Na wczorajszej sesji Rady Miasta radni nie poparli propozycji Prezydenta Białegostoku, który chciał aby mieszkańcy płacili za wodę nieco drożej niż do tej pory. Choć podwyżki i tak zostaną wprowadzone, wyszła na jaw dość ciekawa sprawa. Możliwe, że mieszkańcy Białegostoku zapłacą za wodę drożej, żeby pracownicy wodociągów mogli się luksusowo pobawić.
Z pozoru niewinne i zwykłe pytanie radnego Piotra Jankowskiego wprawiło w osłupienie pozostałych radnych, jak i obserwatorów wczorajszego posiedzenia. Ale jeszcze bardziej wprawiło w osłupienie zachowanie prezesa Wodociągów Białostockich – Piotra Sokołowskiego. Najpierw wymijająco coś dukał pod nosem w sprawie ewentualnego wynajmowania lóż vipowskich na Stadionie Miejskim. A po kolejnym pytaniu o to samo, zwyczajnie postanowił na to pytanie nie odpowiadać. Uśmiechał się tylko z mównicy i odszedł.
To wzburzyło nie tylko radnego Jankowskiego, ale także i pozostałych radnych obecnych na sali. Może poza radnymi z klubu prezydenckiego, bo ci bez mrugnięcia okiem poparli podwyżki opłat za wodę. Dziś członkowie Prawa i Sprawiedliwości zwołali konferencję prasową, na której poinformowali, że będą dochodzić tego, ile mieszkańcy płacą w podwyżkach i opłatach lub podatkach, aby urzędnicy i pracownicy różnych spółek mogli się świetnie bawić.
- Prezes Sokołowski nie chciał udzielić jednoznacznej odpowiedzi, tak lub nie, na proste pytanie: czy Wodociągi Miejskie wynajmują luksusowe loże VIP na Stadionie Miejskim? Jeśli to prawda, to mamy do czynienia z wielkim skandalem i olbrzymią niegospodarnością. Będę w tej sprawie dociekliwy i będę chciał jeszcze wiedzieć, do kogo wpływają zyski z tytułu wynajęcia takiej loży. Czyżby miało się okazać, że Prezydent proponuje podwyżki opłat za wodę, po to, żeby Zarząd spółki Wodociągi Białystok świetnie bawił się w luksusowej lożach dla VIPów? I to za pieniądze, nas, Białostoczan? Na to mojej zgody nie będzie. A już na pewno nie będzie zgody na to, gdyby okazało się, że pieniądze z tytułu wynajmowania loży na stadionie trafiały do prywatnych organizatorów. Nie rozumiem co to jest za polityka, dzięki której urzędnicy będą się bawić w luksusach, a płacić za to będą wszyscy mieszkańcy włącznie ze mną. Jak chcą się bawić, to niech zapłacą za to z własnych pensji – powiedział radny Piotr Jankowski.
- Chcemy dowiedzieć się, czy i jakie spółki miejskie wynajmują bądź wynajmowały luksusowe loże na Stadionie Miejskim? Czy robił to MPEC, gdy był jeszcze spółką miejską? Czy proceder ten dotyczył innych spółek miejskich? Wreszcie, czy korzystał z tego Prezydent i podlegli mu urzędnicy? A przede wszystkim, ile ten luksus kosztuje nas – mieszańców Białegostoku? Chciałbym podkreślić, że zgodnie z obowiązującym prawem spółki miejskie mają za cel zaspokajać potrzeby mieszkańców – podsumował Artur Kosicki, członek PiS i szef zespołu opiniująco – doradczego klubu radnych tego ugrupowania.
W tym roku Wodociągi Białostockie świętują 125 lat swojego istnienia. Lecz czy ten fakt może usprawiedliwiać niemałe wydatki na vipowskie loże na Stadionie Miejskim? Szczególnie w kontekście proponowanych podwyżek. Nikt nie broni pracownikom miejskiej spółki świętować swojej rocznicy. Niemniej w obliczu tego, że mieliby za to zapłacić mieszkańcy, wydaje się delikatnie mówiąc nie na miejscu. Zarówno radny Piotr Jankowski jak i Artur Kosicki zapowiedzieli, że będą dociekać w temacie bawienia się urzędników za pieniądze podatników na stadionie i w innych miejscach. I nie tylko spółki Wodociągi Białostockie. Jeśli się okaże, że w taki sposób były wydawane pieniądze białostoczan, nie wykluczają złożenia zawiadomienia do prokuratury, celem zbadania tej sprawy.
Ze swojej strony wystosowaliśmy zapytanie do Urzędu Miasta o to, czy któraś spółka lub urzędnicy korzystają z lóż vipowskich na stadionie, włącznie z Prezydentem Białegostoku. Na razie czekamy na informacje w tej sprawie i z pewnością wrócimy do tematu, jak tylko będzie wiadomo, na co wydawane są pieniądze podatników w Białymstoku. Możliwe, że po uzyskaniu takich informacji pokusimy się o wniosek w sprawie zmiany nazwy wodociągowej spółki miejskiej. Projekt nazwy jest zawarty w tytule tego artykułu.
pałakać się chce jak to się czyta, robią podniesienie cen a później imprezki sobie organizują