
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej w Budzisku zrobili spore zamieszanie, przechwytując ponad 95 tys. litrów oleju napędowego, który był przewożony podstępem. Przesyłka, która miała wjechać do Polski z Łotwy, została zatrzymana do rutynowej kontroli, która ujawniła, że coś jest nie tak z deklarowanym towarem.
Trzy cysterny, które przewoziły towar, miały, zgodnie z dokumentami, zawierać olej smarowy. Jednak dzięki czujności funkcjonariuszy i badaniom przeprowadzonym w Mobilnym Laboratorium Paliw Ciekłych oraz Laboratorium Celnym w Koroszczynie, okazało się, że w środku znajduje się ponad 95 tys. litrów oleju napędowego.
Przewóz tego typu paliwa w Unii Europejskiej podlega rygorystycznym przepisom i wymaga odpowiedniej dokumentacji w Systemie Przemieszczania oraz Nadzoru Wyrobów Akcyzowych (EMCS). Niestety, żaden z tych wymogów nie został spełniony, co oznaczało, że cała operacja była nielegalna.
Funkcjonariusze przejęli cysterny wraz z ładunkiem, a przeciwko organizatorom transportu wszczęto postępowania karne skarbowe. Należny podatek akcyzowy za to paliwo to ponad 170 tys. zł.
Za takie przestępstwa, grożą poważne konsekwencje: od wysokich kar grzywny po pozbawienie wolności. To jasny sygnał, że służby celne są czujne i nie pozwolą na nielegalny przewóz towarów akcyzowych.
(PW)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie