Od początku epidemii w Polsce do chwili obecnej wyzdrowiało 41 tys. 661 pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV– 2. Aktualnie w szpitalach w całym kraju z powodu COVID-19 przebywa 2 tys. 189 osób, zaś pod respiratorem jest 79 chorych – poinformowało w sobotę rano Ministerstwo Zdrowia.
Sobota, 22 sierpnia, jest kolejnym dniem, w którym odnotowano bardzo dużą liczbę nowych zakażeń koronawirusem w skali całego kraju. Ostatniej doby wykonano ponad 25,7 tys. testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 i z tego w 900 przypadkach pokazał się wynik pozytywny. Najwięcej u osób z województw: małopolskiego (193), śląskiego (153), mazowieckiego (150), wielkopolskiego (81), łódzkiego (73) i pomorskiego (65). Jeśli zaś chodzi o województwo podlaskie, to tu mamy 7 nowych przypadków zakażeń koronawirusem, z czego dwa ciężkie.
„Wojewoda Podlaski i Podlaski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny informują o siedmiu kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem w regionie, potwierdzonych pozytywnymi wynikami testów laboratoryjnych. To:
- mężczyzna w sile wieku z powiatu siemiatyckiego, hospitalizowany w USK w Białymstoku,
- dwóch młodych mężczyzn z Łomży, izolacja domowa,
- młody mężczyzna z Białegostoku, hospitalizowany w USK w Białymstoku,
- kobieta w sile wieku z powiatu grajewskiego, izolacja domowa,
- mężczyzna w sile wieku z powiatu białostockiego, izolacja domowa,
- młoda kobieta z powiatu białostockiego, izolacja domowa.
Osoby z najbliższego kontaktu zostały objęte opieką epidemiologiczną. W sumie w województwie podlaskim odnotowano łącznie 1190 potwierdzonych przypadków zakażenia SARS-CoV-2” – przekazały w komunikacie służby wojewody podlaskiego.
Od minionej doby nie mamy w regionie nowych ozdrowieńców. Nadal łączna liczba wyzdrowień po zakażeniu wynosi 945 pacjentów od początku epidemii. W tym miejscu możemy przekazać dobrą informację, ponieważ ostatnie badania naukowców potwierdziły mutację koronawirusa, która powoduje łagodniejszy przebieg choroby COVID-19. Zmieniony patogen wywołuje także silniejszą reakcję układu immunologicznego zaatakowanej osoby.
„Lancet” informuje, że badania nad mutacją koronawirusa SARS-CoV-2 prowadzili specjaliści z kilku ośrodków w Singapurze, takich jak Narodowego Centrum Chorób Zakaźnych (NCID) oraz Uniwersytetu Medycznego Duke-NUS. Dotyczą patogenu, który najprawdopodobniej wywodzi się z prowincji Wuhan w Chinach, gdzie w grudniu 2019 r. wybuchła pandemia. Odkryto go u osób, które były zakażone od stycznia do marca 2020 r.
Prezes-elekt Międzynarodowego Towarzystwa Chorób Zakaźnych prof. Paul Tambyah powiedział Reutersowi, że od kilku miesięcy w Europie, Ameryce Północnej oraz w niektórych regionach Azji coraz częściej wykrywany jest zmutowany koronawirus, który łatwiej się rozprzestrzenia, ale jest mniej zabójczy. Zawiera on mutacją D614G i wszędzie tam gdzie jest go więcej, spada też śmiertelność z powodu COVID-19. Specjalista jest konsultantem na Uniwersytecie Singapurskim. Wyjaśnia, że w interesie patogenów jest, żeby zakażać jak najwięcej ludzi, ale ich nie zabijać, bo są dla niego gospodarzem i schronieniem.
(Źródło: PAP/ oprac. Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ hospital)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie