystała z takiej możliwości. Dlatego w Polsce cudzoziemcy, którzy próbują przekraczać granicę wbrew przepisom i w miejscach do tego nieprzeznaczonych, są uznawani za nielegalnych migrantów.

W dn. 04.04 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 39 cudzoziemców (m. in. ob. Egiptu, Konga, Jemenu, Sudanu). Największa, bo 21-osobowa grupa imigrantów nielegalnie przekroczyła granicę na odcinku #PSGMielnik. Wszyscy zostali zatrzymani. #NaStrażyBezpieczeństwa” – przekazała na swoim profilu w mediach społecznościowych Straż Graniczna.

Problemy ze sztucznie wygenerowanym kryzysem migracyjnym na granicy polsko – białoruskiej trwają od ponad roku. W podobnej sytuacji znajduje się od tego czasu także Litwa i Łotwa granicząca z Białorusią. Od tego czasu jest też wiadomo, że prawie wszyscy cudzoziemcy, którzy podejmują próby nielegalnego przedostania się z Białorusi na terytorium państw Basenu Morza Bałtyckiego, nie są zainteresowani otrzymaniem pomocy w żadnym z nich. Ich docelowymi krajami są przede wszystkim Niemcy, Francja, Szwecja i Wielka Brytania.

Właśnie dlatego pod granicę przyjeżdżają kurierzy i przemytnicy ludzi, którzy współpracują lub są wręcz na usługach mafii zajmującej się handlem ludźmi. Ich podstawowym zadaniem jest odebranie cudzoziemców, którym uda się nielegalnie dostać do Polski i przewieźć ich dalej, do krajów Europy Zachodniej. Gdyby cudzoziemcy byli faktycznie uchodźcami i oczekiwali pomocy po wydostaniu się z Białorusi, nie płaciliby przemytnikom za kolejne przekroczenie granicy wbrew przepisom. Do tej pory nie jest znany żaden przypadek, aby tego rodzaju migranci znaleźli się na Białorusi wbrew swojej woli, ponieważ wszyscy posiadali ważne pobytowe wizy turystyczne na terytorium tego państwa.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ 16 Dywizja Zmechanizowana)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do